Bartosz Sawicki, Analityk Cinkciarz.pl, dostarczył wgląd w najnowsze ruchy Rady Polityki Pieniężnej (RPP), która po raz drugi z rzędu obniżyła stopę referencyjną, tym razem o 25 punktów bazowych, z 6,0% do 5,75%. We wrześniu RPP zainicjowała cykl luzowania, zaskakując rynki znaczącym cięciem o 75 punktów bazowych.
Tymczasem, obecna decyzja nie była zaskoczeniem, a co więcej, nie miała negatywnego wpływu na złotego, co stanowi kontrast do reakcji rynkowej na wrześniowe cięcie.
Zgodnie z Sawickim, obecne cięcie o 25 pb jest zgodne z medianą rynkowych oczekiwań, co pokazuje, że rynki zaczynają lepiej zrozumieć intencje RPP, zwłaszcza po ogromnej niepewności, która panowała po poprzednim posiedzeniu. Wtedy nie brakowało spekulacji o możliwości ostrzejszej redukcji lub utrzymaniu stóp na niezmienionym poziomie.
Przyczyną wrześniowego cięcia były niespodziewane spowolnienie inflacji oraz słabsza koniunktura. Prezes NBP, Adam Glapiński, zasygnalizował wtedy, że przestrzeń do luzowania jest ograniczona, ale nie wykluczył dalszych obniżek w zależności od rozwoju sytuacji gospodarczej. Sawicki podkreśla, że kolejny miesiąc ostrego hamowania inflacji, z dynamiką CPI spadającą z 10,1% do 8,2% r/r, otworzył furtkę do drugiej obniżki.
Rynek dobrze przyjął wczorajszą obniżkę stóp
Dane z ostatniego miesiąca sugerują, że polska gospodarka zaczyna się stopniowo odradzać. Jednak, jak zauważa Sawicki, stan gospodarki nie poprawił się na tyle, by zdecydowanie argumentować za mniejszym cięciem. Na korzyść ostrożniejszego podejścia przemawiała również troska o kondycję złotego, który po wrześniowej decyzji znalazł się pod presją.
Sawicki wskazuje również na niepewność związaną z cenami paliw, ale przewiduje, że inflacja konsumencka będzie nadal spadać, prawdopodobnie poniżej 7% r/r przed końcem roku. W związku z tym, zdaniem analityka, bardzo prawdopodobne jest, że RPP zdecyduje się na powtórzenie dzisiejszego kroku w listopadzie, chyba że nowa projekcja inflacyjna przekona władze monetarne do zmiany kursu.
Sawicki przewiduje, że na koniec roku stopa referencyjna obniży się do 5,5%. W 2024 roku przestrzeń do dalszych cięć może być ograniczona, zwłaszcza jeśli inflacja zbliży się do 5% w drugim kwartale, a wzrost gospodarczy przyspieszy dzięki fiskalnym i monetarnym bodźcom.