Fiskus się cieszy bo wzrośnie akcyza na piwa smakowe, a wszystko przez unijną dyrektywę

Podatki Zakupy Dołącz do dyskusji (65)
Fiskus się cieszy bo wzrośnie akcyza na piwa smakowe, a wszystko przez unijną dyrektywę

Akcyza na piwa smakowe wzrośnie już niedługo. Polska postanowiła wdrożyć unijną dyrektywę znacznie szybciej niż inne państwa członkowskie. Zamiast czekać do 2030 roku, piwa zdrożeją już 1 stycznia 2022 r.

Piwa smakowe to przebój ostatnich lat

Od kilku lat trwa miłość Polaków do smakowych piw. Uczucie przybiera na sile w upalne dni. Słodki smak, niska zawartość alkoholu to recepta na sukces. Z roku na rok rośnie liczba produktów oferowanych przez producentów. Akcyza na piwa smakowe wzrośnie znacząco. Rząd zamierza wprowadzić w życie regulację skutkującą tym, że dosłodzenie gotowego piwa cukrem lub miodem będzie skutkowało zwiększeniem podstawy opodatkowania. Rządzący tłumaczą to koniecznością stosowania nowelizacji dyrektywy unijnej Nr 92/83/EWG. Sęk w tym, że w dyrektywie znalazły się zapisy umożliwiające stosowanie obniżonej akcyzy jeszcze przez 9 lat, aż do 2030 r. Jednak polski fiskus od dawna próbował przeforsować takie regulacje. Sprawa otarła się nawet o Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Kompania Piwowarska zaskarżyła niekorzystną wykładnię fiskusa, który uważał, że dosłodzenie gotowego wyrobu zwiększa podstawę wymiaru podatku akcyzowego. Trybunał Sprawiedliwości był jednak innego zdania. Zgodnie z wyrokiem  dodanie substancji słodzących nie ma wpływu na już gotowy produkt i zawartość alkoholu w nim.

Teraz znowelizowana unijna dyrektywa zakłada sposób liczenia podstawy akcyzy w sposób identyczny jak robiły to polskie organy skarbowe. Można powiedzieć, że wyprzedziliśmy swoje czasy. Zmiana związana jest definicją gotowego produktu. W przypadku zwykłego piwa wszystko było jasne. Natomiast spór dotyczył tego, czy piwo smakowe to efekt dosłodzenia gotowego produktu, czy gotowy produkt. Organy podatkowe stały na stanowisku, że dopiero dosłodzenie powoduje powstanie gotowego produktu, natomiast producenci uważali, że przyjęcie takiej wykładni spowoduje opodatkowanie cukru, a nie alkoholu. Dyrektywa kończy spór, ponieważ wprost wskazuje, że gotowy produkt obejmuje również składniki dodane po zakończonej fermentacji, w tym cukier, czy miód. Spowoduje to znaczący wzrost akcyzy, a co za tym idzie wzrost cen piwa dla konsumentów, bo to na nich producent przerzuci koszty podwyżki.

Znowelizowana dyrektywa wprowadzi szereg innych zmian

Zwiększy dozwoloną zawartość alkoholu w piwie, do którego można stosować obniżoną stawkę akcyzy z 2,8 % do 3,5 %. Piwa o takiej zawartości będą mogły być na podstawie decyzji państw członkowskich objęte akcyza poniżej minimalnej wysokości. Unia Europejska liczy na to, że dzięki temu zachęci ludzi do kupowania słabszych piw, a w konsekwencji ograniczy upijanie się. To raczej pobożne życzenie, bo jeżeli ktoś chce się upić to zrobi to zarówno 6 % piwem, jak i tym 3,5%. Wszystko będzie kwestią dawki przyjętej przez organizm. Przy czym większa ilość kupionych piw, to więcej pieniędzy w budżecie z tytułu akcyzy. Pozytywną wiadomością jest to, że alkohole na bazie owoców będą również mogły korzystać z obniżonej akcyzy. Państwa członkowskie będą mogły wprowadzać zwolnienia dla producentów alkoholi tradycyjnych i regionalnych. Małe winnice, których produkcja nie przekroczy 1 000 hektolitrów wina rocznie zapłacą niższy podatek.