Ustawa przewiduje konkretne obowiązki dla sklepu internetowego w razie odstąpienia od umowy przez konsumenta. Jeśli skorzysta on z 14-dniowego prawa zwrotu towaru, przedsiębiorca będzie musiał przede wszystkim zwrócić pieniądze. Znaczenie ma tu jednak sposób takiego zwrotu i termin, w którym on nastąpi. Poza tym jeśli konsument odstąpił od umowy drogą elektroniczną, dla przedsiębiorcy oznacza to dodatkowe obowiązki.
Sklep nie może ograniczać prawa do odstąpienia od umowy
W przypadku zakupów internetowych (umowy zawieranej na odległość) konsumenta ma zagwarantowane prawo odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni. Tego prawa sklep nie może ograniczać, np. skracając termin zwrotu czy wyłączając możliwość jego dokonania. Nie oznacza to jednak, że towar można zwrócić zawsze. Ustawa o prawach konsumenta w art. 38 wymienia kilkanaście przypadków, kiedy konsument nie ma prawa odstąpienia od umowy zawieranej ze sklepem internetowym. Dotyczą one chociażby towarów robionych na zamówienie czy takich, po których otwarciu zwrot jest niemożliwy ze względów higienicznych.
Powodem odmowy odstąpienia od umowy nie może być natomiast tzw. zmniejszenie wartości rzeczy. Konsument wciąż ma prawo zwrócić towar np. uszkodzony czy użyty. Obowiązki sklepu internetowego w razie odstąpienia od umowy w tym przypadku są takie same – i tak musi towar przyjąć i oddać konsumentowi pieniądze. Różnica polega tylko na tym, że może ze zwracanej sumy potrącić kwotę, która zrekompensuje mu poniesione straty, a więc różnicę między pierwotną ceną a obecną wartością towaru.
Jakie obowiązki ustawa przewiduje dla sklepu internetowego w razie odstąpienia od umowy?
Odstąpienie od umowy przez konsumenta powoduje, że umowę uznaje się za niezawartą. Jednocześnie rodzi to konkretne obowiązki po stronie sklepu internetowego. Przede wszystkim strony muszą przywrócić stan sprzed zakupu. Konsument powinien więc zwrócić towar, a przedsiębiorca – zapłaconą cenę.
Art. 32 Ustawy o prawach konsumenta szczegółowo reguluje obowiązki sklepu internetowego w razie odstąpienia od umowy. Przede wszystkim sklep musi zwrócić konsumentowi pieniądze niezwłocznie, ale nie później niż w terminie 14 dni od momentu otrzymania oświadczenia o odstąpieniu od umowy.
Nie oznacza to jednak, że przedsiębiorca musi zwracać pieniądze, nim zyska pewność, że konsument rzeczywiście odesłał zamówiony towar. Większość sklepów internetowych wypłaca pieniądze dopiero po otrzymaniu przesyłki i ma do tego prawo. Zgodnie z ust. 3 wspomnianego przepisu jeśli przedsiębiorca nie zaproponował, że sam odbierze towar (czyli w większości przypadków mających miejsce w praktyce), może wstrzymać się ze zwrotem płatności do momentu otrzymania rzeczy z powrotem lub dostarczenia przez konsumenta dowodu jej odesłania. Znaczenie ma jednak to, które z tych zdarzeń nastąpi szybciej – tylko do tego momentu sklep może wstrzymać się ze zwrotem płatności.
Niektórych kosztów nie trzeba zwracać
Zwrot kosztów obejmuje nie tylko cenę towaru, ale nieraz także koszty dostarczenia rzeczy. Obowiązki sklepu internetowego w tym zakresie są jednak uzależnione od sposobu dostawy, jaki wybrał konsument. Jeśli nie zdecydował się na najtańszy z nich oferowany przez przedsiębiorcę, to właśnie kupujący, a nie sklep internetowy poniesie koszty dostawy.
Przepisy regulują nie tylko termin na zwrot, ale także sposób, w jaki należy oddać konsumentowi pieniądze. Zasadą jest, że zwrotu dokonuje się przy użyciu takiego samego sposobu zapłaty, jakiego użył konsument. Jeśli przedsiębiorca chce w inny sposób oddać pieniądze, musi uzyskać na to zgodę kupującego. Co więcej, taka zmiana sposobu zwrotu nie może się dla niego wiązać z żadnymi kosztami.
Warto też dodać, że niektóre sklepy internetowe umożliwiają konsumentowi złożenie oświadczenia o odstąpieniu od umowy drogą elektroniczną. W praktyce oznacza to skorzystanie ze wzoru formularza odstąpienia od umowy albo złożenie odpowiedniego oświadczenia na stronie internetowej. Jeśli sklep umożliwił taki sposób odstąpienia od umowy, ciąży na nim dodatkowy obowiązek. Musi niezwłocznie potwierdzić konsumentowi, że otrzymał złożone oświadczenie. Przepis wymaga przy tym, by takie potwierdzenie nastąpiło na trwałym nośniku.