Zakaz handlu w niedziele? I na to jest apka

Zakupy Dołącz do dyskusji (92)
Zakaz handlu w niedziele? I na to jest apka

Niedzielny zakaz handlu wszystkim skomplikował życie. Niby sklepy są w niehandlowe niedziele zamknięte, ale przecież od tej reguły jest sporo wyjątków. Jak więc znaleźć te sklepy, w których jednak da się coś kupić? Pomoże apka „Niedzielne zakupy”. Stanie się hitem polskiego internetu?

Aplikacja „Niedzielne zakupy”. Gdzie w pobliżu jest otwarty sklep?

Idea jest taka, aby apka pokazywała otwarte punkty handlowe w okolicy – sklepy, ale i stacje benzynowe. Ponoć obecnie w bazie jest około 2000 punktów, ale wszystko ma się niebawem rozbudować. Czy to, że powstała aplikacja „Niedzielne zakupy” jest zaskoczeniem? Raczej nie. Zaskakuje chyba to, że powstała tak późno.

Twórcy aplikacji, grupa studentów z Wrocławia i Opola, powiedzieli, że pomysł wziął się z szoku, że w niehandlową niedzielę rzeczywiście sklepy są zamknięte.

– Pomysł zrodził się podczas pierwszej niedzieli objętej zakazem handlu. Każdego z nas w pewien sposób owa niedziela zaskoczyła – zapomnieliśmy kupić różnych drobnych artykułów spożywczych wobec czego zmuszeni byliśmy w pośpiechu szukać czynnych sklepów w okolicy – mówi Piotr Wicher, współtwórca aplikacji w rozmowie z serwisem Mam Biznes.

Być może gdyby pomysłodawcy czytali Bezprawnika, w którym sporo pisaliśmy o zakazie handlu jeszcze w 2017 roku, to aplikacja powstałaby znacznie wcześniej. A tak zadebiutowała dopiero teraz, gdy do niedziel bez handlu już chyba trochę się przyzwyczailiśmy.

Apka „Niedzielne zakupy” może się okazać hitem, ale twórcy muszą nad nią jednak trochę popracować. Na razie działa tylko na Androidzie, choć wersja na sprzęt Apple’a także jest planowana. Kolejny mankament – skupia się głównie na największych aglomeracjach. – W ostatnim czasie dostajemy bardzo dużo zgłoszeń sklepów znajdujących się właśnie w mniejszych miastach i na bieżąco dodajemy je do bazy w aplikacji – zapewniał jednak Wicher w rozmowie z Mambiznes.pl.

Nie tylko „Niedzielne zakupy”. Niedzielny zakaz rozwija naszą kreatywność

Niedawno pisałem, że zakaz handlu w niedziele, mimo, że został fatalnie przygotowany, ma w sumie więcej zalet niż wad. Jednym z moich argumentów było to, że wyzwana on sporą kreatywność. Popisali się nią zwłaszcza przedsiębiorcy. Pomysłów na ominięcie zakazu było co niemiara! Chyba najciekawsza była przystankowa galeria w Gdańsku, ale i inni przedsiębiorcy okazali popisali się niebanalnymi pomysłami.

Teraz dzięki zakazowi handlu zaistnieć może grupka pomysłowych studentów. Ponoć pracę nad apką trwały dwa tygodnie. Pierwszy tydzień zajęło ogarnięcie spraw technicznych, drugi – zebranie danych. Niezłe tempo. Nawet jeśli przed wyborami zakaz jednak zostanie cofnięty (czego nie można wykluczyć), to grupka studentów będzie mogła pochwalić się bardzo interesującym i jakże praktycznym projektem.