Daniny solidarnościowej można łatwo uniknąć, jeśli jest się przedsiębiorcą

Firma Podatki Dołącz do dyskusji
Daniny solidarnościowej można łatwo uniknąć, jeśli jest się przedsiębiorcą

Daninę solidarnościową nie bez powodu nazywa się nieformalnym trzecim progiem podatkowym w podatku PIT. Są jednak pewne subtelne różnice, które w szczególności mogą zainteresować osoby prowadzące działalności gospodarczą. Na przykład to, że obejmuje ona także rozliczających się w formie podatku liniowego. Na szczęście danina solidarnościowa od przedsiębiorcy nie dotyczy ryczałtowców.

Danina solidarnościowa od przedsiębiorcy pobierana jest także wtedy, gdy wybiera podatek liniowy

Wprowadzenie z dniem 1 stycznia 2019 r. daniny solidarnościowej skomplikowało rozliczanie dochodów osób fizycznych. Mieliśmy w końcu do czynienia z wykreowaniem dodatkowego progu podatkowego, który technicznie rzecz biorąc, wcale nim nie jest. To zupełnie osobna danina o stawce 4 proc., którą pobiera się od dochodów powyżej 1 000 000. Samo jej istnienie nie wpływa na opodatkowanie tych samych dochodów stawką 32 proc. Po prostu daninę solidarnościową pobiera się dodatkowo, niejako przy okazji wzmacniając w ten sposób progresywność opodatkowania dochodu.

Teoretycznie jej celem miało być zasilenie Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych. Ktoś mógłby powiedzieć, że to całkiem szczytny cel. Problem w tym, że politycy bardzo szybko zdecydowali, że z tych samych pieniędzy sfinansuje się trzynastą i czternastą emeryturę. W tym momencie nic nie wskazuje na to, by obecny rząd postanowił wyeliminować z systemu podatkowego ten spadek po poprzednikach.

Daninę solidarnościową płaci w naszym kraju ok. 40 tysięcy osób. Można śmiało założyć, że większość z nich stanowią osoby prowadzące własną działalność gospodarczą. Wbrew pozorom, wcale nie jest tak łatwo jej uniknąć. Autorzy przepisów doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że danina solidarnościowa od przedsiębiorcy nie może obejmować wyłącznie skali podatkowej. W końcu istnieją także dwie inne formy opodatkowania, które zamożni właściciele wybrać.

Dość popularnym wyborem wśród najbogatszych jest podatek liniowy. Charakteryzuje się jedną niską stawką podatkową wynoszącą 19 proc. Cenę stanowi utrata możliwości wspólnego rozliczania się z małżonkiem, korzystnego rozliczania straty oraz dostępu do popularnych ulg podatkowych. Niestety, danina solidarnościowa dotyczy także przedsiębiorców rozliczających się w formie podatku liniowego.

Ryczałtowcy nie muszą się obawiać nawet wtedy, gdy chodzi o osoby uzyskujące ogromne dochody z najmu

Zupełnie inaczej wygląda kwestia ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. W tym przypadku danina solidarnościowa od przedsiębiorcy nie jest pobierana w ogóle. Ktoś mógłby powiedzieć, że to i tak forma opodatkowania zadedykowana tym mniejszym firmom, których właściciele raczej i tak nie uzyskiwaliby dostatecznie wysokich dochodów. Nic jednak bardziej mylnego.

Z ryczałtu mogą skorzystać ci przedsiębiorcy, których przychody w poprzednim roku podatkowym nie przekroczyły limitu 2 mln euro. Stosujemy kurs, który Narodowy Bank Polski ogłasza na pierwszy dzień października roku poprzedniego. W 2024 r. było to 4,2846 zł. Tym samym nasza firma może osiągnąć roczne przychody nieprzekraczające kwoty 8 569 200 zł. To wielokrotnie więcej, niż wynosi próg stosowania daniny solidarnościowej przy pozostałych formach opodatkowania.

Warto także zwrócić uwagę na jeden interesujący niuans. Ryczałt od przychodów ewidencjonowanych jest jedyną dopuszczalną formą opodatkowania dochodów z najmu lub dzierżawy. Nie da się ukryć, że najem prywatny jest niezwykle popularnym sposobem dorabiania sobie do domowego budżetu wśród przedstawicieli klasy średniej. Nakaz stosowania ryczałtu obejmuje jednak także najem instytucjonalny. W tym konkretnym przypadku nie obowiązuje za to limit przychodów. Jeśli więc nasza firma zajmuje się wynajmowaniem mieszkań, to nie zapłacimy daniny solidarnościowej niezależnie od osiąganych przez nas dochodów.

Teoretycznie wciąż istnieje także karta podatkowa, której po prostu nie można już wybrać jako formy opodatkowania. Ta jednak naprawdę dotyczy wyłącznie przedsiębiorców osiągających stosunkowo niskie przychody z drobnej działalności gospodarczej. Czysto hipotetycznie rzecz ujmując, także w ich przypadku nie pobiera się daniny solidarnościowej.

Należy także pamiętać, że o ile spółki kapitałowe nie są objęte daniną solidarnościową, o tyle jak najbardziej dotyczy ona dochodów uzyskiwanych z dywidend.