- Home -
- Podatki -
- Wielu prawników stoi obecnie na stanowisku, że opłata klimatyczna nie powinna być pobierana
Dyskusja na temat opłaty klimatycznej w Polsce powraca bardzo często, w szczególności w okresie wzmożonego ruchu turystycznego. Ta funkcjonująca od dawna danina budzi uzasadniony sprzeciw wśród turystów. W ostatnim czasie po ich stronie stoją również orzeczenia sądowe. Samorządy jednak w dalszy ciągu odwlekają konieczność przyjrzenia się zasadności jej obowiązywania. Nie powinno to dziwić, w końcu są to, w szczególności w mniejszych gminach, dość spore kwoty. Jak długo będziemy płacić opłatę klimatyczną? Opłata klimatyczna — czy jest obowiązkowa?

Pamiętne orzeczenia Wojewódzkich Sądów Administracyjnych dotyczących Krakowa, Torunia, czy Zakopanego rozpoczęły dyskusje nad słusznością ponoszenia opłaty klimatycznej. Wszystko przez jakość powietrza, jaka w sporej części miejscowości, reklamujących się jako uzdrowiskowe, pozostawia wiele do życzenia. Po fali pozwów w tej sprawie wydawało się, że jej los jest właściwie przesądzony. Gminą trudno jednak rozstać się z wpływami do budżetu. Te nie są niskie. Jeżeli przyjrzymy się wpłacanym kwotą, okazuje się, że są one dość liczne. Bieszczadzka gmina Cisna w 2019 roku na opłacie miejscowej zarobiła 255,524 zł, gmina Lutowiska 82 918,40 zł. Dla porównania Bukowina Tatrzańska zgromadziła z tego tytułu kwotę 291 630,05 zł, a Zakopane 4 676 174,45 zł.
Opłata klimatyczna — czy jest obowiązkowa?
Wielu prawników stoi obecnie na stanowisku, że opłata miejscowa nie powinna być pobierana. Z tego powodu sądu administracyjne coraz częściej uważają, że uchwały, które ustalają wysokość opłaty i obowiązek jej uiszczania podlegają uchyleniu. Presja orzecznictwa robi swoje i coraz więcej miast decyduje się na odstąpienie od pobierania opłaty. Niestety dotyczy to głównie tych dużych ośrodków, gdzie w szczególności jakość powietrza jest na tyle niska, że tego typu opłaty nie da się obronić. Uchylenie opłaty przez sąd ma moc wsteczną i każdy, kto na jej podstawie poniósł opłatę, może wystąpić o jej zwrot. To fakt warty zapamiętania, w końcu dwutygodniowy pobyt może kosztować nas od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Kwota nie jest zawrotna, ale jadąc na wakacje czteroosobową rodziną, płacimy ją poczwórnie.
Już od dłuższego czasu słychać głosy o konieczności zastąpienia opłaty podatkiem na utrzymanie infrastruktury turystycznej, rekreacyjnej, kulturalnej i sportowej. Tego typu danina zakończyłaby dyskusje nad oceną jakości powietrza w danej miejscowości, ponieważ przestałaby od niej zależeć. Niestety oznaczałoby to również koniec wnoszenia opłat do gmin, a tym samym zmniejszenie wpływów do budżetu. Podatek trafiałby do centralnej kasy i dopiero stamtąd byłby rozdzielany według potrzeb i — oby nie — zasług.
30.06.2025 20:19, Rafał Chabasiński
30.06.2025 16:17, Rafał Chabasiński
30.06.2025 15:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 13:30, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 12:55, Mateusz Krakowski
30.06.2025 11:32, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 10:57, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 10:51, Rafał Chabasiński
30.06.2025 10:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 9:17, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 8:30, Rafał Chabasiński
30.06.2025 8:07, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 7:02, Aleksandra Smusz
30.06.2025 5:57, Rafał Chabasiński
29.06.2025 18:00, Rafał Chabasiński
29.06.2025 14:36, Miłosz Magrzyk
29.06.2025 12:35, Joanna Świba
29.06.2025 10:32, Miłosz Magrzyk
29.06.2025 9:31, Rafał Chabasiński
29.06.2025 8:17, Miłosz Magrzyk
29.06.2025 7:20, Rafał Chabasiński
29.06.2025 6:29, Miłosz Magrzyk
28.06.2025 19:08, Mateusz Krakowski