Abonament RTV to forma opłaty publicznej, obowiązująca posiadaczy odbiorników radiowych i telewizyjnych. Jego korzenie sięgają początku XX wieku, kiedy to po raz pierwszy wprowadzono go w Wielkiej Brytanii, aby finansować publiczną stację radiową BBC.
Z biegiem lat, system ten rozprzestrzenił się na inne kraje, w tym na Polskę, gdzie stał się istotnym źródłem finansowania mediów publicznych, takich jak Telewizja Polska i Polskie Radio.
Idea abonamentu RTV mogła być słuszna
W Polsce, podobnie jak w wielu innych krajach, abonament RTV ma długą historię. Został wprowadzony jako sposób na zapewnienie niezależności finansowej mediów publicznych od wpływów politycznych (ha, ha) i komercyjnych. Dzięki temu, media te miały możliwość produkowania treści o wysokiej wartości merytorycznej, edukacyjnej oraz kulturalnej, służącej całemu społeczeństwu, takich jak na przykład wspaniały, misyjny program Gwiazdy tańczą na lodzie.
Żarty na bok, bo sprawa jest poważna. Abonament RTV często określany jest mianem „ukrytego podatku”. Wynika to z faktu, że jego płacenie nie jest dobrowolne i obejmuje wszystkich posiadaczy odbiorników, niezależnie od tego, czy faktycznie korzystają z usług publicznych nadawców. Ta obligatoryjność oraz powszechność sprawiają, że wiele osób odbiera abonament jako narzędzie fiskalne, a nie jako opłatę za konkretną usługę.
Współcześnie, abonament RTV w Polsce jest egzekwowany przez Pocztę Polską, która odpowiadają za jego egzekucję od pokornych i niepokornych telewidzów. Mimo to, system ten boryka się z problemami takimi jak masowe unikanie płacenia opłat czy trudności w egzekwowaniu należności od osób, które zadeklarowały, że nie posiadają odbiorników, choć w rzeczywistości mogą z nich korzystać.
Jan Dworak postuluje po raz kolejny zmianę – usunąć fikcję, że to nie jest podatek
Jan Dworak, były prezes TVP, zaproponował zmianę obecnego systemu finansowania mediów publicznych. Jego koncepcja opiera się na wprowadzeniu opłaty audiowizualnej, która byłaby pobierana razem z podatkiem dochodowym przez urzędy skarbowe. Taka zmiana miałaby na celu uproszczenie systemu i zwiększenie jego efektywności, jednocześnie zmniejszając obciążenie dla budżetu państwa. Składka ta wynosiłaby 8-9 zł miesięcznie per capita od każdego podatnika, co miałoby zapewnić stabilne finansowanie dla TVP i Polskiego Radia, przy jednoczesnym ograniczeniu ich zależności od rynku reklamowego.
Projekt Dworaka zakłada, że nowy sposób finansowania mógłby przyczynić się do poprawy jakości programów, ograniczając potrzebę konkurowania o środki reklamowe. Podkreśla również, że media publiczne powinny pozostać wolne od wpływów politycznych, co ma zapewnić ich obiektywizm i niezależność. Reforma ta miałaby także umożliwić stopniowe zmniejszanie obecności reklam w programach publicznych, co jest krokiem w kierunku podniesienia standardów etycznych i jakościowych mediów publicznych. Projekt przewiduje też szereg zwolnień dla wybranych osób, podobnie zresztą jak ma to miejsce w przypadku abonamentu RTV, który mamy już teraz.
W praktyce więc poprawiłaby się egzekucja daniny, a niewydajną w tym aspekcie Pocztę Polską zastąpiłaby skarbówka.