Osoby, które zaciągają kredyt ze zmiennym oprocentowaniem, nie zawsze zdają sobie sprawę z tego, jak mocno może się zmienić wysokość raty zobowiązania. Najbardziej dotkliwie przekonały się o tym osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny w okresie niskich stóp procentowych – a które po radykalnych podwyżkach stóp (i w następstwie – wskaźnika WIBOR) muszą obecnie płacić raty nawet dwukrotnie wyższe. Warto jednak pamiętać, że niemal zawsze można zmniejszyć ratę kredytu – choć trzeba wiedzieć, jak to zrobić.
Jak zmniejszyć ratę kredytu? Refinans może być najlepszym rozwiązaniem, ale warto pamiętać o pewnych kwestiach
Wiele osób wciąż wychodzi z założenia, że raz wzięty kredyt hipoteczny można co najwyżej nadpłacać – i w ten sposób szybciej pozbyć się zobowiązania. W praktyce jednak można (i warto) pracować z kredytem, zwłaszcza jeśli miesięczna rata mocno wzrosła na skutek podwyżki stóp procentowych, a co za tym idzie – WIBOR-u lub gdy sytuacja finansowa kredytobiorcy pogorszyła się niezależnie od wysokości raty. W większości przypadków ratę kredytu można zmniejszyć – i to na kilka sposobów. Jednym z nich jest refinansowanie zobowiązania, czyli przeniesienie zobowiązania do innego banku, gdzie „nowy” kredyt będzie mógł zostać zaciągnięty na korzystniejszych dla kredytobiorcy warunkach – często można liczyć np. na korzystniejsze oprocentowanie, co już samo w sobie może przyczynić się do obniżenia raty kredytu. Oprócz tego refinansowanie zobowiązania pozwala też najczęściej na wydłużenie okresu spłaty – co również przekłada się na niższą ratę kredytu.
Przy refinansowaniu kredytu należy mieć jednak na uwadze kilka kwestii. Po pierwsze, nie można robić tego zbyt często ze względu na podejście większości banków, które nie chcą refinansować kredytu, który był już refinansowany 2 czy 3 razy i dlatego trzeba wybrać na to dobry moment tj. odpowiednią różnicę pomiędzy warunkami, które posiadamy a tymi, które możemy otrzymać w nowej instytucji finansowej. Po drugie po rekomendacji KNF z lipca 2023r. osoby posiadające oprocentowanie stałe mogą przenieść kredyt tylko na oprocentowanie stałe, chyba że skończy się pierwszy 5-letni okres stopy stałej i wtedy przejdą na oprocentowanie zmienne (mają taką możliwość) to ten ruch uprawni ich do refinansowania na stopę zmienną.
Po trzecie, aby refinansować zobowiązanie – co dla wielu osób jest nieintuicyjne – trzeba posiadać odpowiednią zdolność kredytową, ponieważ de facto zaciągany jest nowy kredyt. Problem mogą mieć zatem m.in. osoby, których dochody spadły lub które są w trakcie zmiany pracy. Wreszcie należy mieć świadomość, że z refinansowaniem zobowiązania wiążą się zazwyczaj dodatkowe koszty, choć jeśli minie okres 3-letni i nie mam już opłaty za wcześniejszą spłatę, wybieramy ofertę bez prowizji w nowym banku to będą one ograniczone tylko do opłat sądowych zmieniające wpis hipoteki oraz nowej wyceny nieruchomości.
Z tego względu, przed podjęciem ostatecznej decyzji, warto skonsultować się z Ekspertem Finansowym. Pomóc mogą m.in. eksperci Notus Finanse S.A., którzy nie tylko ocenią, czy refinans faktycznie jest najlepszym wyjściem, ale też – wskażą inne sposoby na obniżenie raty zobowiązania. Aby umówić się na konsultację z ekspertem, wystarczy na stronie internetowej podać imię i numer telefonu; co istotne, konsultacja jest bezpłatna.
Kwestię refinansowania kredytu komentuje również Michał Czekaj, Ekspert Finansowy Notus:
Refinansowanie kredytu to co raz bardziej popularne zjawisko na rynku kredytów hipotecznych. Przyczyniło się do tego bardzo duży i szybki wzrost stóp procentowych w Polsce w latach 2021-2022r. Po okresie praktycznie „zerowych” stóp i późniejszym ich wzrośnie do poziomu 6,75 p.p. wielu klientom, którzy brali kredyt w latach 2020-2021 rata zwiększyła się dwukrotnie co bardzo mocno wpłynęło na budżet ich gospodarstwa domowego. Przygotowując się do tego procesu należy jednak odpowiednio przeanalizować jaką ofertę posiadamy i zobaczyć jak mocno możemy oszczędzić.
