- Home -
- Biznes -
- Energy drink zbiera na karę za kontrowersyjny plakat "będzie miała w ustach"... sprzedając ten kontrowersyjny plakat
Devil Energy Drink uroczyście przysięgał, że knuje coś niedobrego i teraz zbiera na karę za swój kontrowersyjny plakat. Jak? Sprzedaje zgrzewki napoju energetycznego z tym plakatem właśnie. Nie wygląda jednak na to, by miała ona zbyt wielu fanów.

Firma Waterius, produkująca napój energetyczny Devil Energy Drink musi zapłacić 60 tysięcy złotych do wybranej fundacji. Jest to kara za reklamę, która w odczuciu sądu była seksistowska i traktująca kobiety w sposób przedmiotowy. Do owego sądu Wateriusa podało stowarzyszenie "Twoja Sprawa". Plakat wyglądał następująco: klęcząca (?) kobieta spoglądała w górę, męska dłoń unosiła jej podbródek, a wszystko to wieńczył podpis "ona już wie, co za chwilę będzie miała w ustach". Nie trzeba mówić, że kiedy tylko reklama się pojawiła, to Komisja Etyki Reklamy miała pełne ręce roboty.
Z tego powodu przez jakiś czas w social media dyskutowano o tym, jakie są granice wolności słowa, ale także (znacznie częściej) o tym, jak traktowane są panie w reklamach i dokąd może posunąć się reklamodawca. Devil postanowił jednak iść w zaparte i nie przepraszać (po tym jak przeprosił w innym poście) - zamiast tego wydaje limitowaną edycję serii napojów z dołączonym do nich plakatem, za który wcześniej oberwali wyrokiem sądowym. Jeśli Devil, to i cena musi być diabelska - 66,60 zł. Jeśli ktoś akurat miałby ochotę na całą zgrzewkę, rzecz jasna. Oraz na plakat warty firmę 60 tysięcy złotych.
"Zbieramy na karę", tak podpisują swoją najnowszą "promocję".
Devil kara
Limitowana edycja to 1000 sztuk, czyli dokładnie tyle, ile powinno wystarczyć na zapłacenie kary. Waterius stara się tu być niepokorny, stara się dowodzić, że w Polsce seksizm istnieje tylko wobec mężczyzn (analogiczny plakat zrobili z klęczącym mężczyzną i tekstem "on już wie, w czym za chwilę zatopi usta". Próbują się bronić także tym, że wklejają różne otrzymane wiadomości typu "dlaczego macie płacić za cudze skojarzenia".
Na razie wielkiego odzewu najnowsza promocja Devila nie ma w social media. Nie widać, żeby internauci posypali im udostępnieniami, komentarzy jest niewiele, część krytyczna wobec całego pomysłu. Wygląda to trochę tak, jakby firma nie mogła się zdecydować, czy chce ugrać nieco popularności na kontrowersyjnej kampanii (i wyroku sądowym), sądząc być może, że uda jej się to zrobić w podobny sposób, jak krytykowanej w mediach Wilii Karpatii. Być może lepiej byłoby dla nich, gdyby doczepił się do nich Kościół, może właśnie na konfrontację z nim idą. Z nim, albo z feministkami, a najlepiej ze wszystkimi naraz. Idzie przecież o zasadę "nieważne, jak mówią, byle mówili".
Być może w tym przypadku jednak lepiej, żeby nie mówili wcale?
zobacz więcej:
05.07.2025 4:21, Mariusz Lewandowski
04.07.2025 18:00, Joanna Świba
04.07.2025 16:43, Katarzyna Zuba
04.07.2025 15:31, Joanna Świba
04.07.2025 14:17, Joanna Świba
04.07.2025 13:07, Edyta Wara-Wąsowska
04.07.2025 12:15, Mateusz Krakowski
04.07.2025 11:32, Edyta Wara-Wąsowska
04.07.2025 10:45, Mateusz Krakowski
04.07.2025 9:58, Aleksandra Smusz
04.07.2025 9:33, Edyta Wara-Wąsowska
04.07.2025 8:46, Joanna Świba
04.07.2025 7:48, Joanna Świba
04.07.2025 6:57, Aleksandra Smusz
03.07.2025 20:42, Joanna Świba
03.07.2025 15:57, Mateusz Krakowski
03.07.2025 14:09, Mariusz Lewandowski
03.07.2025 13:35, Jakub Kralka
03.07.2025 13:27, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:53, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:08, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 11:29, Mateusz Krakowski
03.07.2025 10:19, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
03.07.2025 8:42, Aleksandra Smusz
03.07.2025 7:01, Aleksandra Smusz
03.07.2025 6:53, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 5:45, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 4:43, Mariusz Lewandowski