W Polsce można zaobserwować trend sprzedaży muchomora czerwonego, który, choć piękny, jest jednocześnie bardzo niebezpieczny. W internecie da się znaleźć ogłoszenia dotyczące sprzedaży tych trujących grzybów. Muchomor czerwony zyskał już nawet miano „nowego dopalacza”.
Ceny zaskakują – za kilogram suszonego muchomora czerwonego można zapłacić nawet tysiąc złotych! Taka cena z pozoru zwiastuje bardzo cenny produkt, w praktyce można dużo zapłacić po prostu za zepsucie swojego zdrowia. Działa to na zasadzie podobnej do kupowania papierosów.
Zjedzenie muchomora czerwonego to „uczta”, którą możemy przypłacić życiem
Muchomor czerwony, znany ze swoich charakterystycznych, czerwonych kapeluszy z białymi kropkami, bywa sprzedawany za pośrednictwem sieci. Oferty jego zakupu pojawiają się na forach i w grupach tematycznych.
Niektórzy sprzedawcy chwalą się, że ich produkty mają właściwości terapeutyczne; reklamują muchomory np. jako „maść na stawy”. Jednak rzeczywistość jest zgoła inna – muchomor czerwony to grzyb trujący, po zjedzeniu którego będziemy mieli problemy ze zdrowiem. W skrajnych przypadkach taka „uczta” skończy się zgonem.
Część osób traktuje muchomory jako alternatywę dla narkotyków
Ceny za muchomora czerwonego wahają się w zależności od formy grzyba. Świeże grzyby można kupić już za 60 zł za kilogram, natomiast suszone kosztują od 600 do nawet 1000 zł. Zainteresowanie tym „towarem” rośnie.
Z relacji jednego z handlarzy wynika, że z suszonych muchomorów powstaje proszek, który niektórzy ludzie spożywają, sądząc, że ma on działanie kojące. Po spożyciu większej ilości grzyba można nabawić się halucynacji. I właśnie to skłania niektórych do płacenia dużych kwot oraz traktowana muchomorów jako zamiennika dla narkotyków.
Główny Inspektorat Sanitarny doskonale zdaje sobie sprawę z problemu i zapowiada walkę ze sprzedawcami tego trującego grzyba
Muchomor czerwony jest znany z wywoływania niebezpiecznych efektów psychoaktywnych, a przedawkowanie go może poskutkować zatrzymaniem akcji serca. Dlatego w kontekście bezpieczeństwa publicznego sprzedaż muchomora czerwonego powinna być traktowana jako poważne zagrożenie. Główny Inspektorat Sanitarny doskonale zdaje sobie z tego sprawę i w związku z tym zapowiada szczegółowe kontrole oraz badania nad niebezpiecznym zjawiskiem. Wszystko po to, by zwalczyć nielegalny handel.
W miarę jak rośnie popularność muchomora czerwonego w sieci, trzeba mocniej uświadamiać ludzi o zagrożeniach związanych z jego spożywaniem. Choć może wydawać się to intrygujące, kupowanie trujących grzybów pod pretekstem ich terapeutycznych właściwości to ryzyko, które nie jest warte podjęcia. Zdrowie jest najważniejsze!