Partnerzy serwisu:
ecommerce Podatki

Już wkrótce Allegro, Shopee czy Amazon będą gromadzić informacje o sprzedających. I przekazywać skarbówce

Rafał Chabasiński
14.11.2022
Już wkrótce Allegro, Shopee czy Amazon będą gromadzić informacje o sprzedających. I przekazywać skarbówce

Ministerstwo Finansów najwyraźniej kończy swój projekt ustawy dotyczącej styku podatków i świata ecommerce. Chodzi o informacje o sprzedających na portalach typu marketplace, które miałyby trafiać do Krajowej Administracji Skarbowej. Choć Rada Ministrów ma go przyjąć do końca roku, to nowe przepisy raczej i tak nie wejdą w życie do 2024 r. 

Platformy cyfrowe będą gromadzić informacje o sprzedających już niedługo, ale dane trafią do skarbówki w 2024 roku

Jeszcze w sierpniu informowaliśmy na łamach Bezprawnika o tym, że rządzący chcą uzbroić organy podatkowe w nowe narzędzie. Dzięki przygotowywanemu przez Ministerstwo Finansów projektowi ustawy Krajowa Administracja Skarbowa otrzymywałaby od portali typu marketplace regularne raporty o sprzedawcach.

Puls Biznesu poinformował niedawno, że Ministerstwo Finansów powoli kończy projekt o podatkowych obowiązkach sprawozdawczych platform cyfrowych. Rada Ministrów miałaby go przyjąć do końca roku. To z kolei oznacza, że praktycznie nie ma szans na jego przegłosowanie do końca 2022 r. Tym samym prawdopodobieństwo, że nowe regulacje zaczną działać w przyszłym roku, jest minimalne. Głównie dlatego, że założeniem projektu jest to, by pierwsze raporty trafiły do organów podatkowych rok po wejściu w życie ustawy.

Trzeba przyznać, że nie jest to żadną niespodzianką. Ustawa stanowi po prostu implementację unijnej dyrektywy DAC7 do krajowego porządku prawnego. Sama dyrektywa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2023 r. Sam obowiązek gromadzenia danych do złożenia raportów teoretycznie może się pojawić już na początku przyszłego roku. Zwłaszcza że dodatkowe uszczelnienie systemu podatkowego najprawdopodobniej będzie jednym z głównych priorytetów rządu na 2023 r.

Dzięki Pulsowi Biznesu poznaliśmy także kolejne szczegóły dotyczące tego, czego się możemy spodziewać po projekcie. Platformy cyfrowe będą musiały przekazywać informacje o sprzedających Krajowej Administracji Skarbowej. Obowiązek ten dotyczy obrotów osiąganych z handlu towarami, wynajmem nieruchomości i pojazdów, przewozów, osobiście świadczonych usług, czy nawet wynajmu miejsc parkingowych. Ustawa o podatkowych obowiązkach sprawozdawczych platform cyfrowych obejmie więc nie tylko platformy w rodzaju Allegro, Shopee i Amazona, ale także na przykład Ubera czy Booking.com.

Projektowana ustawa jest wymierzona przede wszystkim w internetową szarą strefę

Takie regulacje siłą rzeczy wpłynęłyby na branże ecommerce. Przede wszystkim byłoby to dołożenie dużym platformom cyfrowym kolejnego obowiązku o biurokratycznym charakterze. Ministerstwo Finansów przewidziało oczywiście „sankcję” za niewywiązanie się z obowiązku. Jeżeli informacje o sprzedających w danym portalu nie trafią w terminie do Krajowej Administracji Skarbowej, platforma może zapłacić nawet 5 milionów złotych kary.

Jakie dokładnie informacje o sprzedających trafią do skarbówki? Wszystkie istotne. W grę wchodzi oczywiście rodzaj wykonywanej działalności, uzyskiwane przez dany podmiot obrotów, numery rachunków bankowych wykorzystywanych w transakcjach. Krajowa Administracja Skarbowa otrzyma raporty dotycząca wszelkiej maści dochodów przedsiębiorcy, ale także składek, prowizji i podatków zatrzymanych lub pobranych przez danego operatora platformy.

Nikogo nie zdziwi cel nowej regulacji. Informacje o sprzedających mają służyć walce z uchylaniem się od opodatkowania. W szczególności chodzi o szarą strefę. W tym przypadku: o takich przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność gospodarczą w Internecie, ale nie rozliczają jej z organami podatkowymi.

Warto przy tym zauważyć, że już teraz polskie organy podatkowe mogą sięgnąć po dane użytkowników portali internetowych. Ograniczenia wynikające z obowiązujących przepisów prawa są wręcz symboliczne. Różnica ma jednak charakter funkcjonalny. Obecnie skarbówka musi o takie informacje poprosić, a dany portal ma obowiązek je dostarczyć. Żeby skierować taką prośbę, organ musi mieć wiedzę lub choćby najlichsze przypuszczenie, że danym użytkownikiem warto się zainteresować. Projektowana ustawa sprawi, że dane będą spływać same.

Spod rygorów projektowanej ustawy będą wyłączeni przedsiębiorcy, którzy rocznie dokonują maksymalnie 30 transakcji lub osiągają obroty do 2 tys. euro.