Mogłoby się wydawać, że skoro utrzymują się wysokie stopy procentowe, to zdolność kredytowa Polaków pozostaje na podobnym poziomie co wcześniej. To jednak nie jest prawda; zdolność wielu osób poszybowała do góry i jest najwyższa od trzech lat. Modelowa rodzina z jednym dzieckiem może obecnie pożyczyć nawet ponad 700 tys. zł na zakup nieruchomości.
Zdolność kredytowa Polaków najwyższa od trzech lat
Jak podaje Bartosz Turek, główny analityk HREIT, zdolność kredytowa Polaków w ostatnim czasie mocno wzrosła. Jak to możliwe, mimo stóp procentowych utrzymujących się na tym samym poziomie co wcześniej (z wyjątkiem dwóch niewielkich obniżek we wrześniu i październiku 2023 r.)? Wyższa zdolność kredytowa jest możliwa głównie dzięki wzrostowi średniego wynagrodzenia; przeciętna pensja rośnie, co wpływa też na zdolność do zaciągnięcia zobowiązania finansowego. Z danych GUS wynika, że średnie wynagrodzenie wzrosło aż o 40 proc. w ciągu zaledwie trzech lat. Warto jedynie zaznaczyć, że nie jest to oczywiście wzrost uwzględniający inflację, a jedynie wzrost nominalny; nie zmienia to jednak faktu, że siła nabywcza Polaków również wyraźnie wzrosła przez ten czas – o ok. 5-6 proc. w przypadku przeciętnego pracownika z sektora przedsiębiorstw.
W jaki sposób przełożyło się to zatem na zdolność kredytową Polaków, jeśli posłużymy się konkretnymi przykładami? Trzyosobowa rodzina (rodzice z jednym dzieckiem), z dochodem na poziomie dwóch średnich krajowych, może na zakup mieszkania pożyczyć 714 zł. Należy jednak podkreślić, że podana kwota to mediana – tym samym połowa banków jest w stanie przykładowej rodzinie pożyczyć więcej, połowa – mniej. Na ten moment najwięcej pożyczyłby VeloBank; maksymalna zdolność kredytowa rodziny 2+1 z dochodem na poziomie dwóch średnich krajowych wynosi aż 787 690 zł. Co ciekawe – przy jedynie 10-procentowym wkładzie własnym. Na drugim miejscu (pod względem kwoty, jaką byłby skłonny pożyczyć) znalazł się Alior Bank; modelowa rodzina mogłaby liczyć na kredyt w wysokości 741 507 zł. Wkład własny w tym wypadku również musiałby wynieść jedynie 10 proc.
Na drugim biegunie znajduje się natomiast BNP Paribas, który pożyczyłby modelowej rodzinie jedynie 517 369 zł, i to przy 20-procentowym wkładzie własnym. Należy jednak podkreślić, że mimo wszystko to wciąż wysoka kwota – zwłaszcza jeśli porównamy ją z kwotą, na którą modelowa rodzina mogłaby liczyć np. jeszcze rok temu.
Jeden z powodów wprowadzenia Kredytu na start staje się nieaktualny
Warto przy tym wspomnieć, że to niska zdolność kredytowa wielu osób miała być jednym z powodów wprowadzenia Kredytu na start, który ma ruszyć na początku przyszłego roku. Obecnie ten argument wydaje się pozbawiony sensu – trudno jednak oczekiwać, by z tego względu rządzący wycofali się ze swoich planów.