Słynny włoski makaron Barilla wcale nie jest włoski? Sprawa trafiła do sądu

Na wesoło Prawo Zagranica Dołącz do dyskusji
Słynny włoski makaron Barilla wcale nie jest włoski? Sprawa trafiła do sądu

Makaron Barilla to jedna z najsłynniejszych włoskich marek – obok Ferrari, Armaniego czy kawy Lavazza. Szkopuł w tym, że jego „włoskość” jest dyskusyjna. Amerykanie uważają, że się dali na nią nabrać. Teraz sąd rozstrzygnie, czy Barilla ma prawo się nazywać „włoskim numerem 1”.

Makaron Barilla tak bardzo się kojarzy z Włochami, jak na przykład BMW z Bawarią. Tyle że samochody z logo BMW niekoniecznie pochodzą z Niemiec – są również produkowane w USA, Meksyku czy w Chinach. Tymczasem Amerykanie Matthew Sinatro i Jessica Prost nakupowali w zeszłym roku opakowań makaronu Barilla i okazało się, że zostały one wyprodukowane w… amerykańskich stanach Iowa i Nowy Jork.

Makaronowy gigant próbował przekonać sąd, by ten nie zajmował się sprawą. Ostatecznie jednak sąd zdecydował po myśli Amerykanów, a cała sprawa będzie toczyć się dalej. Sędzia uznał, że dwóch Amerykanów poniosło „szkodę ekonomiczną”. Bo Sinatro i Prost nie kupiliby makaronu Barilla, gdyby wiedzieli, że jest wyprodukowany w USA, a nie we Włoszech. A makarony słynnej marki kosztują nawet dwa razy więcej niż te z dyskontów…

Makaron Barilla jak BMW?

Sprawa pewnie prędko się nie skończy, ale kto wie, może na amerykańskim rynku firma nie będzie mogła już korzystać ze sloganu „włoski nr 1, jeśli chodzi o makarony”.

Sprawa może być jednak ciekawym precedensem. W zglobalizowanym świecie w końcu marki prawdziwie „narodowe” są rzadkością. Weźmy wspomniane BMW. Nazwa to skrót od Bayerische Motoren Werke, czyli „bawarskie zakłady samochodowe”. Tyle że to już dawno nieprawda, a BMW są produkowane na całym świecie. Kto wie, może znajdą się Amerykanie, którym nie będzie podobało się to, że zapłacili za auto niemieckie, a mają de facto amerykańskie czy meksykańskie.

Najpopularniejsza woda mineralna w USA – Poland Spring – też konsumentom kojarzy się z polską naturą i naszymi górami. Pewnie stąd się wziął w dużej mierze marketingowy sukces produktu. Tyle że amerykańska woda z naszym krajem nie ma nic wspólnego. Tu jednak pozew może być trudniejszy – woda Poland Spring jest bowiem rozlewana w miasteczku Poland w stanie Maine.