Kary za strzyżenie w czasie epidemii nie będzie. Przynajmniej na razie

Zbrodnia i kara Zdrowie Dołącz do dyskusji (17)
Kary za strzyżenie w czasie epidemii nie będzie. Przynajmniej na razie

Wojewódzki sanepid w Szczecinie uwzględnił odwołanie od decyzji Powiatowego inspektora sanitarnego w sprawie nałożenia grzywny w wysokości 10 tysięcy złotych fryzjerowi, który w czasie zakazu świadczył swoje usługi. Sprawa, jak na razie trafiła do ponownego rozpoznania.

Kara dla fryzjera jednak nie taka oczywista

Co prawda uchylenie decyzji nastąpiło głównie z przyczyn braków proceduralnych, jest to jednak światło nadziei dla wszystkich tych, którzy liczą na zdroworozsądkowe podejście do nakładanych w czasie lockdownu kar. Wojewódzki sanepid w Szczecinie rozpatrzył odwołanie złożone przez Rzecznika małych i średnich przedsiębiorców. Podstawą ukarania, jak się okazało, była jedynie notatka służbowa sporządzona przez policjanta. Ta, zdaniem organu, jest niewystarczająca do stwierdzenia, czy takie naruszenie rzeczywiście zaszło. Braki w ustaleniach faktycznych nie były jednak jedyną podstawą. Oprócz tego sanepid pominął wyjaśnienia przedsiębiorcy oraz nie umożliwił mu wzięcia czynnego udziału w sprawie. Kara dla fryzjera została więc nałożona bez dogłębnego rozpatrzenia sprawy, co zostało zarzucone przez Rzecznika.

Sprawa, jak informuje rp.pl na razie trafiła do ponownego rozpoznania. Powiatowy inspektor wyda decyzję po ponownym przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego i uzupełnieniu braków. Organ drugiej instancji zwrócił szczególną uwagę na skrupulatniejsze zebranie materiału dowodowego. Pierwsza decyzja została oparta jedynie na notatce służbowej policjanta, co zdaniem organu było zdecydowanie niewystarczające. Konieczność zapłaty 10 tysięcy złotych kary jak na razie oddaliło się w czasie, oby na dłużej.

Czy czeka nas lawinowe uchylanie decyzji?

Długa i trudna sytuacja, w jakiej przyszło nam żyć parę miesięcy temu, kiedy wszyscy borykaliśmy się z brakiem dostępu do tak podstawowych przywilej, jak strzyżenie, na długo odbije się w naszej pamięci. W szczególności, że w najbliższych miesiącach prawdopodobnie będziemy świadkami prawnego spektaklu uchylania decyzji wydanych na podstawie nieudolnych przepisów. Zamknięcie salonów fryzjerski, które stały się ofiarami nieprzemyślanych decyzji to tylko wierzchołek góry lodowej. W kolejce czekają na rozstrzygnięcie inne dyskusyjnie nałożone kary. Mandat za brak maseczki odbijał się szerokim echem w środowisku po pierwszym uchylającym grzywnę wyroku sądu.