Młynek do zlewu a prawo. Czy takie urządzenie, które kupić można w najpopularniejszych sklepach AGD, jest w ogóle legalne? Polskie prawo jest niejasne. Jedno jest jednak pewne – regulacje nie nadążają za rzeczywistością. Być może specjalnie.
Młynek do zlewu a prawo
Młynek do zlewu (młynek koloidalny), to inaczej urządzenie do mielenia odpadów, które montowane jest np. pod zlewozmywakiem. Jego zadanie jest proste: wszystko, co do niego wpada (głównie chodzi o resztki jedzenia) zostaje zmielone, więc bez problemu przedostaje się przez rury i trafia do kanalizacji. Takie rozwiązanie przedstawiane jest jako atrakcyjne dla tych, którzy nie mogą – z różnych względów – kompostować resztek żywności.
Młynki do zlewu mogą także kojarzyć się z branżą gastronomiczną – ale głównie z programów opisujących funkcjonowanie amerykańskich obiektów. Mielenie odpadów pozwala na dosyć sprawną ich utylizację, szczególnie że na większą skalę odpady spożywcze mogą stanowić nie lada problem.
Myśląc najprościej, można dojść do wniosku, że skoro nikt nie kontroluje, co możemy spuszczać w zlewie, to takie działanie – korzystanie z młynka do zlewu – jest z pewnością legalne. Sprawa ma się jednak nieco inaczej. Warto jednak zacząć nieco od drugiej strony – czy młynek do zlewu można wykorzystywać w branży gastronomicznej?
Zacząć należy od ustawy o odpadach. W jej treści znajdziemy rozróżnienie na poszczególne rodzaje odpadów. Restauracje produkują głównie bioodpady, czyli m. in.
ulegające biodegradacji odpady żywności i kuchenne z gospodarstw domowych, gastronomii, w tym restauracji, stołówek oraz zakładów zbiorowego żywienia, a także podobne odpady z zakładów produkujących lub wprowadzających do obrotu żywność
Jak należy postępować z takimi odpadami? Zgodnie z prawem jest to najpierw zapobieganie powstawaniu, potem przygotowanie do ponownego użycia, następnie recykling, inny odzysk, a na końcu unieszkodliwienie. Odpadów należy się więc pozbywać – ale czy w każdy możliwy sposób? Okazuje się, że młynek, choć spełnia swoją funkcję, czyni w efekcie wiele złego.
Młynek koloidalny w restauracji a prawo
Wpływ młynków koloidalnych na środowisko jest oczywisty – nie należy z nich korzystać, bo zanieczyszczają ścieki komunalne. O naukowych aspektach problemu – bo zrobiono takie badanie – można przeczytać tutaj. Ponadto mielenie „wszystkiego jak leci” powoduje, że do kanalizacji przedostają się tłuszcze, co utrudnia funkcjonowanie całego systemu.
Serwis „na nowo śmieci” podkreśla także, że większa ilość bioodpadów w kanalizacji, to więcej szczurów i innych gryzoni, które taką „papką” się żywią. Wspomniany portal przypomina także, że w 2013 roku resorty: Budownictwa, Transportu i Gospodarki Morskiej, Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a także Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, Krajowa Rada Gospodarki Wodnej, a w końcu również Ministerstwo Środowiska, ustaliły wspólne stanowisko w sprawie.
Zgodnie z jego treścią, korzystanie z młynków koloidalnych jest niedopuszczalne. Wspomniane instytucje podkreślają, że taki zakaz wynika m. in. z ustawy „ściekowej”, która wprost stanowi, że zabrania się
wprowadzania do urządzeń kanalizacyjnych odpadów stałych, które mogą powodować zmniejszenie przepustowości przewodów kanalizacyjnych […]
Co to oznacza?
Młynek koloidalny w domu
Wspomniany wcześniej portal przywołuje również instrukcję rozesłaną do sanepidów. Zgodnie z jej treścią, kontrolerzy mają zwracać uwagę na stosowanie np. przez restaurację opisywanych młynków koloidalnych. A co z wykorzystywaniem takich urządzeń w domu?
Mówiąc najprościej – według przywołanych wyżej instytucji, także jest to oczywiście niedopuszczalne. Mimo tego jednak prywatne lokale nie są przedmiotem kontroli, a i same przepisy, które mają wprost zakazywać takiego zachowania, są poniekąd niejasne.
Uznając, że jest to łamanie przepisów ustawy ściekowej, sprawca wprowadzania bioodpadów do kanalizacji podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny do 10 000 zł.
Jak więc wygląda sprawa? Korzystanie z młynków do zlewu celem utylizacji bioodpadów jest w ocenie państwowych instytucji niedopuszczalne. Takie urządzenia niewątpliwie zanieczyszczają systemy kanalizacji – jakkolwiek kuriozalnie to nie brzmi, takie są fakty i mają oparcie w badaniach.
Przepisy pozwalają na – teoretyczne – karanie sprawcy takiego działania. Wszystko więc zależy od kontroli, które dotyczą w sumie jedynie przedsiębiorców.