Urzędnicy Skarbówki boją się, że ratowanie Polskiego Ładu rząd zrzuci na ich barki
Urzędnicy Skarbówki najwyraźniej również mają poważne problemy ze zrozumieniem skomplikowanego gąszczu przepisów podatkowych Polskiego Ładu. Zwłaszcza, że najwyraźniej resort finansów nie raczył ich z wyprzedzeniem należycie zaznajomić z obowiązującą wykładnią. Co zresztą nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę konieczność pospiesznej nowelizacji nowych rozwiązań. Niektórzy urzędnicy nazywają nawet między sobą sztandarowy rządowy program mianem "Chaos Plus".
Jak podaje portal money.pl, związkowcy ze Związkowej Alternatywy działający w Krajowej Administracji Skarbowej napisali nawet list do premiera Mateusza Morawieckiego. Ten zawiera szereg zarzutów pod adresem rządu i ministerstwa finansów. Już w pierwszym akapicie możemy przeczytać:
Trudno się z tą oceną nie zgodzić. Równocześnie związkowcy szczególnie krytycznie oceniają postawę ministra finansów Tadeusza Kościńskiego. Ten, bez konsultacji ze stroną związkową, ogłosił, że urzędy skarbowe będą czynne dłużej. Wszystko po to, by móc wyjaśnić obywatelom zawiłości podatkowe związane z Polskim Ładem. Problem w tym, że urzędników nie poinformowano z wyprzedzeniem o nowej wykładni przepisów. Jak więc mieliby przedstawić ją obywatelom?
Sprawdź polecane oferty
Allegro 1200 - Wyciągnij nawet 1200 zł do Allegro!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYTelewizor - Z kartą Simplicity możesz zyskać telewizor LG!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYRRSO 20,77%
Nie sposób przy tym nie wspomnieć, i nie skrytykować, postawy rządzących wobec pracowników Krajowej Administracji Skarbowej. Polski Ład przysporzył im dodatkowych obowiązków. Równocześnie w ramach antyinflacyjnego zaciskania pasa pracownicy budżetówki mogą zapomnieć o podwyżkach.
Pospieszna i niechlujna legislacja zamieniła Polski Ład w program Chaos Plus
Chaos Plus będzie się tylko pogłębiać, co również zauważyła Związkowa Alternatywa. By ratować swój sztandarowy program przed kompletnym blamażem a Polaków przed nieprzewidzianymi uszczerbkami w wynagrodzeniach, rządzący będą teraz pospiesznie łatać przepisy. Tym samym stan prawny po raz kolejny się zmieni.
W tym konkretnym przypadku mamy zbieg dwóch bardzo poważnych problemów toczących od wielu lat nasze państwo. Z jednej strony sytuacja pracowników Krajowej Administracji Skarbowej, podobnie jak większości urzędników i pracowników budżetówki, jest nie do pozazdroszczenia. Państwo bywa stabilnym pracodawcom, jednak przy każdej okazji oszczędza przede wszystkim na swoich pracownikach. Kryzys w budżetówce trwa już lata. Równocześnie to urzędnicy ponoszą ciężar coraz to nowszych legislacyjnych zapędów rządu.
Drugim problemem stanowi bardzo niechlujna, pospieszna legislacja. Zarzuty sformułowane przez Związkową Alternatywę, jak już wspomniano, dość trafnie oddają istotę problemu z obecną reformą. Same założenia Polskiego ładu, były przecież całkiem obiecujące. Kłopoty i niejasności pojawiły się dopiero w miarę zapowiadania kolejnych rozwiązań prawnych. Te jeszcze w trakcie reformowania korygowano na bieżąco.
Przykładem może być chociażby ulga dla klasy średniej. Wprowadzono ją w momencie, gdy okazało się, że część spodziewanych beneficjentów Polskiego Ładu na nim straci zamiast zyskać. Teraz po wejściu w życie ustaw podatkowych ulga stanowi poważne wyzwanie dla podatników, czy nawet profesjonalnych księgowych.
Szereg takich rozwiązań tylko dodatkowo skomplikował ustawę o PIT, tym samym psując dalej polski system podatkowy. Nietrafione i pospiesznie łatane rozwiązania w połączeniu z krótkim vacatio legis oraz błędami w przepisach mogą dać tylko jedno: program Chaos Plus.