Jak to jest z tymi „elektrykami” w Polsce? Mamy „skromny boom”

Biznes Energetyka Moto Środowisko Transport Dołącz do dyskusji
Jak to jest z tymi „elektrykami” w Polsce? Mamy „skromny boom”

Samochody elektryczne stały się jednym z najbardziej polaryzujących tematów. Dla niektórych są „zbawieniem”, dla innych – niezbyt praktyczną zabawką dla zamożnych. A ile jest elektryków w Polsce? O pewnym boomie możemy mówić. Ale jednocześnie nie ma co ukrywać – auta na prąd to u nas ciągle egzotyka.

Jak podaje Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, obecnie w Polsce mamy ok. 110 tys. aut „ze wtyczką”. Można powiedzieć, że to całkiem sporo – tym bardziej że przecież auta typu Tesla jeszcze niedawno były u nas uznawane za zupełne ciekawostki.

Wszystkich aut w naszym kraju jest jednak ponad 27 mln. Więc elektryki pozostają u nas rzadkością. Niemniej ich liczba szybko rośnie. Jak szacują eksperci z Samaru, do końca bieżącego roku może być ich na naszych drogach już 150 tys.

Ale elektryk elektrykowi nierówny

Zwolennicy aut „tradycyjnych” i ci, którzy preferują elektryki często zażarcie się ze sobą spierają. Ale i świat posiadaczy elektryków jest mocno podzielony. Zasadniczo samochody „ze wtyczkami” dzielą się na „pełne” elektryki i hybrydy plug-in. Te drugie mają zarówno silnik elektryczny, jak i spalinowy. Miłośnik Tesli skrzywi się na porównanie swojego auta z taką hybrydą. Zresztą, wielu miłośników motoryzacji uważa, że hybrydy plug-in to sztandarowy przykład tzw. greenwashingu.

Tego sporu rozstrzygać oczywiście nie będziemy. Natomiast na polskim rynku jednak auta „w pełni elektryczne” wygrywają z hybrydami plug-in. Tych pierwszych jest ok. 60 tys., tych drugich – 50 tys.

Warto zaznaczyć, że rynek „elektryków” (i to obu typów) jest bardzo nietypowy jak na polskie warunki – bo dominują na nim samochody nowe. Aż ponad 76 proc. tegorocznych rejestracji wtyczkowozów stanowią nowe pojazdy, kupione w salonach dealerskich – podaje Samar. Może to wynikać z tego, że jest sporo prawdy w tym, że elektryki są jednak dla zamożnej klienteli. Ale też sporo tych aut to pojazdy firmowe/instytucjonalne – a one przecież rzadko decydują się na auta z drugiej ręki.

A co z „królem elektryków”, czyli z samochodami Tesli? Ta marka odniosła w Polsce całkiem spory sukces. Spacerując po dużych miastach w Polsce, coraz częściej można zauważyć pojazdy tej marki. Jak podaje Samar, w tym momencie mamy zarejestrowanych już ponad 10 tys. samochodów tej firmy.