- Home -
- Na wesoło -
- Był poszukiwany, zgłosił się na komisariat i przyniósł ze sobą PlayStation - uznał, że konsola w więzieniu mu się przyda
Praworządność zawsze jest w cenie - pewien mężczyzna, ścigany listem gończym, postanowił nie uciekać dłużej przed wymiarem sprawiedliwości i sam zgłosił się na komisariat policji. Zdumionym funkcjonariuszom oznajmił, że jest poszukiwany. Zabrał nawet ze sobą niezbędne rzeczy - telewizor i konsolę do gier.

O nietypowym zachowaniu 37-latka donosi Głos Bałtycki. W ten czwartek jeden z poszukiwanych postanowił stawić czoła temu, co w przeszłości zrobił (a było to między innymi składanie fałszywych zeznań) i oddać się w ręce służb porządkowych. Bezceremonialnie wkroczył prosto na posterunek, gdzie ustalono, iż rzeczywiście - ma on na koncie różnego rodzaju przestępstwa. Okazało się, że faktycznie wystawiono za nim list gończy, musi on więc odbyć karę półrocznego pozbawienia wolności. Został już umieszczony w areszcie śledczym, a jako przezorny i zawsze ubezpieczony, przyniósł ze sobą zestaw do gier i telewizor. Najwyraźniej miał nadzieję na to, że będzie mógł w luksusowych warunkach spędzić pół roku za kratkami. Konsola w więzieniu to wszakże nie byle co, o czym przypomniał światu Anders Breivik.
To dość niecodzienna sytuacja - ścigany listem gończym nie są przesadnie skwapliwi do zgłaszania się na policję.
Konsola w więzieniu
Plan na odbycie odsiadki przy jednoczesnym swobodnym graniu w gry wygląda jak coś, o czym marzy każdy przestępca. Zamarzyły się polskim więźniom norweskie warunki, jednak rzeczywistość jest nieco bardziej brutalna. Osadzony będzie musiał oddać telewizor oraz konsolę do depozytu, a dopiero za zgodą dyrektora (po uprzednim złożeniu prośby) dostanie on zgodę na korzystanie z tego pierwszego. Biorąc jednak pod uwagę, że areszt śledczy nie jest kurortem wypoczynkowym, bohater naszej opowieści będzie musiał obyć się bez konsoli - zgody na korzystanie z niej nie udziela się osobom, wobec których toczy się postępowanie karne. Z pewnością jednak za pół roku będzie mógł ją sobie odebrać.
Jak się okazuje, nie jest to pierwsza sytuacja, w której osadzeni chcieliby spędzić miło czas. Według relacji kpt. Marka Stuby, więźniowie przynoszą ze sobą czasem sprzęt estradowy lub rowery. Polska jednak nie jest Norwegią, a zatrzymany mężczyzna Andersem Breivikiem. Pozostaje mu trwać przy nadziei, że będzie miał chociaż telewizor dla zabicia czasu.
03.07.2025 14:09, Mariusz Lewandowski
03.07.2025 13:35, Jakub Kralka
03.07.2025 13:27, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:53, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:08, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 11:29, Mateusz Krakowski
03.07.2025 10:19, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
03.07.2025 8:42, Aleksandra Smusz
03.07.2025 7:01, Aleksandra Smusz
03.07.2025 6:53, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 5:45, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 4:43, Mariusz Lewandowski
02.07.2025 15:05, Jakub Kralka
02.07.2025 14:14, Katarzyna Zuba
02.07.2025 12:57, Mateusz Krakowski
02.07.2025 11:59, Mariusz Lewandowski
02.07.2025 11:23, Katarzyna Zuba
02.07.2025 10:16, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 9:57, Mateusz Krakowski
02.07.2025 8:49, Aleksandra Smusz
02.07.2025 7:58, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 7:08, Rafał Chabasiński
02.07.2025 6:05, Justyna Bieniek