Krwiodawcy mogą niedługo liczyć na trzy dni wolnego. Koszty nieobecności w pracy ma pokryć państwo

Państwo Praca Zdrowie Dołącz do dyskusji
Krwiodawcy mogą niedługo liczyć na trzy dni wolnego. Koszty nieobecności w pracy ma pokryć państwo

Fundacja Dobre Państwo w petycji skierowanej do sejmu i senatu, proponuje zmiany w ustawie o publicznej służbie krwi. Znajdują się w niej m.in. postulaty, dotyczące finansowania kosztów utraconego przez pracodawców zarobku, a także propozycje zmian, które miałyby obejmować ilość dni wolnych, przysługujących krwiodawcom. Senaccy eksperci ds. legislacji proponują jednak głęboką analizę tych postulatów, które miałyby prowadzić do zbadania ich wpływu na stan budżetu państwa.

Trzy dni wolnego dla krwiodawców finansowanego przez Skarb Państwa – to postulat Fundacji Dobre Państwo

Według autorów petycji z Fundacji Dobre Państwo, krwiodawcy powinni mieć dodatkowy wolny dzień po oddaniu krwi. W takim układzie w sumie wolne byłyby 3 dni – dzień oddania krwi, dzień po i jeszcze jeden dodatkowy dzień. Serwis Prawo.pl przytacza także uzasadnienie autorów petycji, dotyczące konieczności finansowania wolnych dni na oddawanie krwi przez Skarb Państwa:

Anachronicznym jest obciążenie zakładu pracy, pracodawcy, samozatrudnionego, kosztami nieobecności i wynagrodzenia krwiodawcy związanej z darem życia.

Według członków fundacji krwiodawstwo jest dobrem wspólnym, co oznacza, że nie można jego kosztami obciążać pracodawców, a cały ciężar finansowy powinien wziąć na siebie Skarb Państwa. Autorzy petycji nazywają takie postawienie sprawy zwykłą uczciwością społeczną.

Centra krwiodawstwa i sami krwiodawcy są zadowoleni z tego typu postulatów. Głownie dlatego, że krew jest coraz bardziej potrzebna

Od wielu lat krwiodawcy narzekają na to, że pracodawcy niezbyt przychylnym okiem patrzą na ich chęć oddawania krwi. Niestety, takie zachowanie stoi w jawnej sprzeczności z potrzebami centrów krwiodawstwa w Polsce. Apelują one coraz częściej do wszystkich, którzy mają taką możliwość o to, aby oddawali krew. Jest ona potrzebna coraz częściej np. do wszelkiego rodzaju zabiegów.

Z danych wynika, że największe potrzeby są w dużych miastach, ze względu na fakt, że to właśnie w nich wykonuje się najwięcej skomplikowanych operacji, do których niezbędna jest krew. Nie oznacza to jednak, że nie jest ona potrzebna także w małych ośrodkach.

O tym, że konkretnej grupy krwi brakuje, możemy dowiedzieć się także na stronie Narodowego Centrum Krwi. Często niedobory dotyczą grup A RH+, A RH -, a także  0 RH + i 0 RH -. Przykładem bardzo złej sytuacji krwiodawstwa w Polsce był apel Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu do mieszkańców stolicy Dolnego Śląska, wystosowany w październiku tego roku. Według wrocławskiego RCKiK brakowało prawie wszystkich grup krwi (niedobory nie dotyczyły tylko grup AB+ i AB-).