Z jednej strony pojawiają się statystyki, że ceny nieruchomości w Polsce wreszcie zaczynają tanieć (choć na razie spadek cen jest raczej symboliczny i dotyczy tylko części nieruchomości). Z drugiej – według danych Eurostatu Polska odnotowała jeden z najwyższych wzrostów cen nieruchomości w Europie. W dodatku mowa nie o drugiej połowie 2023 r., ale o pierwszym kwartale 2024 r. Tymczasem na początku 2025 r. ma zostać uruchomiony Kredyt na start. Okazuje się jednak, że to tylko jeden z potencjalnych problemów.
Ceny mieszkań mogą wzrosnąć. Wszystko przez nowe wymogi dla deweloperów
Walka z „patodeweloperką” chwilowo wyhamowała, jednak już od 1 sierpnia 2024 r. mają wejść w życie nowe przepisy – a konkretniej rozporządzenie ministra rozwoju z 27 października 2023 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Pierwotnie przepisy miały zacząć obowiązywać już wcześniej, jednak ostatecznie rząd przychylił się do próśb deweloperów i przesunął termin wejścia w życie rozporządzenia.
Co się zatem zmieni? Z punktu widzenia przyszłych nabywców mieszkań wybudowanych zgodnie z nowymi normami, będą to z pewnością zmiany na lepsze. To ma być prawdziwy koniec mikrokawalerek (czyli lokali do 25 mkw., które teoretycznie były inwestycyjne, a w praktyce były wynajmowane np. studentom), początek luźniejszej zabudowy, zmiany w budowaniu balkonów, ale też np. obowiązkowe place zabaw czy miejsca rekreacyjne. Tym samym osiedla deweloperskie mają być bardziej przyjazne dla mieszkańców. To oczywiście powód do zadowolenia – jak przypomina jednak portalsamorzadowy.pl sęk w tym, że ceny mieszkań od dewelopera mogą wzrosnąć przez nowe regulacje. Można bowiem założyć, że firmy deweloperskie będą chciały (przynajmniej do pewnego stopnia) odbić sobie koszty związane z budową inwestycji zgodnie z nowymi przepisami. Jeśli natomiast zdrożeją lokale od deweloperów, można spodziewać się też wzrostów na rynku wtórnym.
Teoretycznie nowe regulacje powinny mieć wpływ na cen mieszkań w inwestycjach, które dopiero będą budowane zgodnie z nowymi normami – czyli de facto dopiero za jakiś czas. W praktyce jednak może to nastąpić znacznie szybciej.
Kredyt na start z pewnością nie pomoże
Wpływu nowych regulacji na ceny nieruchomości prawdopodobnie nie będzie można w pełni zbadać ze względu na planowane uruchomienie Kredytu na start, który niemal na pewno również przyczyni się do wzrostu cen. Jeśli zatem teraz pojawiają się pewne korekty cen mieszkań, to najprawdopodobniej taki stan nie utrzyma się długo. Osoby chcące kupić własną nieruchomość mogą jedynie liczyć na to, że wzrosty cen nie będą już tak znaczące jak w zeszłym roku.