Korytarz życia i jazda na suwak będą na pewno obowiązkiem, a nie tylko dobrą praktyką na drodze. Sejm uchwalił projekt ustawy, która wejdzie w życie 21 dni po jej ogłoszeniu. Promulgacja nastąpi najpewniej jak najszybciej, bo tempo legislacyjne obecnej władzy nie pozwala ustawom na bezczynne zaleganie.
Korytarz życia i jazda na suwak będą obowiązkowe
Za uchwaleniem ustawy głosowało 415 posłów, 6 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu. Przeciwni przyjęciu ustawy byli wszyscy posłowie TERAZ! Ryszarda Petru, a także 3 posłów klubu PSL-KP.
Ustawa o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym, bo taką nazwę nosi procedowana nowelizacja, zakłada dodanie w art. 9 owej ustawy ustępów 2-4. Ustawodawca wprowadza obowiązek tworzenia korytarzy życia w wypadku jezdni z dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku w taki sposób, że:
[…] kierujący pojazdem poruszający się lewym pasem ruchu jest obowiązany usunąć się z drogi przejazdu pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej lewej krawędzi pasa ruchu, a kierujący pojazdem poruszający się prawym pasem ruchu jest obowiązany usunąć się z drogi przejazdu pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej prawej krawędzi pasa ruchu
Natomiast w odniesieniu do jezdni, na której występuje więcej niż dwa pasy ruchu w tym samym kierunku
[…] kierujący pojazdem poruszający się skrajnym lewym pasem ruchu jest obowiązany usunąć się z drogi przejazdu pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej lewej krawędzi pasa ruchu, a kierujący pojazdami poruszający się pozostałymi pasami ruchu są obowiązani usunąć się z drogi przejazdu pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej prawej krawędzi pasów ruchu.
Wprowadza się również zakaz poruszania się z utworzonej w powyższy sposób drogi pojazdem inny niż uprzywilejowany. Po przejeździe pojazdu uprzywilejowanego pozostali uczestnicy ruchu mogą kontynuować jazdę.
Jazda na suwak
Jazda na suwak wprowadzona jest poprzez dodanie do art. 22 ustawy Prawo u ruchu drogowym ustępów 4a i 4b. Owy art. 22 ust. 4a nakazuje w sytuacji, w której występuje znaczne zmniejszenie prędkości na jezdni z więcej niż jednym pasem ruchu w tym samym kierunku jazdy i gdy nie ma możliwości kontynuacji jazdy z powodu przeszkody, czy końca pasa, wpuszczenie kierowcy, który znajduje się na „zablokowanym” pasie bezpośrednio przed miejscem wystąpienia przeszkody.
W wypadku, gdy występują — przykładowo — 3 pasy, z czego tylko środkowy jest przejezdny, należy wpuścić najpierw kierowcę z prawej, a następnie z lewej strony.
Wpuszczenie kierowcy za szybko to wykroczenie?
Warto zwrócić uwagę na przesłankę bezpośredniości. Wielu kierowców myśli, że jazda na suwak to wpuszczanie kierowcy kilkadziesiąt metrów przed przeszkodą. Teoretycznie, wpuszczenie kierowcy szybciej, a nie bezpośrednio przed przeszkodą lub końcem pasa, a także niewpuszczenie go w ogóle, może być wykroczeniem z art. 97 Kodeksu wykroczeń (wykroczenie przeciwko innym przepisom ustawy Prawo o ruchu drogowym).
Artykuł 22 ust. 4a ustawy Prawo o ruchu drogowym, w swoim literalnym brzmieniu zakłada, że kierowca:
[…] jest obowiązany bezpośrednio przed miejscem wystąpienia przeszkody lub miejscem zanikania pasa ruchu umożliwić jednemu pojazdowi lub jednemu zespołowi pojazdów, znajdującym się na takim pasie ruchu, zmianę tego pasa ruchu na sąsiedni, którym istnieje możliwość kontynuacji jazdy.
Zastanawiam się, czy wykroczeniem przeciwko powyższemu przepisowi jest niewpuszczenie kierowcy znajdującego się bezpośrednio przed końcem pasa, czy o wpuszczenie kierowcy, który nie znajduje bezpośrednio przed końcem pasa.
Karanie również tych, którzy wpuszczają „sąsiadów” 100 metrów przed zwężeniem, byłoby przecież zasadne, bo przyczyniają się oni w takim samym stopniu do powstawania drogowych zatorów, jak ci, którzy się na sąsiedni pas brutalnie wciskają przed końcem swojego.
