Pogorszenie się standardu życia może wystarczyć do obowiązku płacenia alimentów na byłego małżonka

Prawo Rodzina Dołącz do dyskusji (170)
Pogorszenie się standardu życia może wystarczyć do obowiązku płacenia alimentów na byłego małżonka

Alimenty dla byłego małżonka budzą skrajne emocje. Warto wiedzieć, że na ich wysokość – i okres płacenia – duży wpływ może mieć orzeczenie o winie. Od małżonka winnemu rozpadowi pożycia małżeńskiego można domagać się znacznie więcej. 

Przyjęło się, że o alimentach mówi się głównie w kontekście świadczenia na dzieci. Tymczasem były małżonek może domagać się też alimentów dla samego siebie – chociaż ostatecznie nie zawsze druga strona będzie zobowiązana do ich uiszczania.

Wiele zależy od tego, jak sytuacja stron zmieniła się po rozwodzie, a także, kto został uznany winnym rozpadu pożycia. Kodeks rodzinny i opiekuńczy wyróżnia 3 sytuacje:

  1. Uznanie, że oboje małżonkowie ponoszą winę
  2. Uznanie, że żadne z nich nie jest winne rozkładowi pożycia
  3. Uznanie, że wyłączna wina spoczywa tylko na jednej stronie.

Wina obustronna

Przepisy regulują obowiązek alimentacyjny w ten sam sposób zarówno w przypadku uznania, że oboje małżonkowie są winni rozkładu pożycia, jak i w sytuacji, gdy zdecydują się na rozwód bez orzekania winy. Wówczas każda ze stron może domagać się alimentów tylko w momencie popadnięcia w niedostatek i tylko przez 5 lat od momentu uprawomocnienia się wyroku rozwodowego. Pojęcie niedostatku rozumiane będzie jako sytuacja, w której były mąż czy żona nie jest w stanie samodzielnie zaspokajać swoich usprawiedliwionych, niezbędnych potrzeb życiowych.

Bezterminowy obowiązek alimentacyjny

Nieco inaczej sytuacja będzie wyglądać, jeśli małżonkowie zdecydowali się na rozwód z orzekaniem o winie, a sąd uznał, że żadne z nich nie ponosi odpowiedzialności za rozpad małżeństwa. W takim wypadku alimenty na byłą żonę czy męża również należy płacić tylko, gdy popadnie on w niedostatek. Jest jednak pewna znacząca różnica między obowiązkiem alimentacyjnym w przypadku braku winy a winą obustronną. Gdy winy nie ponosi żaden z małżonków, nie obowiązuje bowiem 5-letni termin.  Jest to więc tzw. bezterminowy obowiązek alimentacyjny. Wygaśnie jednak zawsze w momencie ponownego zawarcia małżeństwa przez stronę, na rzecz której płacone są alimenty.

Od małżonka winnego rozwodu można domagać się utrzymania dotychczasowego standardu życia

O rozwodzie z orzekaniem o winie warto pomyśleć przede wszystkim w sytuacji, gdy istnieje duża szansa orzeczenia, że to druga strona jest wyłącznie winna rozpadowi pożycia. W takim wypadku obowiązywać będzie bowiem rozszerzony obowiązek alimentacyjny. Zgodnie z artykułem 60. § 2. Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego:

Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.

Z tego przepisu wynika, że rozwód z winy męża czy żony będzie zobowiązywać do płacenia alimentów nie tylko, gdy niewinny małżonek popadnie w niedostatek. Wystarczy, że w wypadku rozwodu pogorszy się jego standard życia. Alimenty będą mieć wówczas na celu nie tyle zaspokojenie niezbędnych potrzeb życiowych, co wyrównanie sytuacji majątkowej.

Na podobnej zasadzie alimenty przy orzekaniu o winie będą obowiązywać w przypadku separacji czy unieważnienia małżeństwa

Artykuł 60. Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego znajdzie zastosowanie nie tylko przy rozwodzie, ale także przy unieważnieniu małżeństwa czy orzeczeniu sądowej separacji. W odniesieniu do unieważnienia małżeństwa nie można jednak mówić o winie rozkładu pożycia. Zamiast tego orzeka się o dobrej lub złej wierze i artykuł 60. stosuje się odpowiednio. Jeśli natomiast przepisy stosowane są w odniesieniu do separacji, obowiązek alimentacyjny zawsze będzie bezterminowy – małżeństwo bowiem wciąż trwa.