Pracownik wcale nie musi przepracować 10 lat, by nabyć prawo do urlopu w wyższym wymiarze

Praca Dołącz do dyskusji
Pracownik wcale nie musi przepracować 10 lat, by nabyć prawo do urlopu w wyższym wymiarze

Nie każdemu pracownikowi przysługuje urlop w tym samym wymiarze. Wiele zależy tu od stażu pracy. Na to, od kiedy pracownik będzie mógł skorzystać z 26 dni urlopu, wpływ będzie mieć jednak nie tylko sama długość zatrudnienia, ale także poziom zdobytego wykształcenia.

Od kiedy pracownik ma prawo do 26 dni urlopu?

To, czy pracownikowi należy się urlop wypoczynkowy w wymiarze 26, czy 20 dni (przy pełnym etacie), zależy od długości zatrudnienia (stażu pracy). I tak zgodnie z przepisami prawo do 20 dni urlopu ma osoba pracująca poniżej 10 lat. 26 dni wolnego należy się natomiast pracownikowi, który przepracował co najmniej 10 lat.

Aby uzyskać prawo do urlopu w pełnym wymiarze, niekoniecznie trzeba przepracować 10 lat

Staż pracy dotyczy przy tym tylko umów o pracę, ale już nie np. umowy o dzieło czy umowy zlecenia. Nie oznacza to jednak wcale, że aby uzyskać prawo do 26-dniowego corocznego urlopu trzeba przepracować całe 10 lat. Do okresu zatrudnienia wliczają się bowiem także okresy związane z edukacją pracownika.

I tak do stażu pracy może on doliczyć:

  • przewidziany programem nauczania czas trwania nauki, nie więcej jednak niż 3 lata – z tytułu ukończenia zasadniczej lub równorzędnej szkoły zawodowej,
  • czas trwania nauki przewidzianej programem nauczania, jednak nie więcej niż 5 lat – z tytułu ukończenia średniej szkoły zawodowej,
  • 5 lat – z tytułu ukończenia średniej szkoły zawodowej dla absolwentów zasadniczych (równorzędnych) szkół zawodowych,
  • 4 lata – w razie ukończenia średniej szkoły ogólnokształcącej,
  • 6 lat – przy ukończeniu szkoły policealnej,
  • 8 lat – z tytułu ukończenia szkoły wyższej.

Co ważne, w przypadku studiów (szkoły wyższej) nie ma znaczenia, czy pracownik ukończył studia jednolite, pierwszego stopnia czy drugiego stopnia. Niezależnie od tego zawsze będzie mógł doliczyć do stażu pracy aż 8 lat.

Warto jednak zaznaczyć, że wymienione wyżej okresy się jednak nie sumują. Pracownik, który ukończył studia, nie może więc doliczyć sobie 8 lat z tego tytułu, a dodatkowo także np. 4 lat za ukończenie liceum. W takiej sytuacji dolicza się tylko 8 lat za szkołę wyższą, a żeby osiągnąć urlop w pełnym wymiarze, trzeba jeszcze przepracować 2 lata.

Nie brak też pracowników, którzy podpisują umowę o pracę jeszcze w czasie nauki. Jeśli jednak pracowali np. 3 lata, a w tym czasie ukończyli 3-letnie studia, nie mogą uznać, że ich staż pracy wynosi w sumie 11 lat (3 lata pracy i 8 lat z tytułu ukończenia szkoły wyższej). Pod uwagę bierze się albo okres zatrudnienia, w którym była pobierana nauka, albo okres nauki – w zależności od tego, co będzie dla pracownika bardziej korzystne.

A co z prawem do wyższego urlopu nabytym już w trakcie roku kalendarzowego?

Bardzo często też pracownik  nabywa prawo do wyższego urlopu już w ciągu trwania roku kalendarzowego. Nie licząc bowiem pierwszego roku zatrudnienia urlop przysługuje z góry, z początkiem roku kalendarzowego.

W efekcie nie brak więc przypadków, gdy pracownik z nowym rokiem ma prawo do urlopu w niższym wymiarze (20 dni), a po upływie kilku kolejnych miesięcy jego staż pracy przekracza już 10 lat, a co za tym idzie – należy mu się 26 dni urlopu. W takiej sytuacji przysługuje mu prawo do urlopu uzupełniającego. Pracodawca powinien go udzielić do końca roku kalendarzowego, w którym pracownik nabył prawo do urlopu w wyższym wymiarze.