Korytarz życia i jazda na suwak — wątpliwości
Brak regulacji, która nakazywałaby poruszanie się do końca pasem, który jest zablokowany/nieprzejezdny, nakazuje chyba stwierdzić, że to na wpuszczającym ciąży obowiązek dojechania do końca i wpuszczenia sąsiada, dopiero gdy ten dojedzie do końca.
Niemożliwość karania kierowców, którzy nie stosują się do reguł jazdy na suwak w inny sposób, niż niewpuszczenie kierowcy na końcu pasa, byłaby przecież bezsensowna. Uzasadnienie do projektu, który został wczoraj uchwalony, również wskazuje na konieczność wymuszenia na kierowcach odpowiedniego i prawidłowego modelu jazdy na suwak, chociaż nie porusza w ogóle kwestii zastosowania art. 97 Kodeksu wykroczeń w przedmiotowym przypadku.
Ciężko przewidzieć, jak nieodpowiednie zachowanie podczas jazdy na suwak będzie interpretowane przez funkcjonariuszy i sądy. Niewprowadzenie obowiązku jazdy zablokowanym pasem do końca (co jest przecież równie kluczowe przy jeździe na suwak) mogłoby być niejako naprawione przez wprowadzenie obowiązku wpuszczenia sąsiada wyłącznie bezpośrednio przed jego końcem.
Wreszcie, niektórym trzeba takie zwyczaje (jazda na suwak) wprowadzać siłą, bo argumenty do nich nie trafiają.
I tak pewnie łapanie takich osób za niestosowanie się do przepisów będzie bliskie zeru. Takich zwężeń są miliony w Polsce, a policja nie obstawi nawet promila z nich. Też jest ogrom osób, które znają przepisy na dzień, w którym zrobili prawo jazdy i później nie aktualizowali wiedzy. Do takich to nawet mandat nie dotrze.
Ciekawe raczej jak będzie w przypadku kolizji, można domniemywać że jeśli jestem na końcu zanikającego pasa a drugim właśnie przejechał samochód to ustawa daje mi pierwszeństwo przed kolejnym skoro ma on obowiązek mnie przepuścić. W tej sytuacji jadący zanikającym pasem będą egzekwować swoje prawo a nie wpuszxzający naraża się na odpowiedzialność za spowodowanie kolizji i to może kierowców motywować do jazdy na suwak. Chyba że sytuacja będzie jak z autobusem wyjeżdżającym z zatoki, niby trzeba go wpuścić ale on odpowiada za kolizję.
Przepis nie daje pierwszeństwa. W prawie mamy już analogiczny przepis dotyczący wpuszczania autobusów ruszających z przystanku i tamten też nie daje pierwszeństwa.
Żeby to jeszcze cokolwiek zmieniło… Ci inteligentni nie potrzebują ustaw, ci zidiociali dalej będą jeździć jak do tej pory. Tylko baczniej będą wyglądać patrolu, oraz trochę częściej może nagrania z nimi będą trafiać na komendę.
Trzeba po prostu ustawowo zlikwidować korki. Dostanę nagrodę z waszych kieszeni za pomysł?
Tymon na autoblogu dobrze ogarnął temat i wyjaśnił wraz z rysunkami.
idź stąd leszczu
Z przepisu nie wynika wcale, że nie można wpuścić wcześniej. Przepis jest tak sformułowany, że dotyczy jedynie tego co się dzieje bezpośrednio przed zawężeniem i nie reguluje zachowania kierowców wcześniej.
Nie może być przecież artykułu bez odrobiny „dramatu” :P
To będą karać za zbyt wczesne wpuszczanie czy nie? Z artykułu wynika że będą.
A co to znaczy „zbyt wcześnie”? 100m, 50m czy 10m?
A co będzie w przypadku kolizji kiedy to ktoś z kończącego się pasa wjedzie w auto jadące na wprost ?
Zaraz, na czym polega nieudolność rządu z tytułu? Czy po prostu autor chciał pokazać że jest antyrządowy bez znaczenia co zostaje uchwalone?
Pewnie chodzi o te wytykane ustępowanie przed końcem zjazdu xD
No i lepiej się klika „nieudolność rządu” :P
już uchwalono? a gdzie kurna konsultacje społeczne…
dlaczego nie połączono tego z zakazem wyprzedzania !
odpowiednią ilość metrów
przed przeszkodą,
w zależności od dopuszczalnej maksymalnej prędkości na drodze.
to kolejny bubel, prawny, który sprawi , ze cwaniaki wyprzedzające korek będą się czuły w prawie.
A efektem będzie tylko zablokowanie poruszania się prawym pasem praktycznie do zera.
-Jak kozie pomagali to jej łeb urwali.