Niedawno media informowały o tragedii w Białogardzie. W tamtejszym szpitalu zmarła anestezjolożka, która pracowała pod rząd przez 4 dni - tyle czasu spędziła na dyżurze. Sprawę bada prokuratura, a my spróbujmy odpowiedzieć sobie na pytanie: czy tak długi czas pracy lekarzy jest legalny?

Pytanie jest o tyle zasadne, że dyrekcja szpitala - zarządzanego przez prywatną spółkę - zdaje się nie widzieć niczego niestosownego w tej sytuacji. Rzecznik prasowy w taki sposób opisuje pracę zmarłej lekarki:
Prowadziła jednoosobową działalność gospodarczą, w związku z tym sama regulowała rytm i tempo pracy. Ponieważ była zainteresowana komasowaniem godzin pracy, a i my byliśmy zainteresowani takim rozwiązaniem, to taka umowa została zawarta i była realizowana. Żaden przepis prawny nie zabrania takiej praktyki. W związku z tym, że lekarka nie była naszym etatowym pracownikiem, to normy wynikające z Kodeksu pracy nie obowiązują.
Do tej myśli (nie ma umowy o pracę, więc kodeksu pracy nie stosuje się) jeszcze wrócimy. A jakie są zasady rozliczania czasu pracy podczas dyżuru dla tych lekarzy, którzy mają zaszczyt nie być zatrudnionym na "śmieciówkach"?
Czas pracy lekarzy - co mówi prawo
Reguluje to ustawa o działalności leczniczej z 2011 r., zgodnie z którą "Dyżurem medycznym jest wykonywanie poza normalnymi godzinami pracy czynności zawodowych". W przeciwieństwie do dyżuru opisanego w kodeksie pracy, czas pełnienia dyżuru medycznego wlicza się do czasu pracy. Jeśli zaś chodzi o maksymalny wymiar dyżuru, to reguluje to art. 97 ustawy, zgodnie z którym:
1. Pracownikowi przysługuje w każdej dobie prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku.
2. Pracownikowi pełniącemu dyżur medyczny okres odpoczynku, o którym mowa w ust. 1, powinien być udzielony bezpośrednio po zakończeniu pełnienia dyżuru medycznego.
3. Pracownikowi przysługuje w każdym tygodniu prawo do co najmniej 35 godzin nieprzerwanego odpoczynku, obejmującego co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku dobowego.
W praktyce oznacza to, że po każdej dobie (24 godzinach, żeby nie było wątpliwości) pracy - zarówno wykonywanej w ramach "normalnego" czasu pracy, jak i dyżuru - pracownik powinien udać się na minimum 11h odpoczynek. Powyższe przepisy odnoszą się jednak wyłącznie do pracowników. Ponieważ ustawa o działalności leczniczej nie definiuje tego pojęcia, należy zatem przyjąć definicję z kodeksu pracy, zgodnie z którym: "Pracownikiem jest osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę".
Przyjęcie tej definicji jako ostatecznej uprawnia rzecznika prasowego białogardzkiego szpitala do sugerowania, że czas pracy lekarzy zależy tylko od tego, czy w nagłówku umowy zawartej przez podmiot leczniczy z lekarzem znajdziemy "umowa o pracę" czy "umowa o świadczenie usług" (lub podobny frazes). Tymczasem, o czym często się zapomina, w art. 22 kodeksu pracy znajdziemy taki oto zapis:
§ 1. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.
§ 11. Zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.
Orzecznictwo Sądu Najwyższego wyraźnie potwierdza, że "Gdy umowa faktycznie jest wykonywana w warunkach wskazujących na stosunek pracy, to ustalenie to, a nie treść oświadczeń woli złożonych przy jej zawieraniu, decyduje o charakterze łączącego strony stosunku prawnego" (I PK 139/15).
Jak można się domyślać, dyżur lekarza zatrudnionego na podstawie umowy o pracę w niczym nie różni się od dyżuru wykonywanego na podstawie umowy cywilnoprawnej, a zatem obowiązują ich takie same zasady regulujące czas pracy lekarzy.
"Śmieciówki" w branży medycznej to norma
Rzeczywistość jednak zdecydowanie odbiega od piękna kodeksowych zasad. Pracodawcy w Polsce dość powszechnie uważają, że umowy cywilnoprawne to doskonały sposób na zmniejszenie kosztów pracy, niezależnie od tego, czy zmiana formy zatrudnienia jest zgodna z - wciąż obowiązującymi - przepisami kodeksu pracy. Dotyczy to również branży medycznej. Jak wynika z opublikowanego niedawno raportu Najwyższej Izby Kontroli, w niektórych szpitalach nawet 45% personalu medycznego nie ma umowy o pracę. Najciekawsze jednak nie są dane zebrane przez NIK, ale ich podsumowanie. Urzędnicy w uwagach końcowych zawarli spostrzeżenie, że
Jeśli masz problemy związane z prawem pracy, a także we wszelkich innych sprawach, w których chciał(a)byś uzyskać poradę prawnika, możesz skontaktować się z redakcją Bezprawnik.pl. Współpracuje z nią zespół osób specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym [email protected], a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.
zobacz więcej:
01.07.2025 21:10, Mariusz Lewandowski
01.07.2025 15:55, Justyna Bieniek
01.07.2025 15:13, Rafał Chabasiński
01.07.2025 12:47, Rafał Chabasiński
01.07.2025 12:00, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 11:38, Mateusz Krakowski
01.07.2025 10:47, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 9:58, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
01.07.2025 8:37, Rafał Chabasiński
01.07.2025 7:52, Aleksandra Smusz
01.07.2025 6:56, Rafał Chabasiński
30.06.2025 20:19, Rafał Chabasiński
30.06.2025 16:17, Rafał Chabasiński
30.06.2025 15:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 13:30, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 12:55, Mateusz Krakowski
30.06.2025 11:32, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 10:57, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 10:51, Rafał Chabasiński
30.06.2025 10:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 9:17, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 8:30, Rafał Chabasiński
30.06.2025 8:07, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 7:02, Aleksandra Smusz