Czasem zdarza się, że pracodawca stara się wymusić na chorym pracowniku wcześniejszy powrót do pracy, powołując się na braki kadrowe i grożąc zwolnieniem. W takiej sytuacji lepiej nie poddawać się terrorowi – konsekwencje przerwania L4 mogą być naprawdę poważne.
Warto pamiętać, że pracodawca nie może zwolnić pracownika, przebywającego na zwolnieniu lekarskim. Rozwiązanie umowy o pracę musi mieć solidne podstawy, więc większość gróźb pracodawcy nie ma pokrycia w rzeczywistości. Co więcej, za przerwanie L4 problem może mieć zarówno pracownik, jak i pracodawca.
Kiedy można przerwać L4
L4, czyli zwolnienie lekarskie to poświadczenie przez lekarza, że pracownik jest niezdolny do pracy. Lekarze rzadko wystawiają zwolnienia na okres dłuższy niż tydzień (chyba że mają ku temu solidne podstawy, takie jak na przykład poważne komplikacje zdrowotne, których leczenie trwa długo). Jeżeli jednak pracownik jakimś cudem wyzdrowieje szybciej, niż założył lekarz, L4 może zostać skrócone.
To jednak nie do pracownika, czy pracodawcy należy decyzja dotycząca ewentualnego skrócenia zwolnienia chorobowego, a do lekarza. Jeżeli zwolnienie lekarskie zostało wystawione na okres do 30 dni, możliwe jest jego skrócenie. W tym celu jednak trzeba udać się do lekarza, który wyda zaświadczenie, potwierdzające zdolność pracownika do podjęcia obowiązków służbowych. Okres zwolnienia może skrócić również lekarz orzecznik ZUS. Jeżeli zdecydujemy się na samowolne działanie w tym zakresie, musimy liczyć się z problemami.
L4 to niezdolność do pracy, pracodawca nie może dopuścić więc pracownika do wykonywania obowiązków
Przede wszystkim należy pamiętać o tym, że pracodawca nie może dopuścić pracownika, przebywającego na L4 do pracy. Jest to wbrew przepisom, ponieważ zdaniem lekarza pracownik do tej pracy jest niezdolny. Działa to podobnie do okresowych badań dotyczących zdolności do pracy. Jeżeli lekarz określi, że pracownik zdolności do pracy nie ma – pracodawca nie może powierzyć mu wykonywania obowiązków.
Konsekwencje przerwania L4 dla pracodawcy
Jeżeli mimo wszystko pracodawca usiłuje zmusić pracownika do przerwania L4 (i to nie przez prawnie dopuszczone metody) narusza przepisy kodeksu pracy, a także zasady BHP. Dlatego powinien dobrze się zastanowić, czy faktycznie usiłować namawiać pracowników do takich działań – jeżeli pracownik zdecyduje się samowolnie przerwać L4, a pracodawca dopuści go do pracy, pracodawcy będzie grozić grzywna w wysokości nawet do 30 tysięcy złotych.
Konsekwencje przerwania L4 dla pracownika
Pracownik, który zdecyduje się wrócić do pracy, mimo zwolnienia lekarskiego, również naraża się na problemy. Chociaż najgorszym wymiarem kary w tym przypadku będzie utrata prawa do zasiłku chorobowego (zakwestionowany może zostać również okres, kiedy pracownik faktycznie dochodził do siebie w domu).
Pracodawca nie może zwolnić pracownika za zwolnienie lekarskie
Wciąż zdarzają się sytuacje, że pracodawcy zniechęcają pracowników do zwolnień lekarskich, strasząc ich zwolnieniem z pracy. W tym przypadku warto uświadomić pracodawcy, że zwolnienie lekarskie nie jest podstawą do rozwiązania stosunku pracy (o ile nie jest zbyt długie, czyli 3 miesiące w przypadku nowych pracowników lub gdy niezdolność do pracy trwa dłużej niż łączny okres pobierania z tego tytułu wynagrodzenia i zasiłku oraz pobierania świadczenia rehabilitacyjnego przez pierwsze 3 miesiące — gdy pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy co najmniej 6 miesięcy lub jeżeli niezdolność do pracy została spowodowana wypadkiem przy pracy albo chorobą zawodową).
Jeżeli pracodawca mimo to będzie usiłował zwolnić pracownika – warto pamiętać o możliwości dochodzenia swoich praw w sądzie.