Ekspert wyjaśnia, że oszczędności mogą być naprawdę spore:
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że bez dodatkowych kosztów te oszczędności mogą być naprawdę znaczne – dotyczy to głównie klientów, którzy w trakcie brania kredytu hipotecznego nie posiadały 20% wkładu własnego, które jest ważną granicą ze względu na dostępność banków jak i samej oferty. Przez okres kilku lat mocno w górę poszły ceny nieruchomości co przekłada się na wskaźnik LTV (loan to value czyli wartość kredytu do wartości nieruchomości), który w przypadku upływu czasu mocno zmienia się na korzyść kredytobiorcy. Po pierwsze sam kredyt jest mniejszy, bo co miesiąc spłacamy swoje zobowiązanie a wartość nieruchomości w ostatnich latach szła sukcesywnie w górę więc mając wyjściowo LTV na poziomie 90% (10% wkładu własnego) obecnie możemy go mieć na poziomie 70-80% co spowoduje, że będziemy mogli wybrać już wszystkie banki z rynku i co najważniejsze dostaniemy oferty sporo tańsze, wobec tego co obecnie płacimy.
Jak komentuje ekspert,
Inaczej analizuje się również wybór ofert w stosunku czy posiadamy oprocentowanie zmienne czy stałe. Przy stopie zmiennej najważniejszym czynnikiem jest marża (na drugi składnik oprocentowania, czyli stóp procentowych nie mamy wpływu), która w ostatnich latach przy niskim wkładzie wynosiła na rynku między 2,5% a 3,5% natomiast dzisiaj przy 20% wkładzie własnym możemy z niej zejść do poziomów 1,7-1,8%. Jeszcze większe różnice występują na oprocentowaniu stałym, gdzie w ostatnich 2 latach bywały oferty na poziomie 8-9% a dzisiaj możemy już wyszukać propozycje rzędu 6,6 – 6,7% co daje nam już oszczędności rzędu dziesiątek tysięcy złotych w całym okresie kredytowania.
Koszty takiej operacji przy braku opłaty za wcześniejszą spłatę (zawsze po okresie 3 lat zgodnie z ustawą o kredycie hipotecznym) mogą zamknąć się tylko w kwocie około 1000 PLN, na którą będzie składać się nowa wycena nieruchomości i koszty sądowe wykreślenia i wpisania nowej hipoteki do księgi wieczystej naszej nieruchomości.Warto jednak taką analizę przeprowadzić z osobą mającą doświadczenie w tej tematyce, która zapewni wsparcie merytoryczne i pokaże wszystkie aspekty procesu refinansowania.
Jak jeszcze można zmniejszyć ratę kredytu?
Innym sposobem na obniżenie raty zobowiązania jest renegocjacja warunków umowy kredytowej w tym samym banku, który udzielił zobowiązania. Warto jednak mieć na uwadze fakt, że często będzie to trudniejsze niż refinansowanie zobowiązania – chyba że kredytobiorca odpowiednio to uargumentuje (i np. przedstawi dowody na pogorszenie sytuacji finansowej).
Kolejnym sposobem na zmniejszenie raty kredytu jest jego… nadpłata. To jednak rozwiązanie dla tych kredytobiorców, którzy mają stabilną sytuację finansową i są w stanie nadpłacać zobowiązanie bez większego uszczerbku dla domowego budżetu. Należy też podkreślić, że nadpłata kredytu nie zawsze oznacza zmniejszenie raty – kredytobiorca może też wybrać skrócenie okresu kredytowania zamiast niższej miesięcznej raty. W ten sposób szybciej spłaci zobowiązanie, a koszty kredytowe będą niższe.
Alternatywą może być Fundusz Wsparcia Kredytobiorców
Kredytobiorcy, którzy spełniają odpowiednie warunki, mogą również skorzystać z ustawowych wakacji kredytowych; to rozwiązanie nie obniża wysokości raty ich zobowiązania, ale może być pomocne zwłaszcza dla tych kredytobiorców hipotecznych, którzy znajdują się w trudnej sytuacji finansowej. Alternatywą może być Fundusz Wsparcia Kredytobiorców; osoby, u których występuje jedna z ustawowych przesłanek, mogą skorzystać ze wsparcia lub pożyczki na spłatę zadłużenia. To rozwiązanie, dzięki któremu na określony czas rata zobowiązania zmniejszy się; należy jednak pamiętać, że co do zasady kredytobiorca musi zwrócić otrzymane wsparcie.
Sposobów na zmniejszenie raty kredytu jest zatem sporo – choć przed podjęciem ostatecznej decyzji warto skonsultować się z Ekspertem Finansowym. Należy również przeanalizować, czy obniżenie raty faktycznie będzie najkorzystniejszym rozwiązaniem; czasem koszty z tym związane przewyższają ewentualne korzyści, zwłaszcza jeśli sytuacja finansowa kredytobiorcy jest stabilna.
Artykuł powstał we współpracy z Notus Finanse S.A.