To może być koniec lewych zwolnień lekarskich za pieniądze. Ministerstwo Zdrowia chce nowych przepisów

Praca Zdrowie Dołącz do dyskusji
To może być koniec lewych zwolnień lekarskich za pieniądze. Ministerstwo Zdrowia chce nowych przepisów

Wiceminister zdrowia zapowiedział zmiany. Jak to sam określił – MZ chce ukrócić działanie „receptomatów” – czyli zjawiska wystawiania płatnych L4. To może być z kolei koniec lewych zwolnień lekarskich, wystawianych w sieci de facto na prośbę pacjenta.

Polacy już od dawna nadużywają zwolnień lekarskich

Polacy już od dawna nadużywają prawa do L4. W zeszłym roku miała miejsce prawdziwa pandemia wyłudzeń L4 – ZUS, od stycznia do września, pozbawił prawa do zasiłku ponad 5 tys. osób. To aż o 40 proc. więcej, niż w 2021 r. W niechlubnym rankingu województw o największej liczbie „lewych” zwolnień lekarskich pierwsze miejsce zajęło województwo łódzkie.

O zwolnienie lekarskie „od ręki” zresztą nietrudno. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę właściwą frazę, by ukazało się sporo stron oferujących „szybkie L4”, które można uzyskać w 5-30 minut. Oczywiście, jak łatwo można się domyślić – za pieniądze. Jak to działa w praktyce? Zazwyczaj konieczne jest uzupełnienie krótkiego formularza z danymi osobowymi i kontaktowymi (imię, nazwisko, adres e-mail, numer telefonu, numer PESEL), a następnie – wypełnienie ankiety i opłacenie „zamówienia”. Lekarz przeprowadza następnie konsultacje i decyduje o wystawieniu zwolnienia. Takie praktyki już od dawna wzbudzają wątpliwości co do tego, czy zawsze osobom, które otrzymają L4 w ten sposób, faktycznie należało się zwolnienie lekarskie.

To może być koniec szybkich, lewych zwolnień lekarskich za pieniądze

Z tym zjawiskiem chce jednak w końcu walczyć Ministerstwo Zdrowia. Jak przyznał niedawno na antenie Radia Puls wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, wkrótce ma zostać przedstawiony stosowny projekt rozporządzenia. Nowe przepisy mają ograniczyć wystawianie L4 i recept online za pieniądze. Teoretycznie może to być zatem koniec lewych zwolnień lekarskich za pieniądze, wystawianych właściwie od ręki.

Jak tłumaczy Kraska cytowany przez „Fakt”,

Lekarz nie jest w stanie fizycznie wystawić wielu recept i zwolnień w kilka minut. Robią to osoby, które tylko posługują się pieczątką lekarza – stwierdził wiceminister. Niewykluczone, że rozporządzenie będzie określać limit recept i zwolnień przypadających na jednego lekarza w określonym czasie.

Bardzo możliwe zresztą, że nowe przepisy wprowadzą również inne ograniczenia, ponieważ wiceminister zasugerował, że wspomniany limit recept i zwolnień to „z pewnością jedna z metod”. Być może resort zdrowia rozważa również inne rozwiązania. Na ten moment wiadomo, że nowe rozporządzenie prawdopodobnie pojawi się już w drugim kwartale 2023 r.

Nie oznacza to jednak, że wystawianie zwolnień przez internet nie będzie już możliwe – wiceminister zapewnił, że MZ nie chce całkowicie tego zakazywać, podobnie zresztą jak wystawiania recept w sieci.

Czy ograniczenia sprawią, że to będzie koniec lewych zwolnień lekarskich wystawianych w sieci? Nowe przepisy na pewno mogłyby ograniczyć ich liczbę – i zmusić podmioty oferujące „szybkie L4” do lepszej weryfikacji, czy zgłaszający się pacjent faktycznie potrzebuje zwolnienia lekarskiego.