Wielkimi krokami nadchodzi premiera pełnometrażowego filmu o przygodach Power Rangers. Wojowników tych z pewnością nie trzeba przedstawiać osobom wychowanym w latach 90, do których sam się zaliczam.
Akcja promocyjna filmu ruszyła pełną parą – kilka dni temu rozpoczął się chociażby maraton wszystkich sezonów w serwisie Twich. Niestety, takiej promocji producenci raczej się nie spodziewali.
Ricardo Medina, odtwarzający w 10 i 18 sezonie rolę czerwonego wojownika przyznał się do morderstwa.
Kłopoty aktora
Aktor w 2015 roku został oskarżony przez prokuraturę o zabójstwo swojego współlokatora, którego miał dokonać za pomocą miecza. Między mężczyznami doszło do awantury, której powodem była zazdrość Mediny o dziewczynę. W jej trakcie czerwony wojownik Ricardo miał go dźgnąć w brzuch samurajskim mieczem. Ofiara zmarła w szpitalu. Autopsja miała wykazać, że ofiara dostała kilka ciosów w brzuch ostrym narzędziem.
Sprawca sam zawiadomił policję o zdarzeniu. W trakcie przesłuchania oświadczał, że działał w obronie własnej a to jego współlokator – Josh Sutter – go zaatakował gdy Medina udawał się do swojego pokoju wraz z dziewczyną. Musiał być przekonujący bowiem po przesłuchaniu został zwolniony bez postawienia mu żadnych zarzutów.
Ponowne aresztowanie
Prokurator jednak nie dał za wygraną. Po przeprowadzeniu śledztwa w styczniu 2016 roku ponownie aresztował Medinę. Ten mógł być zwolniony po wpłaceniu miliona dolarów kaucji. Tym razem aktorowi groziło 26 lat pozbawienia wolności. Prokurator jako koronny dowód w sprawie przedstawił nagranie z chwili gdy Ricardo Medina zawiadamia policję. Na nagraniu słychać jak ten mówił do swojej ofiary:
„Cholera, Josh. Dlaczego to zrobiłeś. Dlaczego mnie zmusiłeś, żebym to zrobił”
Sam aktor wyraził skruchę mówiąc i ostatecznie przyznał się do zabójstwa kolegi.
Chcę powiedzieć, że jest mi bardzo, bardzo, bardzo przykro z powodu tego co się stało… Moje serce jest z rodziną Joshuy Suttera.
Aktor skazany? Nie tak prędko
Prokurator w Los Angeles wydał komunikat dla mediów, w którym informuje o tym, że Ricardo Menina Jr. przyznał się do stawianych mu zarzutów. Aktorowi grozi kara 6 lat pozbawienia wolności. Wyrok ma zapaść 30 marca w sądzie w Los Angeles.
Informacja o skazaniu aktora jest więc trochę przedwczesna.
W Polskim kodeksie karnym tzw. zabójstwo w afekcie zagrożone jest karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
art. 148 § 4 KK – Kto zabija człowieka pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Wygląda na to, że były czerwony wojownik zdąży jeszcze obejrzeć najnowszych Power Rangers.