Polska ma coraz poważniejsze kłopoty z budżetem. Miałaby je tak czy inaczej, ale w obliczu wojny i niemal 3 mln uchodźców z Ukrainy sprawa jest naprawdę poważna. Zatem – kto zapłaci za ukraińskich uchodźców? Unia się do tego nie pali, ale premier ma inny plan.
Koszty utrzymania ukraińskich uchodźców w Polsce to miliardy euro. Na razie za ich utrzymanie płaci przede wszystkim Polska. Jednak sytuacja budżetowa jest u nas coraz bardziej napięta, zwłaszcza w obliczu rozdawniczej polityki i problemów z pieniędzmi z Brukseli (np. KPO).
Rząd więc chciałby, aby to Unia płaciła na uchodźców. Tylko że to nie jest takie proste. Unia może przesuwać tu pewne środki (co zresztą robi), ale to zdecydowanie nie wystarcza. Aby znaleźć nowe, unijne kraje musiałyby wyłożyć dodatkowe pieniądze. Ale na przykład Niemcy się do tego nie palą. Także dlatego, że pamiętają, że gdy to oni mieli problemy z uchodźcami kilka lat temu, to Polska niespecjalnie pomagała. Co więc zrobić? Premier Mateusz Morawiecki ma „sprytny” plan.
Kto zapłaci za ukraińskich uchodźców? Może oligarchowie z Rosji?
Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński powiedział „Rzeczpospolitej”, że ze strony Polski padła nowa propozycja – aby środki na uchodźców pochodziły z konfiskaty rezerw i majątków rosyjskich oligarchów.
Dobry pomysł? Na pierwszy rzut oka świetny. Jednak unijni dyplomaci przekonują „Rz”, że to niezwykle skomplikowana operacja. Choćby z powodów prawnych. Państwa UE zwykle zamrażają majątki, a nie je przejmują. Teoretycznie jednak na przykład przejęte jachty można by sprzedać i pieniądze dać Polsce (czy Rumunii bądź Słowacji). Jednak najpierw trzeba przeprowadzić odpowiednie procedury i znaleźć kupców. Czy naprawdę da się znaleźć wielu kupców na jachty za kilkaset milionów dol.? No właśnie.
Niemniej – propozycja jest ciekawa, plan sprytny. Warto za nim lobbować. Wierzymy, że polski rząd to właśnie to robi. I że nie jest to „propozycja PR-owa”, która ma w dobrym świetle pokazać rząd, a w kiepskim Unię, która „wstrzymuje” pieniądze rosyjskich oligarchów zamiast zrobić z nimi pożytek.
Swoją drogą – Polska też przecież mrozi majątki Rosjan. Czy te pieniądze też idą na uchodźców?
Fot: Krystian Maj / KPRM / Flickr