Ordo Iuris napisało hotelarzom poradnik. Łóżka dwuosobowe tylko dla małżeństw

Biznes Na wesoło Rodzina Dołącz do dyskusji
Ordo Iuris napisało hotelarzom poradnik. Łóżka dwuosobowe tylko dla małżeństw

Nie ma jednak w Polsce śmieszniejszej organizacji niż Ordo Iuris. Ze śmiertelną powagą tworzą oni taki kontent, że trzeba obejrzeć go po trzy razy z każdej strony żeby upewnić się, że nie kręcą sobie beki. Ultrakonserwatywni prawnicy właśnie napisali „poradnik dla przedsiębiorców”, którzy chcą korzystać z wolności sumienia. Jeden z pomysłów, adresowany dla hotelarzy, to… łóżka dwuosobowe tylko dla małżeństw.

Łóżka dwuosobowe tylko dla małżeństw – pomysł Ordo Iuris

To, co zaraz przeczytacie, jest szalenie zabawne, ale nie zapominajmy że mówimy o organizacji po prostu nikczemnej. Wszak to Ordo Iuris bada aborcje Ukrainek w Polsce (nie dając wiary, że przywiezione z wojny ciąże pochodziły z gwałtu), to ta organizacja lobbowała za tym by wypowiadać konwencję antyprzemocową, im również w dużej mierze „zawdzięczamy” poważne ograniczenie praw kobiet. Szczęście w nieszczęściu, pozycja tej grupy ostatnio zaczęła w Polsce maleć i stali się oni raczej folklorystyczną ekipą, która czasami wypluje z siebie coś na przemian żenującego, zabawnego i paskudnego.

Zdecydowanie do tych pierwszych dwóch kategorii zalicza się najnowszy pomysł Ordo Iuris. Czyli poradnik, wskazujący zarówno pracownikom, jak i ich pracodawcom, prawne gwarancje wolności sumienia. Kanwą jest słynna historia drukarza z Łodzi, który – według Trybunału Konstytucyjnego zgodnie z prawem – odmówił wydrukowania ulotek organizacji LGBT. „Ordosie” wyciągając z tego przypadku ogólną zasadę postanowili zaprezentować serię przykładów, w jakich podobna odmowa świadczenia usługi może zostać zastosowana.

I tak „pracownia krawiecka, która specjalizuje się w szyciu sukien ślubnych i alb pierwszokomunijnych, ma prawo nie przyjąć zamówienia na uszycie sukni z emblematami ruchu LGBT”, ponadto „zespół muzyczny może odmówić występu na ślubie pary jednopłciowej, jeśli z uwagi na wyznawane wartości sprzeciwia się nadaniu małżeńskich przywilejów jednopłciowym konkubinatom”. Adekwatne prawo ma również, według Ordo Iuris… cukiernik, który dostałby zamówienie na wykonanie tortu ślubnego dla pary jednopłciowej. Ale nie tylko homofobia przemawia z owego poradnika. Bo jest też inny przykład sugerowanego zachowania przedsiębiorcy, który podbija dziś internet. A mianowicie:

Hotel może odmówić wynajmowania pokoi z łóżkami dwuosobowymi dla par, które nie są małżeństwami.

A to dowód na to, że nie robimy sobie jaj.
A to dowód na to, że nie robimy sobie jaj.

Pokoje w hotelach nie dla Ordo Iuris

Jak by to skomentować, no jak? Chyba najprościej będzie powiedzieć tak: Ordo Iuris wprowadzając taką zasadę kręci bata samo na siebie. Przypomnę bowiem tylko, że kilka miesięcy temu w tej hiperkonserwatywnej organizacji doszło do rozłamu. A poszło o… kobietę. Był romans, był dżentelmeński pojedynek na liście, po prostu wszystko jak w brazylijskiej telenoweli, tylko że dziejące się w towarzystwie kościółkowców. Zatem prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski chce utrudnić życie prywatne swoim kolegom z organizacji, którzy – jak widać – z wiernością małżeńską zbyt wiele wspólnego często nie mają.

A już patrząc na sprawę bardziej poważnie: w świecie pana Kwaśniewskiego i innych „ordosiów” Polska musi być wyjątkowo majętnym krajem. Takim, w którym hotelarz, cukiernik, muzyk czy krawiec opływają w zlecenia i mogą sobie wybierać komu odmawiać, a od kogo przyjąć. Zalecałbym ludziom z Ordo Iuris opuszczenie swoich smutnych gabinetów i rozejrzenie się wokół na kraj pochłonięty kryzysem. Tylko jak będziecie wsiadać do taksówki, to liczcie się z tym, że kierowca odmówi przejazdu. Bo może akurat na przykład nie lubić towarzystwa fundamentalistów.