Ibuprofen powoduje bezpłodność u młodych mężczyzn – to wniosek z badań duńskich i francuskich naukowców.
Ból głowy to powszechna, nieprzyjemna, acz zazwyczaj niegroźna dolegliwość. W większości wypadków aby doznać ulgi wystarczy poczekać – albo wziąć tabletkę przeciwbólową. Jednym z najpopularniejszych środków przeciwbólowych jest ibuprofen. Jak czytamy na Wikipedii, jest to
organiczny związek chemiczny, niesteroidowy lek przeciwzapalny (NLPZ), pochodna kwasu propionowego o działaniu przeciwzapalnym, przeciwbólowym i przeciwgorączkowym.
Zmniejsza obrzęk, poprawia ruchomość stawów i usuwa uczucie zdrętwienia w stawach. Hamuje agregację płytek krwi, zmniejsza krzepliwość krwi. Działanie przeciwbólowe występuje po około 30 minutach i utrzymuje się przez 4 do 6 godzin. Ibuprofen jest wydalany z moczem w 60–90% w postaci metabolitów. Nie kumuluje się w organizmie. U noworodków urodzonych przed 34 tygodniem ciąży stosowany we wlewie dożylnym w celu zamknięcia przetrwałego przewodu tętniczego.
Ibuprofen jest obecny w wielu popularnych środkach przeciwbólowych. Wszyscy dobrze znamy takie nazwy jak Ibuprom, Nurofen czy Acatar. Okazuje się, że ibuprofen, znany już od lat 60-tych, może mieć niekorzystny wpływ na zdolności reprodukcyjne mężczyzn. Mówiąc krótko: zażywanie ibuprofenu najprawdopodobniej powoduje bezpłodność.
Ibuprofen powoduje bezpłodność? Na to wygląda
Rezultat wieloletnich badań nad wpływem ibuprofenu na bezpłodność u młodych mężczyzn opublikowano w poniedziałek w periodyku Proceedings of the National Academy of Sciences (cały tekst artykułu znajdziecie tutaj). Jak wskazują naukowcy, ibuprofen negatywnie wpływa na równowagę hormonalną, skutkiem czego młodzi mężczyźni pod tym względem wyglądają jak mężczyźni dużo starci. Konsekwencją takich problemów jest tzw. hipogonadyzm, czyli – w skrócie – niewydolność układu rozrodczego. A objawem hipogonadyzmu jest właśnie, między innymi, bezpłodność.
Autorzy badań wskazują co prawda, że dopiero dalsze, szczegółowe badania będą w stanie wykazać korelację między zażywaniem ibuprofenu (zwłaszcza w dużych ilościach, jak u sportowców) a płodnością jako taką. Obecne badania wykazały jedynie związek między ibuprofenem a zaburzeniami hormonalnymi (które prowadzą do bezpłodności).
Co warto podkreślić, to fakt, że nie są to pierwsze badania naukowe potwierdzające związek między lekami przeciwbólowymi a problemami z płodnością. Inne badania wykazały na przykład, że zażywanie paracetamolu przez mężczyzn koreluje z późniejszym (niż u mężczyzn nie stosujących tego leku) doczekaniem się potomstwa. Mówiąc krótko:
może i dzieci to ból głowy (i 500+), ale brak bólu głowy powoduje brak dzieci
Warto (zanim, przerażeni, wyrzucimy wszystkie leki przeciwbólowe z domowej apteczki) jednak pamiętać, że KAŻDY lek stosowany w nadmiarze szkodzi. Czasami zresztą nie tylko w nadmiarze, dlatego warto czytać ulotki dołączone do opakowania farmaceutyku. I tak w ulotce Ibupromu znajdziemy na przykład informację, że
zgłaszano występowanie obrzęków, nadciśnienia i niewydolności serca. Przyjmowanie takich leków, jak IBUPROM może być związane z niewielkim zwiększeniem ryzyka ataku serca (zawał serca) lub udaru.
Brzmi strasznie, prawda? Cytowane wyżej badania dotyczące ibuprofenu dotyczą długotrwałego stosowania wyższych niż przeciętne dawek tego leku. Nie zmienia to jednak faktu, że dalsze badania mogą potwierdzić szkodliwy wpływ ibuprofenu na płodność u mężczyzn. Może to rodzić odpowiedzialność odszkodowawczą producentów, na ogólnych zasadach przewidzianych w kodeksie cywilnym, w tym art. 415:
Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.
ewentualnie art. 4491 §1:
Kto wytwarza w zakresie swojej działalności gospodarczej (producent) produkt niebezpieczny, odpowiada za szkodę wyrządzoną komukolwiek przez ten produkt.
A zważywszy na popularność leków przeciwbólowych i przywiązanie mężczyzn do swojej, hmmm… męskości, szykuje się lawina pozwów zbiorowych na niebotyczne kwoty.