Czy nam się to podoba, czy nie, influencerzy zaczęli zarabiać majątek nie tylko na reklamach

Biznes Edukacja Dołącz do dyskusji
Czy nam się to podoba, czy nie, influencerzy zaczęli zarabiać majątek nie tylko na reklamach

Nie jest tajemnicą, że przestrzeń internetowa staje się coraz bardziej zatłoczona, ale jednocześnie pełna potencjału. W 2024 roku twórcy internetowi udowodnili, że organizacja wydarzeń online to nowy, kluczowy kierunek rozwoju ich biznesów.
Według raportu ClickMeeting, już 30 proc. średnich przychodów twórców pochodzi z webinarów, warsztatów i innych spotkań wirtualnych. Dla niektórych oznacza to wręcz rekordowe wyniki – od 96,6 tys. zł za pojedynczy webinar po ponad 760 tys. zł z całego cyklu wydarzeń.

Nie samą reklamą influencer żyje

Z 207 milionami osób identyfikujących się jako twórcy internetowi na świecie – co stanowi wzrost o 300 proc. w ciągu zaledwie dwóch lat – trudno nie zauważyć, że internet stał się przestrzenią biznesu ludzi kreatywnych. Co istotne, wydarzenia online nie tylko umożliwiają im dotarcie do szerokiego grona odbiorców, ale też otwierają nowe możliwości monetyzacji.

Warto przy tym podkreślić, że to na szczęście edukacja pozostaje dominującą kategorią takich wydarzeń, stanowiąc aż 55 proc. wszystkich webinarów w 2024 roku. Coaching, szkolenia medyczne, a nawet kursy jeździeckie… Tak, wszystko to znalazło swoich wiernych odbiorców. Co więcej, nowe trendy, takie jak dobrowolne wpłaty od uczestników, zyskują na znaczeniu. Aż 45 proc. internautów deklaruje gotowość wsparcia finansowego dla ulubionych twórców, co jest istotnym wzrostem w porównaniu z 17 proc. w 2021 roku.

Liczby mówią same za siebie

W 2024 roku organizatorzy webinarów osiągali imponujące wyniki. Najbardziej dochodowe wydarzenie to konferencja coachingowa, na którą sprzedano 951 biletów, generując przychód niemal 100 tys. zł. Inne ciekawe przykłady to cykl webinarów jeździeckich z przychodem 120 tys. zł czy szkolenie z zasad korespondencji biznesowej, które przyciągnęło ponad 1000 uczestników.

Co ciekawe, to środa pozostaje najpopularniejszym dniem na organizację takich wydarzeń, a najchętniej wybieraną godziną jest 16:00. To trend obserwowany nie tylko w Polsce, ale też w krajach takich jak Wielka Brytania, Hiszpania czy USA. Niemcy z kolei preferują poranne godziny – od 7:00 do 9:00. Wiadomo jak jest, ordnung muss sein.

ClickMeeting na czele rynku

Polska platforma ClickMeeting, która powstała w 2011 roku, odgrywa kluczową rolę w rozwoju rynku wydarzeń online. Jej użytkownicy doceniają nie tylko funkcjonalność i prostotę obsługi, ale także globalny zasięg – narzędzie jest dostępne w 8 językach i wspiera komunikację międzykulturową. W 2024 roku średnia długość wydarzenia wynosiła 106 minut, a uczestnicy aktywnie brali w nich udział przez 70 proc. czasu ich trwania.