GIODO: dane niezaszczepionych dzieci mogą być udostępniane inspektorom sanitarnym.
Decyzje o szczepieniu dzieci dzielą nie tylko rodziców, ale i osoby podające się za fachowców mających wiedzę i doświadczenie w tej dziedzinie. Jedni stosują wszelkie szczepionki, inni tylko wybrane, a są i tacy, którzy wzbraniają się przed tym, jak mogą. Teraz GIODO zadecydował, że dane niezaszczepionych dzieci mogą być udostępniane inspektorom sanitarnym.
Już w 2015 roku pisałem o wątpliwościach, jakie miewają rodzice przed szczepieniem swojej pociechy. Czytają na wielu forach, słyszą od znajomych lub rodziny o powikłaniach spowodowanych szczepionkami skojarzonymi i standardowymi. Bojąc się powikłań, nie szczepią wcale, albo tylko wybranymi preparatami. Wzbraniają się przed przymusem szczepień.
Bywa, że rodzice umyślnie wystawiają swoje dzieci na kontakt z chorymi, byle tylko dziecko samo wykształciło odporność na daną chorobę. Takie działania mogą wywołać małe lokalne epidemie, a tego boją się instytucje odpowiedzialne za zdrowie obywateli w Polsce, w tym przypadku Państwowa Inspekcja Sanitarna, zwana powszechnie sanepidem.
Warto pamiętać, że w Polsce obowiązuje ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Według niej, każdy, kto przebywa na terytorium naszego kraju winien poddać się szczepieniom ochronnym.
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO) zajął stanowisko w sprawie informowania Państwowej Inspekcji Sanitarnej o tym, czy dana osoba została zaszczepiona zgodnie z zaleceniami. Jeśli taki obowiązek nie został dopełniony, to informacje te mogą posłużyć do nakłonienia do wykonania szczepień na drodze administracyjnego postępowania egzekucyjnego z nakładaniem kar grzywny w wysokości do 10 000 zł jednorazowo, które powtarzane nie mogą przekroczyć jednak sumy 50 000 zł.
GIODO podjął temat z powodu zgłoszeń rodziców, którzy podawali w wątpliwość przekazywanie informacji do sanepidu przez podmioty lecznicze zobowiązane ustawowo do wykonania obowiązkowych szczepień ochronnych u dzieci.
Rodzice boją się powikłań po szczepionkach, ale i tego, że mogą zostać zmuszeni do zaszczepienia dziecka. Co więcej, bywały już przypadki, w których przyjęcie dziecka do żłobka lub przedszkola było uzależnione od tego, czy dane dziecko przeszło wszelkie obowiązkowe szczepienia. Sąd zadecydował, że takie działania naruszają ustawę o ochronie danych osobowych.
GIODO ma jednak pewne zastrzeżenia co do interpretacji niektórych regulacji, dlatego postuluje do Ministerstwa Zdrowia oraz Głównego Inspektora Sanitarnego o doprecyzowanie zapisów w ustawie.