Prywatne akademiki powoli podbijają rynek nieruchomości. A zapotrzebowanie wciąż jest ogromne

Nieruchomości Dołącz do dyskusji
Prywatne akademiki powoli podbijają rynek nieruchomości. A zapotrzebowanie wciąż jest ogromne

Obecnie około 12% wszystkich miejsc noclegowych w polskich akademikach stanowią prywatne domy studenckie. Jednak już teraz w budowie są kolejne obiekty tego typu, które zapewnią dodatkowe 2 tysiące miejsc. Wszystko wskazuje na to, że będzie ich coraz więcej. Zapotrzebowanie jest bowiem bardzo duże. 

Coraz więcej prywatnych akademików

Z najnowszego raportu BNP Paribas Real Estate wynika, że w naszym kraju jest około 440 akademików, które łącznie zapewniają ponad 115 tysięcy miejsc noclegowych. W większości przypadków są to obiekty należące do publicznych i niepublicznych uczelni wyższych. 12% miejsc to prywatne domy studenckie. Jednak już teraz wiadomo, że ich udział będzie się zwiększał. W budowie jest bowiem kilka nowych obiektów tego typu, m.in. w Krakowie i Warszawie. 

Prywatne domy studenckie przyciągają uwagę inwestorów

Aktualnie polski rynek akademików prywatnych nie jest duży. W grze jest w zasadzie kilku poważnych inwestorów (8 firm odpowiada aż za 74% miejsc w takich obiektach). Na rynku stopniowo pojawiają się też mniejsi gracze. Zjawisko to zdaniem ekspertów będzie przybierać na sile. 

W Polsce pojawia się coraz więcej zagranicznych studentów, a to oni są główną grupą docelową prywatnych domów studenckich. Z tego powodu tylko w ubiegłym roku pojawiło się kolejnych siedem akademików tego rodzaju, dysponujących niemal 1300 miejscami. W tym roku oddane do użytku mają zostać kolejne 3 duże obiekty, a w roku 2026 będzie ich aż 9. 

Wcale nie tak tanio

Przyznać trzeba, że czynsze w prywatnych domach studenckich do najtańszych nie należą. W stolicy wynoszą średnio od 1500 do ponad 3000 złotych w przypadku pokoju jednoosobowego. Za łóżko w pokoju dwuosobowym zapłacić trzeba od 1200 do 2000 złotych miesięcznie. Nieco taniej jest w Krakowie czy Wrocławiu. 

Prywatne akademiki w niczym nie przypominają tradycyjnych domów studenckich. Są to na ogół obiekty wyposażone w dodatkowe usługi (siłownia, pralnia, sala gier itd.). To poniekąd usprawiedliwia wysokie czynsze. Jak komentuje ekspertka CBRE Agnieszka Mikulska,

W porównaniu do poprzednich lat obserwujemy także dużą profesjonalizację prywatnych akademików. Obiekty wprowadzane do użytku dysponują sporą ofertą udogodnień dopasowanych do potrzeb studentów.

Rynek, który ma przed sobą dużą przyszłość

Rynek prywatnych domów studenckich w Polsce nie jest jeszcze przesycony. W zasadzie w każdym większym mieście popyt na zakwaterowanie dla studentów jest większy niż podaż. Najgorzej jest w Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu. 

Obecnie w kraju jest 61 prywatnych akademików – oferują one ponad 15 tysięcy miejsc noclegowych. 10 budynków jest w budowie, a 20 na etapie planowania. W całej Polsce miejsc w prywatnych obiektach starczy tylko dla 2% studentów. 

Z najnowszego badania Eurostudent wynika, że w akademiku mieszka 9% wszystkich studentów. Potencjalnymi mieszkańcami prywatnych domów studenckich mogą być również osoby mieszkające ze znajomymi lub obcymi ludźmi. Z tego rozwiązania mogą poza tym skorzystać młode osoby mieszkające z rodzicami, które chcą się usamodzielnić.