Czy prawnik może odmówić pomocy prawnej klientowi z Rosji?

Prawo Dołącz do dyskusji
Czy prawnik może odmówić pomocy prawnej klientowi z Rosji?

W ostatnich dniach na Twitterze rozgorzała niezwykle ciekawa dyskusja. Prawnicy z różnych krajów zastanawiali się, czy prawnik może odmówić pomocy prawnej klientowi z Rosji?

Firmy z całego świata ogłaszają, że zamykają się na rosyjski rynek. Największe przedsiębiorstwa podjęły decyzję, że nie będą prowadziły sprzedaży na terenie Federacji Rosyjskiej. Z wszelkich zawodów oraz turniejów sportowych wykluczani są rosyjscy sportowcy. Po rozum do głowy ostatecznie poszła także FIFA. Niemalże cały świat zjednoczył się nakładając na Rosję sankcje o niespotykanej dotychczas skali. Tymczasem, skoro piłkarz może odmówić gry przeciwko rosyjskiej drużynie, to czy prawnik może odmówić pomocy prawnej klientowi z Rosji?

Punktem wyjścia dla niniejszej dyskusji jest zasada, iż każdy ma prawo do pomocy prawnej. Praca prawników polega na tym, aby reprezentować swoich klientów. Możliwie najlepiej jak tylko potrafią. Nie oznacza to jednak, że każdy reprezentujący swojego klienta prawnik popiera działania mocodawcy. Może służyć radą tłumacząc ewentualne rozwiązania czy zagadnienia, lecz jego zdanie nie zawsze spotka się z aprobatą mandanta.

Czy prawnik może odmówić pomocy prawnej klientowi z Rosji?

Dylematy dotyczące moralności towarzyszą jurystom od wieków. Czy jest bowiem moralne bronienie zabójcy, który zabijał z premedytacją, a zanim zabijał to jeszcze gwałcił? Przez lata wypracowywano systemy prawne, w których ustanowione zostały normy postępowania. Tym samym, ukształtował się pogląd, że oskarżony bez względu na przypisywaną mu winę oraz kaliber przestępstwa powinien mieć zapewnione prawo do obrony. Największym zbrodniarzom, których stawiano przed trybunałami oraz sądami zapewniano obrońców, którzy starali się o jak najkorzystniejsze dla swoich mocodawców wyroki.

Czy jeśli zatem na pomoc prawnika może liczyć najpodlejszy przestępca, to czy moralne będzie odmówienie jej przedsiębiorcy z rosyjskim kapitałem? Na tak złożone pytania nie ma jasnych oraz jednoznacznych odpowiedzi. Dla przykładu, Allain Pellet, wybitny francuski adwokat, który w przeszłości występował w kilkudziesięciu postępowaniach przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości uznał, że:

Prawnicy mogą bronić w mniej lub bardziej wątpliwych sprawach. Ale stało się niemożliwe reprezentowanie na forach poświęconych stosowaniu prawa kraju, który tak cynicznie nim gardzi. Tym samym wypowiedział pełnomocnictwa udzielone mu przez Federację Rosyjską. Coż, to dość specyficzny przypadek, bo klientem francuskiego obrońcy była właśnie Federacja Rosyjska. Nie spółka, w której kapitał czy też poszczególni członkowie zarządu powiązani są z Rosją, lecz po prostu Rosja.

Poza Pelletem pełnomocnictwa swoim rosyjskim klientom wypowiedziała również międzynarodowa korporacja prawnicza Baker McKenzie. Inne wielkie kancelarie tj. White&Case LLP oraz Dentons zapowiedziały, że będą uważnie przyglądały się swoim klientom pochodzącym z Białorusi oraz Rosji.

Czy wypowiedzenie pełnomocnictwa będzie moralne?

Mam wrażenie, że dość kluczowe są dwa odrębne kryteria. Czy firmy oraz kancelarie prawne wypowiadają pełnomocnictwa z uwagi na kwestie etyczne? Czy jednak dlatego, że sankcje gospodarcze zostały już nałożone na ich klientów. To znaczna różnica, czy ma to wydźwięk – musimy się rozstać, bo wszyscy nakładają na was sankcje, czy jednak – nie chcemy z wami współpracować, bo kierujący waszym krajem despota jest zwykłym mordercą, więc jak go sobie wymienicie, to możecie do nas wrócić, tymczasem prowadzicie wojnę i nie chcemy mieć z wami nic wspólnego. Są to dwie, zupełnie różne sytuacje. Dlatego nie sposób o jedną słuszną odpowiedź.

Prawnicy nie są niewolnikami swoich mocodawców. Mają pełne prawo odmówić im współpracy, gdy uważają, że działania te mogą być np. nieetyczne. Mogą, a nade wszystko powinni odmówić również w sytuacji, gdy mają podejrzenia, co do kapitału, którym dysponuje klient. Podobne dyskusje trwają zapewne w wielu państwach, a nawet parlamentach. Nie jest jednak możliwe udzielenie jednoznacznej odpowiedzi. Czy można bowiem jakkolwiek zestawić ze sobą wypowiedzenie pełnomocnictwa samotnej Rosjance ze świadczeniem bieżącego doradztwa prawnego dla rosyjskiego przedsiębiorstwa zajmującego się sprzedażą węgla? Oczywiście, że nie. Jednak prawnicy, z uwagi na specyfikę swojej profesji muszą zmierzyć się z tymi dylematami moralnymi.

fot. The Lincoln Lawyer