Karta kredytowa cały czas ma się dobrze na polskim rynku
Załóżmy, że akurat nie mamy dostatecznie dużo środków na koncie, by zapłacić za jakiś towar, który akurat zamierzaliśmy kupić. Są sposoby, by poradzić sobie z tym problemem. W małym osiedlowym sklepiku zapewne kupilibyśmy kiedyś "na zeszyt". W dzisiejszych czasach upowszechniły się płatności odroczone. Możemy też pożyczyć pieniądze od znajomego. W grę wchodzi także karta kredytowa.
Na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z rozwiązaniem dość staromodnym. Karty kredytowe są w końcu z nami praktycznie od początku płatności bezgotówkowych w Polsce. Wciąż jednak mamy na rynku ok. 5 milionów takich kart, co robi wrażenie. Oczywiście o wiele bardziej popularne pozostają karty debetowe, których na koniec drugiego kwartału 2024 roku było w Polsce ok. 46 milionów. Nie zmienia to jednak tego, że udział kart kredytowych w rynku od lat pozostaje stabilny i w dalszym ciągu trudno byłoby ten produkt finansowy określić mianem niszowego.
Jakie więc zalety sprawiają, że Polacy cały czas decydują się na korzystanie z kart kredytowych pomimo pojawiania się atrakcyjnych alternatyw? Na początku warto się zastanowić, czym właściwie jest karta kredytowa. Wspomniałem już, że mamy do czynienia z instrumentem finansowym. Karty debetowe to "zaledwie" narzędzie płatnicze. Podstawowa różnica pomiędzy nimi jest taka, że płacąc kartą kredytową, pożyczamy od banku pieniądze z wydzielonej nam puli. Gdy je spłacamy, ta pula się nam odnawia. W ten sposób mamy zawsze dostęp do środków pieniężnych, po które możemy sięgnąć, gdy są nam akurat potrzebne.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Siłą rzeczy zaciąganie korzystanie z karty kredytowej wiąże się z koniecznością zapłaty bankowi odsetek. Jest jednak małe "ale", na które powinniśmy zwrócić w tym przypadku uwagę. Jeżeli spłacimy zadłużenie w określonym terminie, to bank od nas tych odsetek nie pobierze. Zwrócimy tyle, ile wydaliśmy i ani grosza więcej. Poszczególne banki stosują różne terminy. Najczęściej okres bezodsetkowy wynosi ok. 50 dni. Składa się na niego miesięczny okres rozliczeniowy oraz określona ilość dni tzw. "grace period", a więc okresu, w którym bank łaskawie daje nam trochę czasu na spłatę zadłużenia.
Okazuje się, że poprzez korzystanie z karty kredytowej mieliśmy do dyspozycji "płatności odroczone" od 30 lat
Przy odpowiednim zarządzaniu wydatkami korzystanie z karty kredytowej nie będzie się zbytnio różniło od płacenia za zakupy kartą debetową. Banki ułatwiają nawet sprawę swoim klientom, umożliwiając ustawienie automatycznej spłaty kredytu z karty. Wówczas jeśli mamy pieniądze na koncie w dniu wymaganej spłaty zadłużenia, to nie mamy się czym przejmować.
Prawdę mówiąc, mi mechanizm korzystania z karty kredytowej przypomina coś innego. Mamy w końcu do czynienia z zaciąganiem pożyczki od instytucji finansowej, żeby sfinansować natychmiast zakup, na który będziemy mieli pieniądze dopiero za jakiś czas. Jeżeli spłacimy całą sumę w terminie, to nie będziemy stratni. Brzmi znajomo? Tak przecież działają popularne płatności odroczone.
Różnice pomiędzy tymi dwoma sposobami płacenia za zakupy są mniejsze, niż by się wydawało. Operatorzy płatności odroczonych dają nam na spłatę zadłużenia 30 albo 45 dni w całości. To porównywalny okres względem okresów bezsodsetkowych stosowanych przez banki. Jeżeli już musimy zapłacić odsetki, to rzeczywista roczna stopa oprocentowanie płatności odroczonych i kart kredytowych również bywa względnie porównywalna. W przypadku płatności odroczonych RRSO potrafi się wahać w zależności od wartości transakcji i liczby rat, na którą rozłożona jest spłata. Najczęściej będzie to 12-40 proc. Banki zazwyczaj oferują karty kredytowe z RRSO w granicach 15-22 proc.
Zbliżone będą także limity oferowane typowym konsumentom na start. Wynoszą zwykle kilka tysięcy złotych. Przy czym w przypadku kart kredytowych możemy się starać o dużo więcej środków, z których możemy czerpać. Klienci z sektora premium mogą pożyczyć w ten sposób nawet 200-500 tys. zł.
Nie da się ukryć, że płatności odroczone bywają wygodniejsze w stosowaniu na co dzień. Odsetki najczęściej są nam automatyczne rozkładane na raty. Jesteśmy powiadamiani z wyprzedzeniem, że musimy coś oddać, zanim w ogóle zostanie nam cokolwiek naliczone. Korzystanie z kart kredytowych wymaga od nas większej uwagi. Zaryzykowałbym jednak stwierdzenie, że pod względem czysto finansowym opłacają się bardziej.