Ebooki nie mogą być znacznie tańsze niż książki papierowe. I pora to w końcu zrozumieć

Podatki Zakupy Dołącz do dyskusji (249)
Ebooki nie mogą być znacznie tańsze niż książki papierowe. I pora to w końcu zrozumieć

Wiele osób jest zdania, że ebooki powinny być znacznie tańsze niż książki papierowe – w końcu w przypadku książek elektronicznych koszt ich wydania wydaje się znacznie mniejszy (odchodzą m.in wydatki na drukarnię, choć nie tylko). Problem polega jednak na tym, że znaczne obniżanie cen ebooków nie miałoby żadnego sensu.

Treść ebooka jest taka sama (zazwyczaj) jak książki papierowej. A to za treść płacimy

Co jest największą wartością książki, zarówno papierowej jak i elektronicznej? Bez wątpienia – jej zawartość, treść, zwłaszcza, jeśli jest to pozycja specjalistyczna. Jest ona zazwyczaj taka sama w przypadku ebooka i książki papierowej (czasami autor decyduje się na dołączenie do ebooka jakiegoś dodatku, jeśli wcześniej zdecydował się na self-publishing). W największej mierze płacimy zatem za zawartość książki, a przecież jest ona dokładnie tyle samo warta w przypadku obu rodzajów publikacji.

Profesjonalne wydanie ebooka też kosztuje

O ile wiele osób jeszcze jest w stanie zgodzić się z wcześniejszym argumentem, o tyle powszechne jest przekonanie, że wydanie ebooka praktycznie nic nie kosztuje. Przecież wystarczy go tylko „poskładać”. Tyle, że takie myślenie jest po prostu błędne – profesjonalne przygotowanie ebooka również kosztuje. I to wbrew pozorom całkiem sporo, zwłaszcza, jeśli ebook nie ma wersji papierowej. Tak samo jak w przypadku książki elektronicznej trzeba zapłacić za redakcję, korektę, skład, grafiki i przygotowanie ebooka w formatach epub i mobi. To nie są małe sumy. Do tego dochodzi również koszt postawienia sklepu internetowego, jeśli ebook jest wydawany samodzielnie przez jego autora. Oczywiście inaczej wygląda to w momencie, gdy cały proces jest nadzorowany i przejęty przez wydawnictwo, jednak wtedy dochodzą np. dodatkowe koszty promocji.

Ebooki nie mogą być znacznie tańsze niż książki papierowe ze względu na… VAT

Matryca stawek VAT, tak jak pisałam w tekście o tym, że popcorn w kinie musi być drogi, ma duży wpływ na to, ile zapłaci konsument. W przypadku ebooków nadal jest to stawka 23 proc., podczas gdy książka papierowa jest obarczona stawką 5 proc. Różnica jest spora – a nie ma co się oszukiwać: różnicę niemal zawsze pokryje ostatecznie konsument. Dobra wiadomość jest taka, że nowa matryca ma obniżyć stawkę VAT na ebooki. Wprawdzie nie do 5 proc., jak w przypadku książek, tylko do 8, ale jednak. Nowa matryca stawek VAT wchodzi w życie 1 listopada 2019 r., jednak większość przepisów ma zacząć obowiązywać od 1 kwietnia 2020 r.

Ebooki dla wielu osób są po prostu korzystniejszą opcją

Nie można też zapominać o tym, że coraz więcej osób przedkłada ebooki nad książki papierowe. Czytniki stały się niezwykle popularne (a ich ceny, w porównaniu do tych sprzed kilku lat, mocno spadły) – można je zabrać ze sobą właściwie wszędzie, ponieważ są lekkie i rozmiarami przypominają zwykły notes. Jest też sporo osób twierdzących, że w domu nie mają miejsca na kolejne książki. Ebook rozwiązuje ten problem. A skoro tak – znajdzie się sporo osób, które kupią książkę w wersji elektronicznej nawet w sytuacji, gdy jej papierowa wersja kosztuje tyle samo lub niewiele więcej. W tym wypadku takie osoby płacą nie tylko za treść, ale także za komfort i sposób czytania.

I wreszcie – ebook to pełnowartościowy produkt, tak samo jak książka. Po prostu – wydany w innej formie, która dla wielu może być znacznie korzystniejsza. Nic dziwnego zatem, że ebooki nie są znacznie tańsze niż książki papierowe.