Nawet 3500 złotych grzywny za sikanie do morza. Czego jeszcze nie wolno robić nad wodą?

Zagranica Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji
Nawet 3500 złotych grzywny za sikanie do morza. Czego jeszcze nie wolno robić nad wodą?

W hiszpańskim mieście Vigo wprowadzono zakaz sikania do morza. Kara wynosi równowartość 3500 złotych. Jak wykrywane będą wykroczenia tego typu? A czego nie można robić na polskiej plaży?

Kara za sikanie do morza

„Fly4free.pl” donosi o bardzo ciekawej zmianie w hiszpańskim prawie wykroczeń. Miasto Vigo (w Galicji) wprowadziło do prawa lokalnego bardzo osobliwy zakaz. Chodzi o

poważne naruszenie zasad higienicznych lub sanitarnych

Jednym słowem – kara za sikanie do morza. Osoba, która zostanie złapana na takiej czynności, będzie mogła dostać grzywnę nawet do 750 euro, czyli – w przeliczeniu – około 3500 złotych.

Władze niestety nie poinformowały, w jaki sposób będzie można zweryfikować, czy konkretny turysta zanieczyścił morze. Równocześnie jednak przekazano, że znacznie zwiększona zostanie liczba toalet na plaży.

Zanieczyszczanie morza to nie tylko załatwianie potrzeb fizjologicznych. Zakaz obejmuje także używanie mydła lub szamponu podczas kąpieli czy też mycia naczyń w morzu. Źródłowy portal podaje, że Vigo nie jest pierwsze.

Podobny zakaz wprowadzono w 2017 roku w San Pedro del Pinatar (Murcja). Tam oprócz zakazu zanieczyszczania morza funkcjonuje także zakaz rozpalania przenośnych grilli na plażach

Czego nie wolno robić na polskiej plaży?

W Polsce nie ma kary za „niewidoczne” sikanie do morza, zarówno wymierzonej w dorosłego, jak i w rodzica, który nie dopilnuje swojego dziecka. Należy jednak pamiętać o treści kilku przepisów, w szczególności art. 140 Kodeksu wykroczeń. Ten stanowi, że:

Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.

Ten przepis zakazuje oddawania moczu w miejscu publicznym. Odnosi się także do opalania topless w wypadku kobiet, choć nie jest to temat jednoznaczny: generalnie jeżeli komuś to konkretnie w kontekście plażowiczów przeszkadza, to nie jest wykluczona reakcja policji i – w konsekwencji – propozycja ukarania mandatem karnym. W tym kontekście można także przywołać art. 51 k.w., który odnosi się do wywołania zgorszenia w miejscu publicznym.

Pamiętać warto o treści art. 145 k.w.

Kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.

Zanieczyszczenie – także poprzez oddanie moczu – stanowi bowiem wykroczenie.

Nie sposób pominąć problematyki alkoholu i papierosów. Czy na plaży można pić i palić? Zakaz spożywania alkoholu bezwzględnie dotyczy portów (a ich jest niemało nad polskim morzem), ale i innych miejsc publicznych. Warto jednak pamiętać, że zgodnie z ustawą antyalkoholową rada gminy może w drodze uchwały wprowadzić odstępstwo od zakazu na określonym terenie. Często jednak regulaminy kąpielisk zakazują wnoszenia i spożywania napojów alkoholowych.

Nieco inaczej wygląda to z tytoniem – palić generalnie wolno. Ale i tutaj rada gminy może – tym razem odwrotnie – wprowadzić zakaz palenia na określonym obszarze.