Akcje ORLEN-u– dla długodystansowców i miłośników szybkich zysków
Inwestując w akcje, można liczyć na szybszy zysk, bądź decydować się na wieloletnie „lokaty” z dobrym zyskiem. Miłośnicy obu sposobów inwestowania zdecydowanie stawiają na akcje ORLEN-u, które od lat zyskują na wartości, a nawet jeśli odnotowują krótkotrwałe spadki, szybko wracają do trendu wzrostowego, minimalizując ryzyko strat.
Akcje ORLEN S.A. cieszą się dużym zainteresowaniem inwestorów zarówno indywidualnych, jak i instytucjonalnych ze względu na stabilną pozycję spółki w sektorze energetyczno-paliwowym, dywersyfikację działalności oraz regularne wypłaty dywidendy dla akcjonariuszy spółki, którzy w tym roku otrzymali rekordową dywidendę wynoszącą 6 zł za jedną akcję. Inwestorzy postrzegają ORLEN jako spółkę dobrze zarządzaną, ze stabilną sytuacją finansową, która konsekwentnie realizuje cele biznesowe we wszystkich obszarach działalności Dodatkowo w ostatnich latach bezpieczeństwo energetyczne, modernizacja, cele środowiskowe i rozwój oferty stały się filarami nowej strategii Grupy ORLEN.
Warto również wspomnieć, że wycena giełdowa grupy ORLEN przekracza obecnie rekordowe 100 mld złotych i utrzymuje się na najwyższych w historii poziomach! Analitycy z Domu Maklerskiego BOŚ w ostatnim raporcie podnieśli docelową cenę akcji z 90 do 100 złotych. To naprawdę doskonałe wyniki, które świadczą o prężnym rozwoju i pewnej pozycji na rynku polskiego giganta paliwowego.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 20,77%
Cykliczny wzrost wartości akcji, sprawiają, że akcje ORLEN-u są naprawdę pożądane na rynku, zarówno przez wytrawnych giełdowych graczy, jak i przez osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodę z inwestowaniem na GPW i szukają pewnych inwestycji. Niestety, często zwłaszcza ci drudzy, są narażeni na liczne próby oszustw i wyłudzeń.
Sukces ORLEN-u próbują wykorzystać oszuści
Dobre notowania giełdowe i stabilna pozycja ORLEN-u to szansa dla wielu osób, które szukają możliwości ulokowania swoich oszczędności w pewnych inwestycjach. Niestety, to również często okazja dla oszustów, którzy sprzedają fałszywe akcje, namawiają do wspierania zagranicznych inwestycji spółki, czy też w inny sposób podszywają się pod ORLEN, aby wyłudzać pieniądze od potencjalnych inwestorów.
Media informują o coraz to nowszych próbach oszustw, a policjanci prowadzą kampanie informacyjne, które mają na celu uświadomienie społeczeństwa, jakie ryzyko wiąże się z niepewnymi transakcjami finansowymi. Niestety, kreatywność oszustów nie zna granic. Częstym motywem jest wykorzystywanie nazw i logotypów instytucji państwowych bądź też spółek z udziałem skarbu państwa – które wzbudzają zaufanie. Szczególnie modne w ostatnich miesiącach są oszustwa „na akcje ORLEN-u”.
Znany polityk nie będzie zachęcał Nowaka i Kowalskiego do inwestycji w ORLEN
Oszuści stosują różne metody. Przykładowo, mieszkaniec Poznania stracił pieniądze, wpłacając ok. 180 tysięcy złotych za akcje ORLEN-u notowane na amerykańskiej giełdzie (w tym miejscu należy wspomnieć, że akcje ORLEN-u są notowane jedynie na polskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. W innym przypadku mieszkaniec Zamościa uwierzył fałszywej reklamie internetowej z wykorzystaniem wizerunku znanego polityka, wszedł w interakcję z rzekomymi maklerami i wpłacił im 60.000 złotych. Pieniądze oczywiście „rozpłynęły się w powietrzu”.
Pieniądze stracił również mieszkaniec Krakowa, który wpłacił najpierw niewielką kwotę. Gdy fikcyjna platforma po kilku dniach pokazała mu ogromny wzrost środków, wpłacił łącznie 100.000 złotych. Jak nietrudno się domyślić, pieniądze stracił, gdyż zysk był jedynie liczbą na fikcyjnej stronie giełdowej – pieniędzy nie dało się wypłacić.
Prawdziwą plagą są nie tylko telefony, w których oszuści podają się za maklerów i oferują opłacalne inwestycje. Coraz częściej w sieci pojawiają się reklamy, z twarzami znanych polityków, sportowców, aktorów czy celebrytów (oczywiście jest to bezprawne wykorzystanie ich wizerunku), którzy rzekomo zachęcają do inwestowania np. w akcje ORLEN-u i obiecują duże zyski. Zdarzają się nawet sytuacje, gdy do internautów odzywają się prominentni politycy, biznesmeni, czy aktorzy, zachęcając do inwestowania w ORLEN. Jak nietrudno się domyślić – to wszystko fikcyjne konta, a wizerunki osób znanych i wzbudzających zaufanie to specjalne grafiki, przygotowane z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.
