Ocena z zachowania w szkole jest o tyle istotna, że jest sygnałem dla rodzica, który powinien w jakiś sposób zdyscyplinować niegrzecznego ucznia. Wbrew pozorom ocena z zachowania nie ma jednak żadnego wpływu na promocję do następnej klasy czy też na ukończenie szkoły. Mimo to wiele osób zwraca uwagę, że ocenianie zachowania w takiej formie to czysta patologia. Sprawą zainteresowała się Rzecznik Praw Dziecka.
Ocena z zachowania to informacja dla rodzica
Warto pamiętać, że ocena z zachowania nie wpływa na żadne istotne aspekty życia szkolnego. To jedynie informacja – zarówno dla ucznia, jak i dla jego rodziców, na temat zachowania dziecka. Zachowanie nieodpowiednie, czy też naganne nie skutkuje brakiem promocji do następnej klasy ani problemami z ukończeniem szkoły. Nie jest wliczane również do średniej z ocen.
Jedyne sankcje, jakie mogą spotkać ucznia, którego ocena z zachowania jest zła, to społeczny ostracyzm (chociaż w grupie rówieśników raczej nikt nie zwraca na to uwagi) i ewentualne negatywne podejście do ucznia w kolejnej szkole (ocena z zachowania jest wpisywana na świadectwo szkolne). Szkoła nie może jednak wyciągnąć konsekwencji ze złego zachowania ucznia – za obniżoną ocenę z zachowania nie są przewidywane żadne sankcje. Metoda kija więc się nie sprawdzi. Szkoły stosują za to metodę marchewki – uczniowie z dobrymi ocenami z zachowania często są nagradzani.
Ocena z zachowania nie zawsze jest sprawiedliwa
Fakt, że ocena z zachowania nie wpływa na promocję do następnej klasy, ratuje wielu uczniów przed sporymi problemami. Warto bowiem zaznaczyć, że ocenianie zachowania nie zawsze jest obiektywne (a może nawet należy stwierdzić, że rzadko kiedy jest). Chociaż szkoły mają różne metody na ocenianie zachowania swoich uczniów, to żadna z nich nie wydaje się szczególnie sprawiedliwa – dużo bowiem zależy od tego, czy uczeń jest aktywny i w ogólnym rozumieniu „sympatyczny”.
Metody oceniania zachowania się naprawdę różne. Od uznania, że zachowanie dobre jest wyjściowe, a uczeń może zostać doceniony (przez wychowawcę w sposób subiektywny) na przykład za koleżeńską postawę, wyjątkową kulturę osobistą, czy też udział w zajęciach dodatkowych lub reprezentowanie szkoły w aktywnościach, zawodach i konkursach, aż po system punktowy. To właśnie punkty wzbudzają ostatnio najwięcej kontrowersji. Sprawą zainteresowała się nawet Rzecznik Praw Dziecka.
Uczeń może zachowywać się źle, jednak dzięki aktywności mieć dobrą ocenę
Faktycznie, punktowe ocenianie zachowania uczniów jest dosyć kontrowersyjne. Po pierwsze, uczeń może zachowywać się naprawdę źle – być nieuprzejmy, arogancki i w dodatku notorycznie się spóźniać, za co będzie tracił punkty. Z drugiej jednak strony ten sam uczeń może być geniuszem matematycznym, który reprezentuje szkołę w olimpiadach, a w dodatku będzie chodził na szkolne wydarzenia dodatkowe (na przykład wyjścia z kwiatami pod pomnik itp.), za co zyska sporo dodatkowych punktów. W takiej sytuacji, choć jego postawa będzie zasługiwała na obniżenie zachowania, dodatkowe aktywności sprawią, że będzie oceniony na ucznia wzorowego lub bardzo dobrego w zakresie właśnie zachowania.
Co więcej, zgodnie z prawem, ocenę z zachowania ma ustalać wychowawca. A w momencie, gdy w szkole obowiązuje system punktowy, ten może niewiele zdziałać. Jak podkreśla Rzecznik Praw Dziecka:
W ostatecznym rozrachunku wychowawca wcale nie ustala klasyfikacyjnej oceny zachowania, gdyż ta wynika z punktów zgromadzonych przez ucznia. Rola wychowawcy sprowadza się wyłącznie do ustalenia liczby punktów, a następnie odczytania, jaką ocenę określone w statucie szkoły kryteria przypisują do tej liczby punktów. Zdaniem rzeczniczki unormowana w statucie szkoły możliwość przyznawania przez nauczycieli punktów z zachowania oprócz tego, że narusza prawo wychowawcy do ustalenia klasyfikacyjnej oceny zachowania, to bezprawnie poszerza określone ustawą kompetencje innych nauczycieli. Rzecznika dodała również, że punktowe systemy oceny zachowania często naruszają prawo ocenianego ucznia do wyrażenia opinii o klasyfikacyjnej ocenie zachowania. Mogą też naruszać prawa uczniów z niepełnosprawnościami oraz ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, dla których przewidziane są oceny opisowe.
Potrzebna zmiana prawa
Rzecznik Praw Dziecka zwróciła się w związku z tym do resortu edukacji, apelując o podjęcie inicjatywy ustawodawczej w zakresie nowelizacji prawa oświatowego. Zmiany miałyby polegać na wprowadzeniu regulacji zakazującej szkole stosowania punktowego systemu oceniania.
Co więcej, kwestie oceny z zachowania ogólnie powinny przejść gruntowne odświeżenie. Jak stwierdzają bowiem eksperci, obecny system oceniania zachowania odbija się na uczniach z różnego rodzaju schorzeniami. Przykładowo dzieci w spektrum autyzmu, ADHD, ADD, czy Zespołem Tourette’a mogą mieć trudności z osiągnięciem tak dobrych ocen z zachowania, jak ich rówieśnicy, którzy nie borykają się z podobnymi problemami.