Pracownik popełni przestępstwo, ale karę zapłaci.. przedsiębiorca. Jest nowy projekt ustawy Ministerstwa Sprawiedliwości

Gorące tematy Firma Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (168)
Pracownik popełni przestępstwo, ale karę zapłaci.. przedsiębiorca. Jest nowy projekt ustawy Ministerstwa Sprawiedliwości

Ministerstwo Sprawiedliwości wraca do swojego pomysłu o odpowiedzialności firm za czyny pracowników. Tym razem jednak (przynajmniej na razie) wyłącznie duże firmy miałyby odpowiadać za czyn zabroniony popełniony przez pracownika. MS jednocześnie zapewnia, że wcale nie chodzi o to, by przedsiębiorcy płacili kary. 

Kara za przestępstwo pracownika. Duże firmy mogą mieć problem

Jak donosi Patryk Słowik na łamach „Dziennika Gazety Prawnej”, gotowy jest już projekt ustawy o odpowiedzialności prawnej podmiotów zbiorowych. Zgodnie z projektowanymi przepisami, przedsiębiorcy zatrudniający co najmniej 250 pracowników mają odpowiadać za przestępstwa przez nich popełniane. O tym, czy kara za przestępstwo pracownika ostatecznie zostanie nałożona na przedsiębiorcę (i w jakiej wysokości) będzie decydować sąd. Ma jednak najpierw rozpatrzyć, czy przestępstwo popełnione przez pracownika jest związane z działaniem lub zaniechaniem organu spółki/menedżera/właściciela. W praktyce ustawa wprowadzałaby odpowiedzialność przedsiębiorcy za pracownika w sytuacji, gdy ten dopuścił się czynu zabronionego, który pozostawał w związku z świadczeniem pracy na jego rzecz.

Kiedy z kolei przedsiębiorca mógłby uniknąć kary? Jeśli wykazałby, że podjął wcześniej odpowiednie działania w celu uniknięcia takiej sytuacji. Aby było to możliwe, w firmach powinny powstać specjalne systemy nadzoru, zalecane jest również utworzenie działów compliance i określenie zakresu odpowiedzialności poszczególnych organów podmiotu zbiorowego. Z racji tego, że projektodawca zaleca wdrożenie takich rozwiązań można przypuszczać, że jeśli duże firmy nie podejmą takich działań, to są narażone na karę. Samo postępowanie ma zostać prowadzone, gdy zajdzie uzasadnione podejrzenie popełnienia takiego czynu przez pracownika oraz gdy będzie przemawiał za tym interes społeczny. Czyli przede wszystkim wtedy, gdy czyn zostanie oceniony jako wysoce szkodliwy. Nie wiadomo jednak, jak to będzie wyglądać w praktyce. Ocenianiem interesu społecznego ma zająć się prokurator. To on również będzie podejmował decyzję o zainicjowaniu postępowania.

„Naszym celem nie jest to, by przedsiębiorcy płacili kary”

Ministerstwo Sprawiedliwości nie uważa jednak, by projektowane przepisy były wymierzone w przedsiębiorców. Jak twierdzi wiceminister Marcin Warchoł, celem ministerstwa nie jest to, by przedsiębiorcy płacili kary. Uważa, że jeśli przepisy wejdą w życie, skorzystają na tym i zwykli obywatele, i uczciwi przedsiębiorcy, którzy już wcześniej wprowadzili zasady nadzoru nad pracownikami i organami firmy.

Projekt ustawy już teraz wywołuje jednak kontrowersje. Kara za przestępstwo pracownika to dla wielu przedsiębiorców niesprawiedliwość i próba zrzucenia przez państwo odpowiedzialności na firmy. Nie wiadomo też, kiedy działania przedsiębiorcy podejmowane w celu zapobiegania popełniania czynów zabronionych przez pracowników ocenione zostałyby jako skuteczne, a kiedy nie. Można przypuszczać, że firmy będą zmuszone przeznaczyć sporo dodatkowych środków na wdrożenie jakichkolwiek rozwiązań – bez pewności, czy w ocenie sądu będą wystarczające. Niektórzy przedsiębiorcy mogą też uważać, że kara za przestępstwo pracownika – i to w wysokości nawet do 50 mln zł – będzie nowym sposobem na pozyskanie przez państwo dodatkowych środków. Na razie jednak pytań jest więcej niż odpowiedzi.