Co łączy oferty oszustów? Wizja zbyt dużego bogactwa
Przyglądając się sprawie z boku, można stwierdzić, że działania oszustów są łatwe do przejrzenia, to w praktyce każdy może zostać ofiarą fałszywych maklerów giełdowych. To osoby specjalizujące się w budowaniu zaufania oraz sterowania ludzkimi zachowaniami i emocjami. Co jednak łączy te wszystkie fałszywe inwestycje? Te fikcyjne konta i twarze znanych i lubianych osób, które rzekomo zachęcają do inwestowania w fałszywe akcje znanych i budzących zaufanie spółek, takich jak ORLEN? To niestety tylko obietnice złotych gór!
Warto zwrócić uwagę, że w praktyce „złotych strzałów” na giełdzie jest naprawdę mało, a na zyski pracuje się latami. Akcje ORLEN-u, zgodnie z kursem z dnia 23 września 2025 roku w ciągu ostatniego miesiąca zwiększyły swoją wartość o ok. 1,4%. W związku z tym każdy zainwestowany 1.000 złotych zamienił się w 1.014 złotych. Zysk jest niewielki? Wszystko zależy od skali. Przy inwestycji na poziomie 100.000 złotych kwota zysku będzie większa – wyniesie już 1.400 złotych. Pieniądze jednak nie ulegną podwojeniu – będzie ich przybywało, jednak powoli, z rozsądkiem.
Giełdowych “okazji” jest naprawdę niewiele. Jako przykład można podać jedną z wiodących polskich firm, zajmujących się grami komputerowymi, która w 2020 roku w czasie zaledwie 3 miesięcy podniosła wartość swoich akcji o ok. 60%. To jednak zdecydowana rzadkość – realny i względnie pewny zysk giełdowy to kilka procent w skali miesiąca. Jak wynika z danych historycznych, polski WIG odnotowuje średni roczny wzrost o ok. 6-8% rocznie, przy czym jest to ok. 0,4-0,6% miesięcznie, z dużymi odchyleniami miesiąc do miesiąca. W przypadku akcji Orlenu wzrost jest większy – przy uwzględnieniu dywidend wynosi ok. 8-12% rocznie. Obietnice szybkiego zysku powinny więc zawsze wzbudzać czujność.
W jaki sposób nie dać się oszukać?
Oszuści są coraz bardziej zuchwali i starają się za wszelką cenę wzbudzić zaufanie. W internecie aż roi się od ogłoszeń, które wykorzystują bezprawnie nazwę i znaki firmowe instytucji państwowych, spółek skarbu państwa czy wizerunki powiązanych z nimi osób. Owszem, policja działa, a reklamy są zgłaszane przez użytkowników i w efekcie usuwane. Działania oszustów są jednak niczym mityczna hydra – jedna reklama zniknie, jeden oszust zostanie zatrzymany, a już w jego miejsce działalność rozpoczyna 3 kolejnych.
Aby nie dać się oszukać, trzeba zachować maksymalną czujność, chociaż nie można wpadać w panikę. Nie możemy zacząć bać się inwestować, bo przecież prawdziwe akcje ORLENU-u są naprawdę dobrym pomysłem na początek swojej giełdowej przygody. Muszą to jednak być prawdziwe akcje, zakupione przez koncesjowane Domy Maklerskie, a nie mrzonka, obiecana przez oszustów np. za pośrednictwem przypadkowego telefonu. Zasada jest jedna – inwestuj tylko z pomocą pewnych pośredników – w tym przypadku jest to Dom Maklerski lub bank nadzorowany przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF).
Unikaj „platform inwestycyjnych” z reklam na Facebooku/Instagramie – to najczęstsze źródło oszustw. Jeżeli już trafisz na reklamę, sprawdź, czy podmiot, którego dotyczy, jest w rejestrze KNF lub w bazie EBI/ESPI (dla spółek giełdowych). Jeżeli jest, sprawdź dane teleadresowe niezależnie od reklamy, gdyż ktoś może podszywać się pod grupę kapitałową, firmę, czy nawet bank. Nie klikaj w linki, jeżeli zainteresuje się jakiś materiał, przeprowadź niezależne poszukiwania. Jeżeli masz wątpliwości, skonsultuj temat z osobą trzecią.
Pamiętajmy, że ORLEN zachęca do inwestowania wyłącznie przez swoje oficjalne kanały, takie jak: orlen.pl, orlenwportfelu.pl lub oficjalne profile w mediach społecznościowych. Należy więc sprawdzać źródła pozyskiwanych informacji, a także zachować szczególną ostrożność w momencie, gdy rozmówca podaje się za pracownika lub pełnomocnika ORLEN-u - podszywanie się pod podmioty wzbudzające zaufanie jest niestety prawdziwą plagą. Spółka prosi więc o zachowanie szczególnej ostrożności, nieklikanie linków z niesprawdzonego źródła oraz zgłaszanie fałszywych ogłoszeń i prób oszustw na adres [email protected] lub właściwym organom ścigania.