Być może są na świecie jakieś osoby, które lubią rozmawiać z telemarketerami, ale nie można oprzeć się wrażeniu, że są w zdecydowanej mniejszości. Dodatkowo rozmowa z telemarketerem może być „niebezpieczna” dla starszych osób, które pod wpływem rozmówcy zdecydują się – nie do końca świadomie – na jakąś usługę. Dla wszystkich, którzy nie przepadają za powtarzającymi się telefonami z call center, jest dobra wiadomość. Rada UE wznowiła prace nad e-Privacy. Dzięki rozporządzeniu możliwe byłoby… blokowanie telemarketerów.
e-Privacy: co zmieniałoby rozporządzenie?
Rada UE zdecydowała się wznowić prace nad projektem rozporządzenia nazywanym „e-Privacy„, czyli rozporządzeniem o ochronie prywatności. Byłoby ono o tyle istotne, że wprowadzałoby regulacje związane z kwestiami dotyczącymi niemal każdego obywatela. Chodzi m.in. o tzw. ciasteczka, ale i o przedstawianie ofert za pośrednictwem maili i telefonu. Szczególnie interesująca jest ta druga kwestia – wiele osób ma dość telefonów od telemarketerów, którzy pozyskali skądś ich dane, ale nie zawsze wiadomo skąd.
Najnowsza wersja projektu dawałaby krajom Unii Europejskiej możliwość zdecydowania, czy prefiks ma dawać konsumentowi do zrozumienia, że dzwoni do niego ktoś z call center, czy też nie. Każdy kraj mógłby zatem zdecydować, czy konsumenci – po szybkim zerknięciu na numer telefonu – od razu wiedzą, z kim mają do czynienia. W praktyce byłoby to właściwie blokowanie telemarketerów. Kraje UE mogłyby też zdecydować o ograniczeniu prawa do przedstawiania oferty przez telemarketera.
Blokowanie telemarketerów ma jednak pewną wadę
Problem polega jednak na tym, że przepisy są tak skonstruowane, że albo konsument odbierałby wszystkie telefony od telemarketerów, albo żadnego. Blokowanie telemarketerów miałoby mieć bowiem charakter całkowity – albo konsument zablokuje możliwość dzwonienia wszystkich numerów z prefiksem, albo umożliwi dzwonienie wszystkim telemarketerom. Dlaczego miałaby to być wada? Mogłoby dojść do sytuacji, w której… oczekujemy telefonu od telemarketera, ponieważ wcześniej poprosiliśmy potencjalnego dostawcę usług o kontakt i przedstawienie oferty. A jeśli zablokowalibyśmy możliwość otrzymywania telefonów z prefiksem, do kontaktu nie mogłoby dojść.
Mimo to wydaje się, że blokowanie telemarketerów i tak mogłoby zostać wybrane przez znaczną część konsumentów. Jeśli chcieliby zmienić dostawcę usług mogliby przecież udać się do najbliższej placówki. Przypuszczalnie dostawcy mogliby uruchomić też specjalne numery, na które mogliby zadzwonić klienci w takiej sytuacji. Istotne jest jedynie to, by konsument dokonał wyboru świadomie – tzn. by zdawał sobie sprawę z tego, czym może poskutkować blokowanie telemarketerów i nieakceptowanie połączeń ze specjalnym prefiksem.