Opłaty za parking w niektórych miejscowościach (zwłaszcza dużych miastach i gminach turystycznych) przyprawiają o zawrót głowy. Teraz do wysokich kosztów dołączył jeszcze jeden problem – brak możliwości zapłaty za postój gotówką. Takie rozwiązanie uniemożliwia korzystanie z parkingu części seniorów, czy osobom, które z jakiegoś powodu nie korzystają z płatności bezgotówkowych.
Parkingowe problemy w polskich miastach
Czasem można odnieść wrażenie, że samorządy (i nie tylko) sprzysięgły się, aby uprzykrzyć życie parkującym. Parkometry, w których zamiast kilku kliknięć trzeba przejść przez całą drogę rejestracji postoju, włącznie z wpisywaniem numeru rejestracyjnego samochodu, są już standardem. Dawniej, aby zapłacić za parking, wystarczyła minuta. Teraz cały proces niestety się wydłuża.
Cierpią na tym osoby, które są nieco mniej zaawansowane technicznie – głównie seniorzy (którzy niejednokrotnie aby zapłacić za parking muszą liczyć na pomoc przypadkowych przechodniów). Jakby w tym zakresie mało było problemów, teraz dołączył do nich kolejny – brak możliwości uiszczenia opłaty za parking gotówką.
Opłaty za parking tylko w formie bezgotówkowej – taki absurd ma miejsce w Warszawie
Sytuacja z Warszawy tak zbulwersowała część społeczeństwa, że posypały się skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich. Jak podkreśla część mieszkańców stołecznego miasta — prowadzi to do wykluczenia społecznego osób, które nie korzystają z nowoczesnych form płatności. I trudno się z nimi nie zgodzić.
Konkretnie chodzi o parkometry, zamontowane na terenie Mokotowa, który od 2024 roku objęty jest strefą płatnego parkowania. Zainstalowano tam parkometry nowego typu, które nie dopuszczają możliwości uiszczenia opłaty za parking gotówką. A to prowadzi do wykluczenia (w tym przypadku parkingowego) sporej grypy osób. Osób, które ze względu na wiek, bądź inne czynniki nie korzystają z nowoczesnych form płatności. Jak podkreśla RPO:
Wszyscy użytkownicy strefy mają równą pozycję. Mają prawo do zaparkowania pojazdu na drogach publicznych w strefie pod warunkiem uiszczenia opłaty. Skoro zgodnie z ustawą o drogach publicznych za postój pojazdu w strefie płatnego parkowania należy wnieść opłatę, to trzeba stworzyć taki system ich wnoszenia, żeby każdy użytkownik strefy miał faktyczną możliwość jej uiszczenia. I choć większość społeczeństwa ma obecnie dostęp do nowoczesnych form płatności, to jednak jest grupa osób, która nie dysponuje takimi instrumentami płatniczymi np. z uwagi na to, że nie potrafi się nimi posługiwać (osoby starsze).
Dokąd zmierzasz Warszawo?!
Zastanawiając się nad tym problemem, można się złapać za głowę. Oczywiście, dużo mówi się o tym, że Europa odchodzi od gotówki. Warszawa jednak w tym zakresie chyba wyrwała się przed szereg. Jak podkreśla bowiem RPO:
Stosownie do postanowień ustawy o Narodowym Banku Polskim znaki pieniężne emitowane przez NBP są prawnymi środkami płatniczymi na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej. Status ten oznacza pierwotnie przypisanie przez władzę emisyjną emitowanym znakom pieniężnym mocy uwalniania od zobowiązań publicznoprawnych, a przede wszystkim podatków, jak również wprowadzenia przymusowego kursu takich znaków i obowiązku przyjmowania ich w zamian za wszelkie świadczenia – publiczne i prywatne. Uznanie znaków pieniężnych emitowanych przez NBP za prawny środek płatniczy jest bezwarunkowe w tym sensie, że przepis ten (ani żaden inny przepis prawa) nie ogranicza zdolności poszczególnych znaków w zakresie uwalniania ze zobowiązań.
Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się w tej sprawie do Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie z prośbą o zbadanie sprawy. Wielce prawdopodobne, że Warszawa będzie musiała z tym problemem coś zrobić. Seniorzy (a także osoby niekorzystające z nowoczesnych form płatności z innych przyczyn niż wiek) to spora grupa społeczna, która w tym przypadku (mimo najszczerszych chęci) nie ma możliwości uiszczenia opłaty za parking. Trudno tutaj nie doszukać się przejawów dyskryminacji.