Już niedługo ustawodawca nałoży na nas kolejny obowiązek w kwestii segregowania śmieci
Nie jest żadną tajemnicą, że wprowadzenie systemu kaucyjnego na butelki szklane i plastikowe mi się nie uśmiecha. Branżowi eksperci wskazują głównie na zastąpienie archaicznym rozwiązaniem tych, które od lat funkcjonują w Polsce. Nie bez powodu spośród frakcji odpadów, które segregujemy w naszych domach, znajdziemy szkło i plastik. Trudno byłoby się spodziewać jakiegoś wielkiego skoku, jeśli chodzi o odsetek skutecznie przetwarzanych śmieci. Oczywiście rachunki za wywóz odpadów komunalnych nie spadną pomimo przerzucenia na obywateli kolejnego obowiązku. Podobnie było przecież z tekstyliami.
Ja jednak zwróciłbym uwagę na zupełnie inną kwestię: wygodę konsumentów. System kaucyjny w Polsce przyniesie de facto wzrost cen, który będziemy sobie w stanie zrekompensować poprzez zwrot butelek do sklepu i odzyskanie kaucji. Wyniesie ona 50 gr za jedno takie opakowanie. Jakby tego było mało, sieci handlowe nie będą uwzględniać kaucji w cenach na sklepowych półkach. Skąd o tym wiem? Odpowiedź jest bardzo prosta: poszczególni sprzedawcy już teraz eksperymentują z kaucją. Problemy można dostrzec już na pierwszy rzut oka.
Jako przykład posłuży nam kaucja na butelki w Auchan. Ta konkretna sieć dość mocno eksponuje swoje rozwiązania przyjazne środowisku. Wskazałbym na przykład specjalne automaty pozwalające na samodzielny zwrot butelek i odzyskanie w ten sposób swoich pieniędzy. Warto wspomnieć, że ustawa nakazuje sklepom o powierzchni powyżej 200 metrów kwadratowych prowadzenie zbiórki butelek niezależnie od tego, gdzie te zostały kupione.
Sprawdź polecane oferty
Allegro 1200 - Wyciągnij nawet 1200 zł do Allegro!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYTelewizor - Z kartą Simplicity możesz zyskać telewizor LG!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYRRSO 20,77%
W czym tkwi problem? Zacznijmy od tego, że kaucja na butelki w Auchan jest wyższa od ustawowych 50 gr i wynosi pełną złotówkę. Dotyczy części produktów znajdujących się w asortymencie sklepu. Których? Tego nie dowiemy się niestety z oznaczeń na półce. Osoby dostatecznie dociekliwe przestudiują etykiety, gdzie najczęściej taka informacja jest gdzieś ukryta. Inni najprawdopodobniej przekonają się o wyższej cenie już przy kasie. Ci mniej uważni dostrzegą, że coś tu się nie zgadza, studiując paragon już w domu.
Kaucja na butelki w Auchan pokazuje, że ogólnopolski system też będzie daleki od doskonałości
To właśnie kwestia niepełnego informowania o cenie stanowi główny powód, dla którego kaucja na butelki w Auchan stanowi problem. Nie chodzi tutaj nawet o moje wygodnictwo czy widzi-mi-się. Tak się składa, że obowiązek dostarczania konsumentowi pełnych informacji o kwocie, którą ma zapłacić przy kasie, stanowi ustawowy obowiązek sprzedawcy. Mam tutaj na myśli art. 4 ust. 1 ustawy o informowaniu o cenach towarów i usług.
Dodatkowa złotówka kaucji zwrotnej nie spełnia tych kryteriów. Niezawierająca jej cena nie ma już charakteru ani jednoznacznego, ani tym bardziej niebudzącego wątpliwości. Ktoś mógłby argumentować, że przecież szczegóły w tym przypadku doprecyzowuje stosowne rozporządzenie ministra właściwego do spraw gospodarki. Rzeczywiście taki akt prawny istnieje. Chodzi o rozporządzenie w sprawie uwidaczniania cen towarów i usług. Jego treść niejako potwierdza rygory ustanowione na poziomie ustawowym. Należałoby zwrócić uwagę na §3:
Nic dziwnego, że domyślnym sposobem informowania o cenie jest wywieszka bezpośrednio przy towarze. Kaucja na butelki w Auchan, a także w każdym innym sklepie, powinna być uwzględniana właśnie w tej formie. Nie jesteśmy w końcu Amerykanami, by musieć samodzielnie w pamięci doliczać jakieś dodatkowe kwoty, aby móc ustalić, ile zapłacimy za zakupy. Ani ustawa, ani rozporządzenie nie odnoszą się w żaden sposób do kwestii kaucji zwrotnej za butelki. Jest to karygodne przeoczenie ze strony ustawodawcy, który robi, co tylko może, by skomplikować współobywatelom codzienne czynności.