REKLAMA
  1. Home -
  2. ecommerce -
  3. Klienci Allegro coraz chętniej zwracają towary. Za to nikomu nie chce się odsyłać do Temu
Klienci Allegro coraz chętniej zwracają towary. Za to nikomu nie chce się odsyłać do Temu

Zamiast jednego drogiego przedmiotu, kilka tańszych. Zamiast ślepej pogoni za niską ceną, rosnące wymagania wobec obsługi klienta, płatności i logistyki.

Polski ecommerce nie stoi w miejscu, ale to, co dziś dzieje się na rynku, to nie tylko korekta, lecz istotna zmiana mentalności konsumenckiej. Z danych aplikacji When U Buy wynika, że tanie już nie znaczy byle jakie, a najciekawszy pojedynek toczy się dziś nie tyle między Allegro a Temu, ile między jakością a impulsem.

W czerwcu średnia wartość koszyka zakupowego wyniosła 167 zł, czyli aż o 11% mniej niż w maju. A jednak wydatki na użytkownika… wzrosły. Jak to możliwe? Konsumenci kupują więcej produktów, ale są one tańsze – średnia cena jednego przedmiotu spadła w miesiąc z 80 do 64 zł. W koszyku ląduje średnio 2,6 produktu zamiast dotychczasowych dwóch. Ecommerce tanieje, ale jednocześnie rozrasta się.

REKLAMA

Najciekawsze zmiany dotyczą jednak platform

Allegro, mimo spadku średniej wartości koszyka o 27% r/r (do poziomu 113 zł), zwiększyło miesięczne wydatki per klient o 9% miesiąc do miesiąca. Oznacza to, że użytkownicy kupują częściej, choć mniej jednorazowo. Średnia cena produktu na Allegro to dziś 61 zł - aż o 30% mniej niż rok wcześniej. Zwraca uwagę również wzrost zwrotów: z 8 do 11%. Nie jest to jeszcze powód do alarmu, ale sygnał, że użytkownicy są coraz bardziej impulsywni, jednocześnie ufając procedurom zwrotu.

Temu - chiński hegemon zakupów okazjonalnych - utrzymuje wyższy średni koszyk (162 zł), ale użytkownicy wydają tam miesięcznie o połowę mniej niż na Allegro. Polacy korzystają z Temu jak z wyprzedażowego supermarketu – rzadziej, ale z rozmachem. Zwroty? Zaledwie 4%. To jeden z najlepszych wyników na rynku, który może wynikać zarówno z niskich oczekiwań, jak i z kosztów ewentualnej rezygnacji z zakupu.

REKLAMA

Płatności? Blik nadal rządzi, choć jego udział spadł w ciągu roku o 20%, do 25,2%. Coraz częściej płacimy Apple Pay (ponad 34%) i coraz rzadziej kartą kredytową (spadek do 13%). Konsumenci wybierają metody wygodne, mobilne i natychmiastowe. Karta kredytowa powoli staje się reliktem.

Na rynku dostaw bez zmian rządzi InPost (52% przesyłek)

Orlen zwiększył swój udział z 2% do 7%, DHL z 3% do 8%, a DPD zachowuje stabilne 11%. Paczkomaty nie mają konkurencji, ale liczba operatorów z ambicjami wyraźnie rośnie.

REKLAMA

Na koniec warto zadać pytanie: co z tymi chińskimi platformami? Jeszcze niedawno wydawało się, że przejmą rynek, a dziś ich rozwój wyhamowuje. Niska cena przestaje wystarczać, jest przecież jeszcze jakość obsługi, przejrzystość procesu zakupowego i łatwość zwrotu. Chińskie „tanio i dużo” przegrywa więc powoli z „szybko, wygodnie i lokalnie”. Dla polskich e-sklepów to może być idealny moment, by zawalczyć o klientów, których - jakby się mogło wydawać do niedawna - mieli im sprzątnąć sprzed nosa Chińczycy.

Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi