Niemal 18% mniej propozycji zatrudnienia pojawiło się na rynku we wrześniu 2023 roku w porównaniu do danych z ubiegłego roku. Na portalach coraz rzadziej można znaleźć zwłaszcza oferty pracy w IT, gdzie spadki w porównaniu do ubiegłego roku są gigantyczne. Wygląda więc na to, że jedna z najbardziej pożądanych branż w ostatnich latach powoli zaczyna się nasycać.
Rynek pracy wyhamowuje. Czy to początek gorszych czasów dla zatrudnionych?
W ostatnich latach, pomimo różnych mniejszych i większych kryzysów gospodarczych rynek pracy trzymał się dzielnie. Oczywiście wahania w najtrudniejszych momentach były zauważalne, ale odbicie zwykle następowało błyskawicznie. We wrześniu liczba ofert pracy opublikowanych na 50 największych serwisach rekrutacyjnych spadła jednak do niespotykanych od dawna poziomów. Zgodnie z danymi Element dla Grant Thornton, w poprzednim miesiącu pracodawcy zamieścili bowiem zaledwie 257 tysięcy ogłoszeń dla poszukujących zatrudnienia. To o 12,1% mniej niż w sierpniu 2023 roku i niemal 18% mniej w porównaniu z wrześniem 2022 roku.
Co więcej, wrześniowe odczyty są najgorsze w 4-letniej historii przeprowadzania badań. To oznacza, że takich wyników nie notowano nawet w czasach głębokiego lockdownu. Twórcy raportu podkreślają również fakt, iż zwykle dane wrześniowe były podobne do tych z sierpnia, na co wpływ miała praca sezonowa. Teraz jest inaczej, co jednak nie powinno być też powodem do jakichkolwiek nerwowych ruchów. Choć liczba nowych ofert pracy nie wygląda zbyt dobrze, to kluczowe będą dane z kolejnych miesięcy. Dopiero one pozwolą stwierdzić, czy rzeczywiście rynek pracy czekają gorsze czasy.
Z drugiej strony informacje o słabnącym rynku dało się już słyszeć od dawna. Pracodawcy od co najmniej paru miesięcy skupiali się bardziej na braku redukcji zatrudnienia niż proponowaniu nowych etatów. Co więcej, zdaniem niektórych Polska wcale nie jest krajem, w którym każdy może mieć pracę, jeśli tylko chce. Ta teza jest tym bardziej uzasadniona, gdy spojrzymy na dane dotyczące poszczególnych branż.
Oferty pracy w IT już nie spadają z nieba. Nowych stanowisk jest o połowę mniej
Pomimo faktu, że wrześniowe dane uderzyły w liczbę ofert pracy we wszystkich branżach, powody do zmartwień już teraz mogą mieć szczególnie pracownicy IT. W ujęciu rok do roku pracodawcy zamieścili bowiem 52% mniej propozycji zatrudnienia dla specjalistów zajmujących się szeroko pojętą technologią informatyczną. Największy spadek zanotowano w zawodzie CIO/dyrektor IT, gdzie ofert pracy we wrześniu było aż 67% mniej niż przed rokiem. Tak potężne spadki mogą sugerować, że rynek w branży IT jest już mocno nasycony, a jego pracownicy będą musieli zmierzyć się z nowymi wyzwaniami.
Nieciekawie wyglądają też dane dla zawodów związanych z HR i finansami, gdzie średnio pojawiło się odpowiednio 29 i 28% mniej ofert pracy. Tutaj także najgłębsze wahnięcia dotknęły najwyższych stanowisk. HR Business Partner to zawód pożądany słabiej o 76% niż w 2022 roku, a dyrektor marketingu, czy sprzedaży ma do przejrzenia ponad 40% mniej propozycji.
Wyraźnych wzrostów w odniesieniu do całych branż we wrześniu praktycznie nie było. Na uwagę zasługują jednak dwa zawody, które wyraźnie wybiły się na tle reszty. Mowa tu przede wszystkim o specjaliście ds. RODO. Dla fachowców w tym obszarze w ubiegłym miesiącu przygotowano o 39% więcej ofert pracy niż przed rokiem. 19% wzrost to z kolei wynik określający wzrost zapotrzebowania na lekarzy.
O ile ten drugi przykład nikogo raczej nie dziwi, wszak od lat mówi się o tym, że lekarzy zwyczajnie brakuje, to pewnym zaskoczeniem jest tak duże zainteresowanie zatrudnieniem osób zajmujących się ochroną danych osobowych. Z drugiej strony ten obszar prawa z roku na rok tylko się powiększa. Nasze dane osobowe przetwarzane są bowiem przez coraz większą liczbę podmiotów. To z kolei wymusza na pracodawcach poszukiwania specjalistów, którzy pokażą im jak to robić zgodnie z przepisami unijnymi i krajowymi regulacjami. Wiele wskazuje więc na to, że przez jakiś czas pracownicy poruszający się w obszarze RODO będą mocno pożądani na rynku.