Zmiana będzie kosmetyczna, ale w dzisiejszych realiach, gdy cyberprzestępcy tylko czekają na taką okazję, warto być wyjątkowo czujnym. Tym bardziej że zmienia się nie tylko wygląd, ale też adres samej strony logowania.

Nowa strona logowania będzie wizualnie spójna z główną stroną mBanku. Zostanie podzielona na dwa obszary: część do wpisania danych oraz sekcję z komunikatami bezpieczeństwa. Kluczowa zmiana to jednak nowy adres URL – dotychczasowy https://online.mbank.pl/pl/Login zostanie zastąpiony przez https://online.mbank.pl/connect/Login. Jeśli jeszcze nie masz konta w mBanku, to możesz je otworzyć tutaj (link afiliacyjny, aktualnie w promocji do zgarnięcia jest 870 zł).

Stary adres będzie nadal działał, ale tylko jako przekierowanie, co samo w sobie zapewne uczuli (i bardzo słusznie) bardziej zorientowanych technologicznie klientów. Warto mimo to zapamiętać nowy, by łatwiej zidentyfikować ewentualne próby podszywania się pod bank.

To teraz ważna kwestia, bo wszelkie zmiany na tym polu powinny wzbudzać wasz niepokój. Wygląd i działanie bankowości po zalogowaniu – wszystko zostaje po staremu. Aplikacja mobilna – nie będzie żadnych zmian w logowaniu przez telefon. Sposób logowania – jeśli używasz identyfikatora lub nazwy użytkownika, nie musisz nic robić.

Jedyna większa zmiana dotknie tylko tych klientów, którzy logowali się za pomocą numeru karty, ta opcja zniknie. Bank informuje, że wysłał do tych klientów szczegóły w wiadomościach wewnętrznych.

Jeśli masz zapisany stary adres logowania w zakładkach przeglądarki, nic nie musisz zmieniać, bo zostaniesz przekierowany automatycznie. Ale warto pamiętać o jednej rzeczy: mBank nigdy nie wysyła linków do logowania przez SMS, e-mail ani komunikatory. Każdy taki link to potencjalna pułapka.

Najbezpieczniej jest zawsze samodzielnie wejść na mbank.pl i kliknąć „Zaloguj się” - niezależnie od tego, czy korzystasz z komputera, czy telefonu (oczywiście na telefonach mamy też mobilną aplikację, to osobny rozdział).

Zmiany w systemach bankowych to momenty, które oszuści uwielbiają. W sieci mogą się pojawić fałszywe strony udające nowy panel logowania mBanku – często różnią się tylko jednym znakiem w adresie. Jeśli podasz tam swoje dane, możesz stracić dostęp do konta, a nawet pieniądze.

Zawsze sprawdzaj adres w przeglądarce (najlepiej wpisuj ręcznie), nie klikaj w linki z podejrzanych źródeł i włącz dwuskładnikowe uwierzytelnianie, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś.

Zmiana strony logowania mBanku to raczej techniczna i wizualna aktualizacja, ale w kontekście rosnącej liczby ataków phishingowych nabiera znaczenia. Lepiej dmuchać na zimne, niż później walczyć z konsekwencjami kradzieży tożsamości.