Wszyscy wiemy, że w naszym kraju obowiązują dwa języki urzędowe, jest to oczywiście język polski i kaszubski. Trudno jednak założyć, że to jedyne języki, jakich używa się w polskich domach. Jakie języki możemy usłyszeć przy polskim stole?
Języki używane w Polsce
Przeprowadzony w 2021 roku Narodowy Spis Powszechny pozwolił nam zajrzeć do domów Polaków i w pewnej przenośni „posłuchać” w jakim języku rozmawiają ze sobą na co dzień. Oczywiście nie chodzi o poziom językowy i nadużywane przekleństwa.
Można powiedzieć, że Polska w bardzo dużym stopniu jest krajem jednorodnym pod względem językowym. Zgodnie z wynikami Spisu 95 procent naszego społeczeństwa komunikuje się na co dzień w języku polskim. Język polski dominuje w kontaktach domowych wśród 37 868 618 osób. Pozostałe 1 746 903 osób posługuje się naprawdę różnorodnymi językami.
Wśród nich, jak pewnie nietrudno zgadnąć, najwięcej mówi w języku angielskim, jest to 737 276 osób. Na drugim miejscu jest język śląski. W tym języku mówi 467 145 osób. Trzecie miejsce zajmuje język niemiecki, używany przez 216 342 osób. Miejsce czwarte zajmuje język kaszubski, który jest językiem domowym dla 89 198 Polaków. Na dalszych miejsca są kolejno języki: rosyjski, ukraiński, francuski, włoski, hiszpański, niderlandzki, białoruski, norweski, szwedzki, polski język migowy, romski, łemkowski, litewski, grecki, czeski, duński, wietnamski, arabski i gwary podlaskie (polsko-białorusko-ukraińskie).
W zebranych danych oczywiście jest kilka rzeczy, które mogą zaskakiwać i kilka, które potwierdzają obserwowane fakty. Z jednej strony na pewno widoczna jest wyraźna przewaga liczebna języka angielskiego, co oczywiście nie dziwi, zauważalne są też inne języki europejskie. Może trochę dziwi niska liczba osób używających języka ukraińskiego.
Trzeci język urzędowy w Polsce?
Co jednak bardziej zaskakujące to mocna pozycja języków regionalnych, w tym przede wszystkim języka śląskiego, którym posługuje się według statystyk, znacznie więcej osób niż językiem kaszubskim. Dane te z pewnością powinny dać do myślenia i stanowić mocny argument zwłaszcza w kwestii walki o ustanowienie języka śląskiego jako języka regionalnego. Walka o takie umocnienie języka śląskiego trwa w końcu od lat i patrząc na wyniku Spisu, decyzja o uznaniu języka śląskiego była był jedynie potwierdzeniem stanu rzeczy. Widać to w szczególności jeżeli porównamy wyniki spisu przeprowadzonego w 2002 roku. Wtedy posługiwanie się językiem śląskim w kontaktach domowych zadeklarowało jedynie 56 643 osoby.
Porównując wyniki obu spisów, można zresztą zobaczyć, jak wielkie przemiany zaszły w naszym społeczeństwie. W 2002 roku jedynie 563 499 osób deklarowało posługiwanie się językiem niepolskim. Wtedy najbardziej powszechnym był język niemiecki, którym posługiwało się 204 573 osób. Język angielski był drugim językiem, używanym przez 89 874 osób. Na trzecim miejscu znalazł się język śląski, a zaraz za nim kaszubski. Później kolejno białoruski, ukraiński i romski, rosyjski, francuski, włoski, litewski, łemkowski, hiszpański, grecki, niderlandzki, wietnamski, szwedzki, arabski, czeski, bułgarski. Były to oczywiście czasy tuż przed przystąpieniem do UE, czas tuż przed ogromnym przełomem mentalnym i gospodarczym. Nasze zwyczaje językowe doskonale to oddają.