Wiele jest powodów do zastrzeżenia karty kredytowej lub debetowej. Zgubienie, skradzenie lub po prostu wplątanie się w płatności cykliczne, z których nie idzie w żaden cywilizowany sposób zrezygnować.
Na szczęście większość banków prowadzi dziś bardzo prokonsumencką politykę dotyczącą zastrzegania kart debetowych. Wystarczy zgłosić, że doszło do jej utraty lub po prostu podejrzewamy, że jej dane gdzieś wyciekły i bank natychmiastowo nam ją zablokuję, a następnie wyśle nową kartę, o nowych numerach, które umożliwią bezpieczne korzystanie „na nowy rachunek”.
Zmiana karty debetowej, a zwrot pieniędzy ze sklepu internetowego
No właśnie, pojawia nam się tu jedno zagadnienie, które może nie jest szczególnie częstą przypadłością polskich internautów (rzadko płacimy kartami debetowymi bezpośrednio, preferujemy systemy płatności czy BLIK-a), ale jednak czasami się zdarza.
Co w sytuacji, gdy kupimy coś w sieci płacąc kartą, następnie kartę z jakiegoś powodu zastrzeżemy, ale jednocześnie towar nie przypadnie nam do gustu i zechcemy dokonać jego zwrotu? A jednocześnie sprzedawca będzie wyznawał zasadę, że zwrotu pieniędzy dokonuje taką samą metodą, jaką płatność otrzymał?
Zagadnienie to wzbudziło moje wątpliwości, dlatego postanowiłem skonsultować je z ekspertami – porozmawiałem na ten temat z pracownikami ING oraz mBanku. Natomiast wiele wskazuje na to, że jest to powszechnie przyjęta praktyka w polskiej bankowości. Nie będę was dłużej trzymał w niepewności: wszystko będzie dobrze.
Zwrot na zastrzeżoną kartę? Będzie dobrze
Okazuje się, że zastrzeżenie karty tylko pozornie powoduje jej wymazanie z cyfrowej rzeczywistości polskiego systemu finansowego. Wprawdzie ten symboliczny akt powinien nas w pełni zabezpieczać przed wszelkimi związanymi z nią zobowiązaniami, ale gdyby ktoś chciał przelać nam na nią pieniądze… Pracownicy mBanku i ING potwierdzają, że mają wszystko zapisane w swoim systemie i nawet jeśli karta będzie zastrzeżona, to dokonany na nią zwrot trafi na powiązane z nią konto. Kluczowe jest więc pozostawienie aktywnego konta, do którego została wydana karta. Nie powinno natomiast sprawić problemu wyrobienie w międzyczasie zupełnie nowej karty.
Jeżeli więc podejrzewamy, że dane naszej karty mogły trafić w niepowołane ręce, nie ma się co obawiać – ewentualne zwroty dotrą na swoje miejsce, można zastrzegać spokojnie.