Wyczucie chwili jest tutaj bardzo symboliczne, ponieważ za mojego życia Allegro z taką falą problemów wizerunkowych się jeszcze nie mierzyło. Z pewnym przymrużeniem oka podchodzę do tego co tam się teraz w sprawie rezygnacji z pracy zdalnej wyprawia na GoWorku, ale platforma potężnie wkurza też sprzedawców i kupujących, którzy twierdzą, że utrudniana jest im opcja dostawy do Paczkomatu. Kto wie, może nawet - gdyby nie to ostatnie - InPost wcale by nie rozpalił swoich własnych ambicji.
A teraz mleko się rozlało i wszystko zaczyna być oczywiste
Plan InPostu zakłada w mojej ocenie - choć sama spółka nie zająknęła się jeszcze słowem - wykorzystać ten klimat zniechęcenia Allegro. Pomarańczowa platforma miała dotąd w Polsce status nietykalnej, ale w ostatnim czasie zadarła już z klientami, kontrahentami i pracownikami.
Dlatego, jak donosi BS Market, już 1 stycznia 2026 roku zacznie działać konkurencyjna platforma od najpopularniejszego przewoźnika w Polsce. I będzie ona bardzo silnie oparta na sztucznej inteligencji, która sama ma dopasowywać do klientów najlepsze oferty na dany produkt.
Sprawdź polecane oferty
Allegro 1200 - Wyciągnij nawet 1200 zł do Allegro!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYTelewizor - Z kartą Simplicity możesz zyskać telewizor LG!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYRRSO 20,77%
Czy to ma być taki blockchain wśród ecommerce?
Jeśli dobrze rozumiem lakoniczne jak dotąd przecieki, rozwiązanie InPostu miałoby być całkowitym zaprzeczeniem obecnej idei marketplace'ów - silnie zintegrowanych, centralnie zarządzanych, często bardzo agresywnie dominujących swoich kontrahentów, którzy sprzedają za ich pośrednictwem. Nowe narzędzie ma też być jednym z nowej fali rozwiązań dostępnych w internecie, bardzo aktywnie wykorzystując sztuczną inteligencję.
Czy zapalą się do tego klienci? Tego nie wiem, bo to jednak konieczność wyrobienia nowych nawyków zakupowych, choć InPost ma jedną z najbardziej popularnych aplikacji w Polsce.
Natomiast jestem przekonany, że entuzjastami tego rozwiązania będą sami sprzedawcy, którzy będą mogli powrócić do rozwijania sklepów internetowych w swoich domenach, na własnych serwerach. Marketplace to oczywiście spora wygoda, ale to też prowizje i ryzyko, że ktoś przestawi wajchę i coraz bardziej zacznie sprzedawcę dociskać. Własny sklep internetowy to z kolei więcej pracy, ale też większe poczucie wolności. Jestem więc przekonany, że przedsiębiorcy handlujący w sieci szybko staną się sojusznikami nowego rozwiązania InPostu.
Studziłbym jednak nadzieje niektórych, że taki ruch InPostu oznacza automatycznie klęskę Allegro. W mojej ocenie kluczowe jest tu utrzymanie dominującej pozycji na rynku marketplace'ów. Im bardziej klientela Allegro będzie się jednak rozchodzić na Amazona, Temu itd., tym bardziej polscy konsumenci będą szukali "jednej appki zakupowej". A skoro i tak każdy ma w swoim telefonie appkę InPostu i musi z niej skorzystać do odbioru towaru...