Wydawać by się mogło, że uzyskanie alimentów od byłego małżonka wymaga rozwodu z orzeczeniem o jego winie. Co do zasady tak właśnie jest. Istnieje jednak jeden bardzo ważny wyjątek. Alimenty bez orzekania o winie są możliwe w sytuacji, gdy jedno z rozwiedzionych małżonków znajduje się w niedostatku.
Małżonek pozostający w niedostatku może domagać się pieniędzy na utrzymanie od swojego byłego partnera
Alimenty na byłego małżonka nie należą do tych instytucji prawa rodzinnego, które się udały ustawodawcy. Rozwiązanie to ma całkiem sporo wad. Na przykład bezterminowe nakładanie na jednego z rozwiedzionych małżonków konieczności utrzymywania swojego byłego partnera trudno nazwać sprawiedliwym. Wydaje się przy tym, że to właśnie kwestia obowiązku alimentacyjnego wobec byłego małżonka stanowi główny powód, dla którego istnieje zainteresowanie orzekaniem o winie przy rozwodzie.
Co do zasady, żeby sąd orzekł takie alimenty, drugi małżonek powinien zostać uznany za wyłącznego winnego rozkładu pożycia. Zgodnie z art. 61 §2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego konieczna jest do spełnienia jeszcze jedna przesłanka. Sytuacja materialna niewinnego małżonka występującego o alimenty musi się jeszcze pogorszyć w wyniku rozwodu. Jeżeli sąd przychyli się do wniosku takiej osoby, to jej były partner będzie musiał przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb. Usprawiedliwionych zdaniem sądu.
Myliłby się jednak ten, kto uważa, że alimenty bez orzekania o winie nie występują. Po prostu zauważalnie trudniej je uzyskać. Wynika to wprost z treści art. 61 §1 przywołanej wyżej ustawy.
Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego.
Różnica pomiędzy tymi dwiema instytucjami sprowadza się przede wszystkim do tego, że alimenty bez orzekania o winie wymagają, by występujący o nie były małżonek znajdował się w niedostatku. Nie jest przy tym tak, że kwestia winy pozostaje zupełnie bez znaczenia. Wyłączny winowajca nie ma prawa wnieść powództwa alimentacyjnego także w tym przypadku.
Alimenty bez orzekania o winie co do zasady wygasają po 5 latach od momentu orzeczenia rozwodu
Na uwagę zasługuje także kolejna różnica. W przypadku alimentów nakładanych na podstawie art. 61 §2 nie ma jednego ważnego ograniczenia, które obejmuje alimenty bez orzekania o winie. W obydwu pozwany były partner zostaje zobowiązany przez sąd, by pokrywał koszty utrzymania powoda przypadkach. Tym razem jednak granicę wyznaczają nie tylko „usprawiedliwione potrzeby” drugiej strony. Sąd musi także uwzględnić możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego.
Warto także wspomnieć, że w obydwu przypadkach potencjalny zobowiązany może się próbować ratować za pomocą art. 144¹ ustawy. Wydaje się przy tym, że jedynie małżonek niebędący zupełnym winowajcą rozpadu pożycia ma szansę skutecznie powołać się na tę okoliczność.
Zobowiązany może uchylić się od wykonania obowiązku alimentacyjnego względem uprawnionego, jeżeli żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie dotyczy to obowiązku rodziców względem ich małoletniego dziecka.
Kiedy alimenty bez orzekania o winie wygasają? Tym razem mamy do czynienia z niezwykłym dla polskiego ustawodawcy racjonalnym podejściem do kwestii obowiązku alimentacyjnego. Odpowiedź na postawione przeze mnie pytanie znajdziemy w art. 61 §3.
Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.
W najgorszym wypadku sąd może ze względu na wyjątkowe okoliczności przedłużyć pięcioletni obowiązek. Niestety ustawodawca nie określił, na jak długo może to nastąpić. Ponowne zawarcie związku małżeńskiego przez beneficjenta również wygasza obowiązek alimentacyjny. Sensem tych rozwiązań jest danie rozwiedzionemu małżonkowi czasu, by stanąć na nogi, ale też nie obciążać byłego partnera kosztami jego utrzymania w nieskończoność.